Michaił Marchiel nie jest już selekcjonerem reprezentacji Białorusi.
Dotychczasowy trener reprezentacji Białorusi podał się do dymisji po porażce 0:8 z Belgią, po której sytuacja naszych wschodnich sąsiadów w grupie eliminacyjnej do Mistrzostw Świata w Katarze stała się bardzo trudna. A przecież dwa tygodnie wcześniej Marchiel zapowiadał, że Białoruś stać na sprawienie niespodzianki nie tylko Belgii, ale i w całej grupie, w której są jeszcze Czechy, Walia i Estonia. Kompletnie nie pokrywało się to z nastawieniem dziennikarzy, kibiców i całego środowiska, którzy, jak się okazało, mieli rację.
Niedawno napisaliśmy duży tekst o sytuacji reprezentacji Białorusi, w którym wnikliwie przeanalizowaliśmy przyczyny jej kryzysu i zaznaczyliśmy, że próżno szukać zwiastunów poprawy coraz bardziej dramatycznej sytuacji. Nic więc dziwnego, że Marchiel ustąpił ze stanowiska.
– Po przeanalizowaniu sytuacji po meczu z Belgią doszedłem do wniosku, że powinienem opuścić stanowisko trenera reprezentacji Białorusi. Biorę odpowiedzialność za klęskę w Belgii. Kierowanie drużyną narodową było dla mnie zaszczytem i zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby osiągnąć satysfakcjonujący wynik. Nie udało się. Myślę, że potrzebne są zmiany, aby zespół mógł ruszyć do przodu – powiedział Marchiel.
Fot. Newspix