To już nie jest banda świrów, ale dalej zaskakują. Korona Kielce z kolejnym zwycięstwem

redakcja

Autor:redakcja

21 sierpnia 2021, 20:50 • 2 min czytania

Jak na warunki pierwszej ligi – spotkanie absolutnie hitowe. Z jednej strony Korona Kielce, która miała komplet punktów po czterech kolejkach, z drugiej zaś ŁKS Łódź, również liczący się w grze o awans. Efekt? Kolejne zwycięstwo gospodarzy.

To już nie jest banda świrów, ale dalej zaskakują. Korona Kielce z kolejnym zwycięstwem
Reklama

Nie można powiedzieć, żeby podopieczni Dominika Nowaka prowadzili ten mecz, ale w ostatecznym rozrachunku nie ma to najmniejszego znaczenia. Goście mieli wyższe posiadanie piłki, oddali więcej strzałów, częściej zagrażali bramce rywala. A jednak nie było wśród nich na tyle skutecznego zawodnika, by pokonać Konrada Forenca. 29-latek genialnie zatrzymywał próby Lopeza z dystansu, a później wygrał pojedynek z rzeczonym Pirulo. Co więcej, goście mieli trochę pecha. Po jednej z ich akcji piłka uderzyła w słupek.

Korona miała natomiast Grzegorza Szymusika. 23-letni obrońca siłą rzeczy nie jest synonimem bramkostrzelności, ale jak na swoją pozycję notuje przyzwoitą liczbę trafień. W poprzednim sezonie znalazł drogę do siatki dwukrotnie, teraz zaś zapewnił swojemu klubowi bardzo ważne zwycięstwo.

Reklama

Chociaż nikt na to nie stawiał, Korona Kielce ma po pięciu meczach piętnaście punktów i pewny fotel lidera. To genialny wynik, automatycznie stawiający ich w gronie faworytów do bezpośredniego awansu. ŁKS zaś zgromadził na swoim koncie osiem punktów. Dorobek przyzwoity, ale no właśnie – tylko przyzwoity. Na koniec tej kolejki łódzka ekipa może stracić swoje czwarte miejsce.

KORONA KIELCE 1:0 ŁKS ŁÓDŹ

G. Szymusik 74′

Fot.Newspix

Najnowsze

Reklama
Reklama