David Alaba wciąż nie podpisał kontraktu z nowym klubem. Jak informuje świetnie zorientowany niemiecki „Bild” – tylko PSG stać na pokrycie jego oczekiwań finansowych. Czy to oznacza, że Alaba przeniesie się do Paryża?
Bardzo możliwe. Zwłaszcza, że z Bayernu odszedł głównie dlatego, że ten nie był w stanie zgodzić się na wygórowane gaże, jakie proponował Austriak. – Wszystkie czołowe kluby chcą Davida, ale to on musi podjąć ostateczną decyzję – mówi na łamach „Bilda” Pini Zahavi. W grze są jeszcze Real Madryt, FC Barcelona, Liverpool i oba Manchestery. Z wyścigu wycofała się Chelsea.
Sam Alaba miał w prywatnych rozmowach twierdzić, że nie zamierza obierać paryskiego kierunku. Sytuacja się jednak zmieniła i to PSG utrzymuje obecnie najbliższe kontakty z obozem piłkarza Bayernu. On sam najchętniej widziałby siebie w Realu albo Barcelonie. Dla każdego z tych klubów to poniekąd okazja – Alaba jako wolny piłkarz może dołączyć do nowego pracodawcy bez sumy odstępnego. Austriak oczekuje przez to ogromnych apanaży. Podczas rozmów z Bayernem proponował pensję na poziomie 25 milionów euro rocznie plus bonusy.
Fot. FotoPyK