Reklama

Nagroda im. Radeckiego, technika Ronaldinho. Kakabadze zaliczył wejście smoka

redakcja

Autor:redakcja

24 lipca 2021, 17:50 • 3 min czytania 23 komentarzy

Wiele można Cracovii zarzucić, ale nie brak powtarzalności. Jak mało kto Pasy potrafią sprowadzić zza granicy zawodnika, który przyjdzie do Ekstraklasy i zaniży poziom. To ich specjalność w ostatnim czasie, a obecnie kandydatem na takiego pierwszorzędnego ogórka jest Otar Kakabadze.

Nagroda im. Radeckiego, technika Ronaldinho. Kakabadze zaliczył wejście smoka

Całkiem ciekawił nas ten transfer, no bo akurat prawa obrona Pasów nie wyglądała tak koszmarnie w minionym sezonie. OK, nie powiemy, że wyglądała dobrze, ale Pasy miały o wiele więcej palących problemów, niż znalezienie kogoś na miejsce Rapy. Rapa dziś usiadł na ławce, a my usiedliśmy głęboko w fotelach by zobaczyć, kto też jest jego następcą. A potem przecieraliśmy oczy ze zdumienia, jakie kwity ma Kakabadze na Michała Probierza.

Pierwszy kwadrans w jego wykonaniu to naprawdę było małe dzieło sztuki sabotażu. Przykład pierwszy. Cracovia spróbowała długiego wyrzutu z autu – przebitka, zbiera Kakabadze.

Sytuacja Kakabadze jest całkiem obiecująca. Tylko tutaj widać, że ma ośmiu ludzi do grania. Cracovia więc dużymi siłami pod bramką Górnika – warto spróbować rozegrać, czy nawet mądrze przerzucić. Są ciekawe opcje.

Reklama

Co robi Kakabadze?

Oczywiście lutuje z nieprzygotowanej pozycji, z czterdziestu metrów, gdzie jest dwudziestu chłopa między miejscem strzału a bramką. No nagroda Radeckiego za ten strzał. Klasyczne pierdut, kompletna odcinka tlenu do partii górnych.

Wiemy już jedno: Kakabadze będzie należał do jednych z niewielu graczy w lidze, o których nie powiemy, że potrafią uderzyć. Ale OK, nie jest on ani pierwszym, ani ostatnim zawodnikiem w tej lidze, który podpalił się przy strzale.

Chłop ma jednak przede wszystkim bronić, prawda?

Zarejestruj się na Fuksiarz.pl

Graj mecze EARLY PAYOUT. Drużyna prowadzi 2:0 w dowolnym momencie, wygrywasz zakład

Reklama

No więc raptem parę minut minęło i dał popis pewności w defensywie.

Znowu zbiórka po stałym fragmencie, tym razem po rożnym. Kakabadze fachowo przyjmuje – jeśli przez „fachowo przyjmuje” rozumiecie, że tak naprawdę to nie.

Dzięki temu fenomenalnemu wyszkoleniu technicznemu robi się za chwilę tak:

Kalinkowski zdobędzie jeszcze parę metrów przewagi – Kakabadze starczy tylko na to, by go sięgnąć na faul taktyczny. Kartka.

W przerwie Probierz uznał, że wystarczy tych przygód i Kakabadze zjechał do bazy. Gratulacje. Zrobiła z niego dżem drużyna, w której dyrektor sportowy otwarcie przyznaje, że o piłkarzy to on na rynku rywalizuje z pierwszoligowcami.

Oczywiście zakładamy możliwość, że Kakabadze nie jest jakimś ostatnim odrzutem, nie będziemy ferować wyroków po jednym meczu. Ale wejście Gruzin ma zaiste znakomite. Plus taki, że z gorszej strony się nie pokaże, bo gorzej już nie może być.

Fot. NewsPix

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

23 komentarzy

Loading...