Ojrzyński: – Trzeci raz powtarza się ten sam scenariusz

redakcja

Autor:redakcja

21 marca 2021, 18:04 • 1 min czytania

Nie ma powodu do zadowolenia Leszek Ojrzyński. Stal Mielec prowadziła z Wisłą Kraków do 75. minuty, ale ostatecznie z Białą Gwiazdą nie zdobyła żadnych punktów. Stal nie poszła więc za ciosem, którym było pokonanie Podbeskidzia, przypomniały się dziś stare problemy mielczan, polegające na trwonieniu szans do punktowania.

Ojrzyński: – Trzeci raz powtarza się ten sam scenariusz
Reklama

Trener Leszek Ojrzyński też zwrócił uwagę na to, że zespół popełnia te same błędy (transkrypcja za WP Sportowe Fakty): – Trzeci nasz wyjazd w tym roku i trzeci raz powtarza się ten sam scenariusz. Prowadzimy 1:0 i oddajemy inicjatywę przeciwnikowi, za głęboko się cofamy i sami prowokujemy pewne sytuacje. Pomogliśmy Wiśle. Tak było choćby przy golu wyrównującym, gdzie mieliśmy zdecydowaną przewagę liczebną, ale przypadkowe podanie i rykoszet sprawiły, że straciliśmy bramkę. 

Co tu kryć, na ten moment, w grze o utrzymanie, wciąż najmocniejszym argumentem Stali jest przede wszystkim… spadek formy Podbeskidzia. A przede wszystkim fakt, że spada tylko jeden zespół – gdyby leciało ich tyle, ile w zeszłym sezonie, Stal miałaby bardzo trudne zadanie.

Reklama

Tabela wiosny nie pozostawia złudzeń.

Gdyby Stal wygrała dzisiejszy mecz, w obliczu porażki Podbeskidzia zwiększyłaby przewagę nad strefą spadkową i miała aż cztery punkty zapasu. A tak wciąż jest tylko punkt. To się na finiszu może zemścić.

Fot. FotoPyK/tabela 90minut

Najnowsze

Reklama
Reklama