Powołania Paulo Sousy na Euro 2021 wywołały niemałe poruszenie. Różni eksperci wypowiadają się na ten temat, podnosząc kwestię choćby braku na liście powołanych Kamila Grosickiego lub Sebastiana Szymańskiego. Ile ust, tyle opinii. Artur Wichniarek stanął po stronie tych, którzy uważają, że zawodnika ligi rosyjskiej powinno się powołać. A Grosickiego nie, skoro sam się wyeliminował.
“Grosicki sam się wyeliminował”
– Jedynym, którego mi brakuje w tym gronie, jest Sebastian Szymański, który złapał się tylko na listę rezerwową. Uważam, że ma na tyle dużo jakości piłkarskiej i broni się swoją formą w klubie, że zasłużył na powołanie. Był podstawowym zawodnikiem siódmej drużyny ligi rosyjskiej oraz znalazł się w jedenastce sezonu według Opta Sports razem z Grześkiem Krychowiakiem z Lokomotiwu Moskwa – powiedział Artur Wichniarek na łamach Przeglądu Sportowego.
– Oburzenie wywołał brak Grosickiego, ale myślę, że on sam się wyeliminował z reprezentacji. Wiedział o tym, że jeśli zostanie w West Bromwich Albion to nie będzie grał. Mimo to nie znalazł zimą nowego pracodawcy. Kilku chętnych było, więc trzeba było zrezygnować z kilku tysięcy funtów tygodniowo, zarabiać mniej, ale grać, jeśli jego marzeniem było zakończenie pięknej przygody w reprezentacji wielkim turniejem. Dlatego akurat z tą decyzją Sousy się zgadzam – dodał Wichniarek