– Raków był i jest klubem, który rozwija się z każdym rokiem na każdej płaszczyźnie, ale trzeba wiedzieć, gdzie jest sufit. Tyle że dziś ja nie wiem, gdzie ten sufit jest – mówi nam Sebastian Musiolik, napastnik Rakowa, po zwycięstwie z Rubinem.
Gdybym powiedział ci dwa lata temu, że będziesz z kolegami wyrzucał Rubin Kazań z pucharów, to odesłałbyś mnie na leczenie?
Na pewno do wariatkowa bym cię nie odesłał, ale trudno byłoby w to uwierzyć. Raków był i jest klubem, który rozwija się z każdym rokiem na każdej płaszczyźnie, ale trzeba wiedzieć, gdzie jest sufit. Tyle że dziś ja nie wiem, gdzie ten sufit jest. Była pierwsza liga, potem awans, pierwszy sezon był dobry jak na beniaminka, w kolejnym sezonie chłopaki zrobili świetny wynik, a teraz dalej się rozwijamy. Gramy z coraz lepszymi drużynami i potrafimy z nimi wygrywać. Marzenia są po to, by je spełniać. Zaprosili nas do stołu z europejskimi drużynami i nie chcemy od niego odchodzić. Pokazujemy, że potrafimy się przy nimi odnaleźć.

Przeczytałem dobre zdanie – najfajniejsze w awansie Rakowa jest to, że on był po prostu lepszy od Rubina. Zgadzasz się?
Tak. Wydaje się, że w pierwszym spotkaniu Rubin miał jedną sytuację więcej, ale biorąc pod uwagę cały dwumecz, to my mieliśmy tych okazji więcej. Mogliśmy mecz w Rosji zamknąć po 90 minutach. Awansowaliśmy w innych okolicznościach i też fajnie, cieszy to wszystko podwójnie.
To nie jest normalne dla polskiej piłki, że wyrzucamy z pucharów przedstawiciela tak silnej ligi.
Zdajemy sobie sprawę, że jako wicemistrz Polski reprezentujemy nasz kraj. Po pierwszych meczach z Suduvą obraz był trochę inny, bo jednak była to drużyna słabsza i spokojnie powinniśmy wygrać. A nie zaprezentowaliśmy się super, mimo że byliśmy lepsi. Jednak z takimi drużynami, które są wycofane i zależy im tylko na przerywaniu akcji, gra się zdecydowanie gorzej. Wiedzieliśmy, że ten kolejny dwumecz będzie trudniejszy, ale będzie więcej grania w piłkę i możemy się lepiej zaprezentować.
Była obawa po Suduvie, że coś jest nie tak, bo jednak trochę krytyki na was spadło?
Nie. Graliśmy z Jagiellonią i był to w naszym wykonaniu fatalny mecz, takich rzeczy nie można robić, a mimo wszystko szybko wyciągnęliśmy wnioski. Wiemy, czego nie możemy robić i co musimy poprawiać.
Marek Papszun mówił w TVP, że graliście przeciwko dwunastu rywalom, bo jeszcze doliczył sędziego. Potwierdzisz to z boiska?
No właśnie dostaje teraz opinie, że w telewizji było widać, że sędzia nie gwiżdże za dobrze, a z boiska mogę powiedzieć – nie miał za dużej kontroli. Gwizdał dziwne faule. Dla nas karny był. Dla nich – w życiu bym nie odgwizdał. Ale on tak, natomiast my mamy eksperta od jedenastek i daliśmy mu się wykazać.
Inaczej: skoro nie gwizdnął dla was, nie miał prawa gwizdnąć dla nich.
Dokładnie.
Ale właśnie – świetne ma wejście do waszej drużyny Kovacević. Być może najlepszy transfer okienka w Ekstraklasie.
Oby to podtrzymywał, bo początki miał różne, jeśli chodzi o treningi i sparingi. Ale widać, że jest młody, ambitny, dynamiczny i przede wszystkim broni te karne. A ostatnio miał sporo okazji i złapał ich bardzo dużo. Jest w świetnej formie. Bardzo dobry transfer, każdy kto trochę ogląda piłkę, jest tego zdania.
EARLY PAYOUT W FUKSIARZU! WYGRYWAJ PRZED KOŃCEM MECZU!
A jest obawa o waszą formę z przodu? 360 minut i zero bramek. Jednak pewnie ktoś wam strzeli i będzie trzeba reagować.
Było widać w niektórych meczach, szczególnie w pierwszym z Rubinem, że w tyłach to funkcjonuje fenomenalnie, ale brakuje polotu i konkretów z przodu. Ale mamy takich zawodników jak Ivi czy „Cebul”, którzy są ponad Ekstraklasę i jeśli są w dyspozycji, to nawet sami mogą zrobić wynik. Wielkich obaw więc nie było. Byliśmy spokojni, że w 90 czy 120 minutach swoje strzelimy i tak się stało.
Trener Papszun zwracał uwagę, że wyłączyliście największe atuty Rubina. Dużo poświęcaliście czasu na analizę Rosjan?
Wydaje się, że poświęciliśmy im tyle czasu, co rywalom w Ekstraklasie. Nie wiem, jak to przełożyć na godziny, ale jest tego trochę. Mamy trzy odprawy o przeciwniku, do tego dochodzą rozmowy indywidualne, ponadto każdy ma do wglądu materiały – czy w autokarze, czy w hotelu. Możemy zobaczyć, jak dany zawodnik się zachowuje i porusza.
Twoim zdaniem to dobra decyzja, że wasze mecze są przełożone?
Nie jestem od takich opinii, tylko od grania. Natomiast nie chodzi tutaj raczej o to, że nie dalibyśmy rady. Mecz z Wisłą pokazał, że nawet grając w dziesięciu, wytrzymaliśmy obciążenia i mieliśmy jeszcze lepsze parametry. Skoro ta przerwa ma pomóc, to zróbmy wszystko, żeby być w fazie grupowej.
Nie przestraszyliście się Rosjan, to Gentu chyba też nie?
Miejmy nadzieję. Ale to dobra drużyna i nie czeka nas spacer. Zobaczymy wręcz, czy to nie będzie jeszcze bardziej wymagający rywal.
A kiedy twój licznik bramek się odblokuje?
Już teraz! Gdyby nie przełożyli meczu, to już w ten weekend. Nie no, oby jak najszybciej. Ale to mnie nie frustruje. Zachowuję spokój. Były gorsze momenty. Najważniejsze, żebym pomagał drużynie. Jeżeli wygrywamy i jest taka sytuacja jak teraz, to mnie to raczej nie dołuje.
Byłeś za granicą, teraz masz ją w Rakowie. Myślisz jeszcze o wyjeździe?
Nie myślę. Są oferty, zobaczymy, jak to się rozwinie. Jestem tutaj i chciałbym być tutaj, ale nie jestem w stanie teraz powiedzieć, co się wydarzy.
Fot. Newspix
Życzę Rakowowi jak najlepiej ale sufit rakowa to- odpowiadam- 4 runda eliminacji CL i jeden historycznie dobry sezon w którym zdobył vice mistrza i Puchar Polski. Jeśli ktoś uważa że w tym znowu będą na podium- droga wolna buki czekają można to przecież obstawić i zarobić niezła kasą;) to tyle w temacie. Zwrócę honor jeśli uda Wam się przejść ostatnią rundę eliminacji.
Cóż, na jednym patencie (jazda na dupach+ Kot w bramce) ciężko się bujać w nieskończoność.
Ale za przejście faworyzowanych kacapów- brawo!
Nie no, czy stac ich na mistrzostwo to bym sie rzeczywiscie mocno zastanawial, ale ze nie zalapia sie na podium ? A niby kto mialby ich wyprzedzic ? Moge sobie ostatecznie wyobrazic, ze Skorza jednak da rade w Leszku i razem z Legia podziela sie dwoma pierwszymi miejscami, ale kto niby mialby zajac 3 miejsce ? Pogon majaca ogromne problemy ze strzelaniem goli, czy moze Fornalik, ktory juz zreszta zdazyl wylapac w beret od Rakowa na wlasnym boisku ? Wuefista Magiera wedlug mnie nie ma na to zadnych szans.
A na jakiej podstawie uważasz ze już na dobre się zadomowili w czołówce? Po Jednym dobrym sezonie??? Nie wiem kto pewnie jakaś inna drużyna poprostu. Rok temu dla przykładu oprócz Legii w pucharach grały trzy inne polskie drużyny, więc tak ciężko Ci sobie wyobrazić to że za rok już to nie będzie Raków? Piast też zdobył mistrza i co? Raków to kolejny jedno sezonowiec – Reasumując. Brawa za osiag – to nie podlega dyskusji – wynik super. Ale jak widzę w jaką euforię wpadli co poniektórzy to i jaki to będzie rywal równorzędny dla Legii to śmiać mi się chcę trochę. To tyle
No chocby po b.dobrych wynikach w sparingach z wymagajacymi rywalami ? Po dwoch wygranych w lidze na wyjezdzie (z Jaga graly rezerwy) ? Po dobrej grze przeciwko faworyzowanemu Rubinowi ? No i kiedys wreszcie wroci do gry Petrasek. Jesli tylko uda mu sie powrocic do formy sprzed kontuzji, to Rakow powinien miec najsilniejsza obrone w lidze + plus kilka goli Czecha po stalych fragmentach.
Oki. To powodzenia za rok w pucharach;)!
Ten wfista zremisował z, Realem Madryt u siebie i wygrał ze Sportingiem w lidze Mistrzów. To tak dla przypomnienia
Przeciez on nawet nie przygotowywal wowczas Legii do sezonu, za to dostal gotowy zespol po doktorze Albanie i jeszcze mu sie trafilo, ze akurat Odzidzia wrocil do formy. Pokazal za to co ma do zaoferowania prowadzac zespol samemu rok pozniej, kiedy mierzyl sie w starciach z Astana i Sheriffem.
Fakt. Czyli trener nic nie ma do wyniku, zespół sam gra;)
Czyli wtedy zespół sam zdobył mistrza? I sam wyszedł z grupy? Magiera był tylko slupem? Nikt nie był w, stanie tego spierdolić?
No chyba nie sadzisz, ze Magiera w miesiac czy dwa zmienil oblicze zespolu ? Przeciez to jest niemozliwe nawet przy najlepszym trenerze. Bardziej miarodajne sa jego wyniki z kolejnej edycji pucharow. Wiem ze nie mial juz Odzidzi, ale tez nie rywalizowal z Borussia czy Realem, tylko z Astana i Sheriffem. I wiemy jak mu poszlo.
Cóż … masz prawo mieć swoje zdanie … a gdzie jest sufit Rakowa … zobaczymy na koniec sezonu … na chwilę obecną to wróżenie z fusów … to tyle
Juz w Superpucharze pokazal ze jest conajmniej rownorzednym w tym sezonie przeciwnikiem dla Legii a nawet lepszym po rzutach karnych. Pokonał Piasta i Wisłę na wyjezdzie grajac jednoczesnie w pucharach. W zasadzie przegral JEDEN mecz grajac rezerwami. Trolluj dalej jesli sprawia co to przyjemność;)
A to super Puchar jeest Wyznacznikiem czego? Trolluj? Argumentuje swoje podejście i kibicuje Rakowowi w pucharach. Poprostu jestem realistą. To trollowanie?
Miarodajne jest ostatnie 70 spotkan w ekstraklasie. Mecze pucharowe nie wliczam i teraz nagle ma sie wszystko skonczyc bo tak ci sie wydaje trollu.
Tak mi się wydaje. A mogę tak myśleć czy nie?
Z tym Superpucherem to Ty tak serio? A jak między rundami zagrają gdzieś w Turcji ze sobą w sparingu to też będzie dla Ciebie miarodajne?
Zeby nie bylo, koles ktory odpisal ci o SuperPucharze, to nie ten sam, ktory pisal do ciebie na poczatku 🙂 Po prostu ma taka sama ksywe. Dla mnie SuperPuchar to akurat mniej powazne zawody niz sparingi z mocniejszymi rywalami, dlatego o tym nie pisalem.
Przegrał jeden mecz i zero wygranych w tym z Litwinami. Super. Tasujcie się dalej. W Belgii wpierdol będzie. Jebane pajace
Jest już jeden z pierwszych troli z bólem dupy. 🙂
A ty kacap czy volksdojcz?
W pucharze juz nic nie ugraja ale w lidze to podium bankowo
Bankowo to pogadamy w maju. Każdy zespół jak już zagra w pucharach w tej lidze to potem musi sezon odetchnąć żeby znowu to powtórzyc
Ja wiem gdzie sufit!
W ekstraklasie!
a Twój?czyżby tylko w komentarzach?
Raków srakow. Jeden sezon a potem trzepanie się pod niego 5 lat hahahaha.
Sufit to ci się na głowę właśnie spadł
Sufit Rakowa to tam gdzie Legia ma podłogę .