Reklama

Powrót Brown Forbesa, Warta wciąż z marzeniem o pucharach

redakcja

Autor:redakcja

17 kwietnia 2021, 09:19 • 5 min czytania 4 komentarze

Jesienny mecz z Wartą Poznań był dla Wisły jednym z najgorszych, pieczętujących los Skowronka. Dzisiaj Hyballa nie ponosi takiego ryzyka, ale Tworek nie ma przed jego gegenpressingiem żadnych obaw. Przekonuje, że ma na to pomysł. W Wiśle wreszcie zagrają z napastnikiem, nieskutecznym, ale jednak trafiającym cokolwiek, natomiast Warta wciąż ma o co grać, bo jakkolwiek ich pucharowy sen brzmi skrajnie nieprawdopodobnie, tak różnice punktowe nie są wielkie.

Powrót Brown Forbesa, Warta wciąż z marzeniem o pucharach

JESIENNY GWÓŹDŹ DO TRUMNY

To Piotr Tworek wbił gwóźdź do trenerskiej trumny Artura Skowronka. Wiemy, że ostatnim meczem Skowronka w Wiśle była porażka z Zagłębiem, ale to mecz z Wartą był takim, po którym nawet zwolennicy byłego szkoleniowca Białej Gwiazdy musieli w niego zwątpić.

Przypomnijmy dzieje tamtego meczu:

  • Warta miała wtedy takie problemy kadrowe – głównie z powodu koronawirusa – że przyjechała z ławką rezerwowych: Leo Przybylak, Konrad Handzlik, Dominik Smykowski, Kajetan Szmyt, czyli nawet nie uzbierała ludzi, choć szukała wszędzie
  • na bramce Bielica a nie Lis, bo potrzebny był młodzieżowiec
  • w środku pola Adrian Laskowski, dziś już grający w Lechu Poznań II
  • Tworek przez cały mecz nie zrobił jakiejkolwiek zmiany, bo i jaką miał zrobić
  • Wisła, po prostu, takich problemów nie miała, z ławy weszli przyzwoicie gracze jak Żukow czy Yeboah
  • Wisła prowadziła od 9. minuty
  • Trałka zmarnował karnego w 27. minucie
  • Wisła i tak zdołała to przegrać
  • mało tego – przegrała zasłużenie, zdziesiątkowana Warta była w tym meczu lepsza, nawet w tej pierwszej połowie, kiedy przegrywała
  • o drugiej nawet nie ma co gadać, Wisła nie oddała wtedy żadnego celnego strzału

Koszmar. Koszmar, który doskonale pamięta Piotr Tworek, wspominając na konferencji przed dzisiejszym meczem: – Pamiętam nasze starcie w Grodzisku. Fakt, że nie wykorzystaliśmy karnego, przegrywaliśmy 0:1 i odwróciliśmy losy spotkania. Tamten mecz zbudował nas mentalnie, ale potem przyszły cztery porażki z rzędu. Do Krakowa jedziemy po prostu walczyć i z chęcią wygrania, a nie odegrania się na kimś. Tak samo zresztą będzie w kolejnych spotkaniach.

Tworek zapowiadał też, że stylu Hyballi się nie obawia, bo ma swój pomysł na Wisłę. Zwracał uwagę, że Warta nie straciła w tym sezonie bramki po jakiejś takiej stracie, na jaką czyha Wisła Hyballi. Dla Hyballi mecz z Wartą żadnym toporem nie będzie, niemniej nie da się nie zauważyć, że atmosfera wokół tego trenera nieco się zmieniła. Pojawiają się krytycy w nieoczywistych miejscach, bo tak można interpretować wpisy Leszka Dyji.

Reklama

Przypomnijmy tym, którzy nie wiedzą, że Dyja to były trener przygotowania fizycznego w Wiśle. Od kilkunastu lat – jeszcze od pierwszej przygody Kuby z Wisłą – pracujący z Błaszczykowskim. Nie tworzymy teorii spiskowych, natomiast wspomnimy, że Hyballa odniósł się znowu do Kuby: – W tym tygodniu Kuba nie trenował raz, ale trzeba pamiętać, że w tym roku treningów opuścił już sporo. Dlatego bardziej widzę go w roli wchodzącego.

POWRÓT BROWN FORBESA

Kibiców Wisły może Brown Forbes irytować, ale fakty pozostają faktami: nie ma w tym momencie lepszego napastnika w tej drużynie. Zresztą, skoro Raków pewnie żałuje decyzji o oddaniu Forbesa lekką ręką, to też to swoje mówi. Bo Forbes jest jaki jest, ale jednak czasem coś strzeli. Jego bilans naprawdę nie jest tragiczny, bo te siedem bramek i dwie asysty załadował w zaledwie siedemnastu meczach. Sezon zaczął de facto w połowie października. To prawda, że ma skłonność do znajdowania się w memach, ale przecież wszyscy pozostali napastnicy jeszcze bardziej.

  • jedyny wkład Żana Medveda do tej pory to asysta plecami
  • Fatos Beciraj niestrzelanie w Wiśle zamienił na niestrzelanie w grupie spadkowej ligi izraelskiej, jest wypychany z klubu kolanem
  • Aleksander Buksa zasłynął w tym sezonie tylko z historii godnej “Trudnych spraw”. Boiskowo nie pokazał NIC. Czasu miał mało, ale kiedyś w epizodach były przebłyski

Nie ukrywajmy, Beciraj czy Buksa to piłkarze, którzy z tych lub innych przyczyn pewnie pożegnają się z Wisłą na dobre, ale Medved dostał szansę. Młody, mający potencjał sprzedażowy, wypożyczony ze Slovana, dla którego coś tam strzelił. Mistrz Słowacji.

I teraz Medved gra taki piach, że szkoda gadać. W meczu z Rakowem wyglądał, jakby zgłaszał chęć trafienia do Częstochowy, tam cenią nieskutecznych napastników. Nie wiemy przy czym bardziej opadały ręce – czy przy prostych technicznych błędach, czy przy tej akcji z sam na sam, gdzie pół godziny zbierał się do strzału. Wszyscy na stadionie widzieli, jak strzeli, gdzie strzeli, Holec mógł tam iść w ciemno. Medved na razie jest totalną klapą i w zasadzie trudno się spodziewać, żeby jeszcze ktoś w Wiśle w niego wierzył.

Zostaje więc Brown Forbes, nawet jak zmarnuje cztery sytuacje na pięć, nawet jak się z kimś pokłóci i wyłapie kartkę po gwizdku. Trochę to mówi o stanie obecnej Wisły, że jest skazana na Browna Forbesa, ale co zrobić.

Reklama

WCIĄŻ SZANSA NA PUCHARY WARTY

Gdyby KTOKOLWIEK usłyszał, że na sześć kolejek Warta będzie miała o co w lidze walczyć, nikogo by to nie zdziwiło. Patrząc na ich kadrę, budżet, spodziewano się, że na sześć kolejek przed końcem będą się jeszcze tłuc o utrzymanie. Tymczasem wciąż mogą marzyć o pucharach.

Przyznamy się bez bicia: rzecz jasna Warta nie jest niczyim faworytem. Pokpiła dopiero co sprawę ze Stalą u siebie, grając słaby mecz. Inni, Piast czy Lechia, mają więcej argumentów. Aby zasięg realnie był, Raków musi też wygrać Puchar Polski i zachować miejsce w trójce.

Ale jednak, tabela nie kłamie.

Tabela wiosny również.

Pewnie pucharowy sen Warty się nie ziści – więcej, bylibyśmy w szoku, gdyby się ziścił – ale weźmy nawet taką sobotę.

  • remis w meczu Piasta z Lechią
  • wygrana Warty z Wisłą
  • wtedy dystans punktowy Warty za czwartym miejscem to dla Warty dwa punkty

Tak to się może klarować. I sam fakt, że można zastanawiać się nad takimi scenariuszami, kolejny raz pokazuje skalę sukcesy Zielonych.

fot. NewsPix / tabele 90minut.pl

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Czy Wszołek musi zacząć kozłować w polu karnym, żeby sędzia zobaczył rękę?

Paweł Paczul
61
Czy Wszołek musi zacząć kozłować w polu karnym, żeby sędzia zobaczył rękę?
Ekstraklasa

Dramatyczna w obronie Cracovia gorsza od Legii. Gościom należał się karny…

Kamil Gapiński
103
Dramatyczna w obronie Cracovia gorsza od Legii. Gościom należał się karny…

Komentarze

4 komentarze

Loading...