Jutro Legia Warszawa podejmie u siebie Dinamo Zagrzeb w rewanżowym meczu 3. rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec “Wojskowych” Czesław Michniewicz zapowiedział ofensywną grę. – Nie mamy czego bronić. Musimy atakować, grać o zwycięstwo. Podobnie jak rywale. Stąd też zapowiada się ciekawy mecz. Wiemy, że wypełni się stadion. Wszystko wskazuje na to, że będzie to piękne widowisko – powiedział Michniewicz.
Pierwsze spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Zdaniem szkoleniowca Legii, cytowanego przez portal Legia.net, obie ekipy mają jednakowe szanse na awans do kolejnej rundy. – Takie zaangażowanie i podejście, jakie było w Zagrzebiu, spowodowało, że graliśmy z Dinamem jak równy z równym. Takiej samej postawy oczekujemy we wtorek. Biorąc pod uwagę, że jest remis 1:1 i bramka na wyjeździe nie liczy się podwójnie, to wynik niczego nie przesądza.
Michniewicz podkreślił, że drużyna skorzystała na przełożeniu meczu ligowego. – Regeneracja to jeden temat, a drugi – odbyliśmy dwa treningi, dziś trzeci, na którym możemy popracować pod kątem gry z Dinamem. Rywale również nie grali w weekend, czyli jesteśmy na tym samym poziomie, jeśli chodzi o zmęczenie. Oni będą wypoczęci, my również. To wszystko będzie można oceniać po meczu, ale uważam, że dobrze, iż tak się stało, że nie graliśmy. Czas między sobotą, a wtorkowym rewanżem był bardzo bliski. Sądzę, że dla dobra polskiej piłki dobrze się stało, że spotkanie z Zagłębiem zostało przełożone.
Michniewicz: “Dla dobra polskiej piłki dobrze się stało, że spotkanie z Zagłębiem zostało przełożone”
Trener Legii przyznał też, że jego zespół szykuje się na rzuty karne.
– Pod koniec poniedziałkowego treningu na pewno przećwiczymy rzuty karne. Ale zawsze mówię to, co powtarzał prezes Boniek. Jak wykonujesz karne na początku tygodnia, to bramka na treningu jest bardzo duża. Przychodzi mecz i bramka robi się jak w hokeju. Tu ważna jest psychika, o tym będziemy rozmawiać z piłkarzami. Aby wygrać spotkanie, trzeba być przygotowanym na to, że będziesz miał dobre momenty – ty, jako zespół – ale też będziesz musiał sobie prowadzić w trudniejszych chwilach. I też może być taka sytuacja, że ktoś będzie musiał wykonać rzut karny, albo kilkunastu piłkarzy. I na to też trzeba być przygotowanym. Pracowaliśmy z psychologiem, który często ma indywidualne zajęcia z zawodnikami, ale i grupowe.
Cała konferencja:
fot. FotoPyk