Reklama

Podbeskidzie sprawdza, czy można się utrzymać bez zwycięstw na wyjeździe

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

15 marca 2021, 12:01 • 3 min czytania 18 komentarzy

Doceniamy przemianę Podbeskidzia względem rundy jesiennej, bo zespół Robert Kasperczyka wygląda w miarę sensownie. Nie traci już po pięć bramek na mecz, punktuje (choć ostatnio gorzej), generalnie można wierzyć, że utrzyma się w Ekstraklasie, co jeszcze niedawno było scenariuszem z działu fantastyka. Natomiast wciąż łatwo można dostrzec jedną wadę Górali, która jednak może się okazać kluczowa w kontekście walki na dole. Mianowicie – nie potrafią wygrać na wyjeździe.

Podbeskidzie sprawdza, czy można się utrzymać bez zwycięstw na wyjeździe

FATALNY BILANS WYJAZDOWY

Podbeskidzie to obecnie jedyna drużyna Ekstraklasy, która nie sięgnęła po trzy punkty w delegacji. Bilans jest wręcz haniebny – 0 zwycięstw, trzy remisy, sześć porażek. Trzy punkty w dziewięciu meczach… No ludzie kochani. To już nawet Stal ugrała cokolwiek poza własnym stadionem, kiedy to niespodziewanie ograła Legię. A Podbeskidzie? Nic. Remisy z Cracovią, Pogonią i Jagiellonią. Najbliżej było z Pasami, kiedy Frelek nie trafił na pustą bramkę, ale może u siebie by strzelił? Na to wygląda, że obce stadiony przerastają piłkarzy Podbeskidzie.

A przecież w pandemicznych czasach nie powinno tak być. Nie ma kibiców przeciwnika, różne statystyki pokazują, że ekipy gości mają obecnie łatwiej, bo nie muszą się mierzyć z buczeniem, wyzwiskami i dopingiem dla rywala. Jednych i drugich obserwują puste krzesełka. Naturalnie trzeba dołożyć taki aspekt jak wyjazdy, ale też bez przesady – różne rzeczy można mówić o PKP czy polskich drogach, ale chyba w trakcie podróży nikt nie kradnie talentu jak w Kosmicznym Meczu.

Co ciekawe – na szczeblu centralnym jest jeszcze tylko jedna drużyna, która dokonała tego samego, czyli nie wygrała na wyjeździe. Zagłębie Sosnowiec w pierwszej lidze. No i Zagłębie również nie najlepiej stoi w tabeli, a pisząc „nie najlepiej” mamy na myśli to, że jest ostatnie. Tak już futbol ligowy został wymyślony – jak nie punktujesz nigdzie indziej niż u siebie, to trudno ci czasem myśleć nawet i o pozostaniu w lidze.

Na jeszcze w miarę sensownym poziomie, najwyżej można być na 16. miejscu. Taką lokatę w grupie IV trzeciej ligi zajmuje Podlasie Biała Podlaska, które też nie może wygrać w delegacjach.

Reklama

CZY DA SIĘ UTRZYMAĆ BEZ WYGRYWANIA NA WYJEŹDZIE?

Natomiast co o takich ekstraklasowych ancymonach mówi historia? Najpierw dobra wiadomość. Po 20 spotkaniach tamtego sezonu również zero zwycięstw na koncie miał Górnik Zabrze, który wygrywał tylko u siebie. Ostatecznie się utrzymał. Gorzej skończyła się historia Zagłębia Sosnowiec z rozgrywek 18/19, który na tym etapie sezonu też nie miał wygranej i spadł z hukiem.

Można więc ryzykować i wygrywać tylko u siebie, ale chyba łatwiej byłoby zakasać rękawy i łapać punkty również na wyjeździe. Tym bardziej w tak kluczowym meczu. Gdyby Podbeskidzie wygrało, miałoby już pięć oczek przewagi nad ostatnią Stalą i złapało ważny oddech. Mieliby jedną porażkę bez konsekwencji w zapasie, co na tym etapie sezonu może być już ważne – grania naprawdę nie zostało wcale dużo, te kolejne osiem serii gier minie nam migiem.

No, tylko żeby taki komfort uzyskać, trzeba wygrać. Na wyjeździe. Dacie radę, Górale?

Fot. Newspix

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Rocha: W Brazylii jest ciężko. Byłem na testach, a trenerzy na mnie nie patrzyli

Kamil Warzocha
0
Rocha: W Brazylii jest ciężko. Byłem na testach, a trenerzy na mnie nie patrzyli

Komentarze

18 komentarzy

Loading...