Reklama

Sandomierski mistrzem Rumunii

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

18 maja 2021, 21:46 • 1 min czytania 3 komentarze

Pamiętacie jeszcze Grzegorza Sandomierskiego? No pewnie, że pamiętacie, choć nieprzypadkowo pytamy, bo odkąd półtora roku temu przeszedł do rumuńskiego Cluj, w Polsce trochę słuch o nim zaginął. 

Sandomierski mistrzem Rumunii

Swojego czasu Sandomierski zapowiadał się na kolejnego polskiego bramkarza klasy europejskiej. W Jagiellonii momentami imponował, a jeśli nie imponował, to na pewno się wyróżniał. Nieprzypadkowo zauważyli go w belgijskim Genku, w angielskim Blackburn i chorwackim Dinamie Zagrzeb, ale nigdzie nie poszło mu tak, jakby chciał, świata nie podbił. Z podkulonym ogonem wrócił do Polski i mimo lepszych momentów sprzeciętniał. Przeszedł przez Zawiszę Bydgoszcz, przez Cracovię, a skończył niechciany w Jagiellonii. Znów zaczął szukać klubu w Europie.

Na wiosnę 2020 wylądował w Cluj. Zagrał jeden mecz i zdobył mistrzostwo Rumunii.

W tym sezonie jego rola w kolejnym – drugim z rzędu dla niego – mistrzostwie dla Cluj była większa, ale też przeważnie pełnił rolę drugiego bramkarza. Oto jego bilans meczów, czystych kont i puszczonych bramek.

Reklama

Cóż, nieźle, solidnie i tyle.

Fot. 400mm.pl

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

3 komentarze

Loading...