
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 20.02.2021 18:00 przez
redakcja
Legia Warszawa przed tą kolejką Ekstraklasy miała na koncie 26 strzelonych bramek. 15 z nich to dzieło Tomasa Pekharta. Nawet bez dyplomu za zwycięstwo w Kangurze jesteśmy w stanie wyliczyć, że Czech maczał paluchy przy ponad połowie bramek zdobytych przez ekipę Czesława Michniewicza. Dość grubo ponad. Gdy dodatkowo zajrzymy na ekstrastats.pl, szybko ustalimy, że w całej lidze nie ma piłkarza, który miałby aż tak wielki wpływ na postawę swojej ofensywy. Zmierzamy do tego, że kibice Legii mieli prawo odczuwać pewien niepokój, gdy dowiedzieli się, że Pekhart nie zagra dziś z Wisłą Płock. Ale powinno im przejść około godziny 15.16.
Mniej więcej wtedy piłkę do siatki na 2-0 pakował Bartosz Kapustka. I okej – o ile jeszcze wyjście na prowadzenie można było podciągnąć pod przypadek, gdyż debiutujący w lidze Kacper Rogoziński bezsensownie staranował w szesnastce Wszołka i mieliśmy karnego, o tyle tu już mówimy o ładnej wrzutce, bardzo przytomnym wypracowaniu pozycji strzeleckiej i niezłym wykończeniu. A przypomnijmy:
- Wisła Płock wygrała cztery ostatnie mecze,
- straciła w nich tylko jednego gola (gdy Lagator wrzucił sobie samobója),
- generalnie w siedmiu ostatnich starciach (a to już prawie pół rundy) dała sobie wbić trzy sztuki.
Nie można było Nafciarzy lekceważyć, zapracowali na to, by nie postrzegać ich jak ludzi z pierwszej łapanki. No, może poza wspominanym Rogozińskim, bo nie da się ukryć, że 19-latek zastępujący Kocyłę Legii bardzo mocno pomógł. O karnym już wspomnieliśmy, ale to też on zaliczył stratę przy drugim golu. A w 34. minucie powinien wylecieć z boiska z czerwoną kartką, oszczędził go sędzia Złotek, wyciągając tylko żółtko. Ściągnięty z ŁKS Łagów zawodnik solidnie pracował na notę jeden, ale ostatecznie skończył „tylko” z dwójką i minusem, bo jeszcze przed zjazdem do bazy w przerwie bramkę wypracował.
Ale o tym za moment. Legia pod nieobecność Pekharta miała trzech bohaterów z prawdziwego zdarzenia i jednego mniej oczywistego, ale takiego, o którym warto wspomnieć.
Największym był Filip Mladenović. To on znalazł Wszołka, gdy ten był faulowany na karnego, a potem strzelił z jedenastu metrów. Później obsłużył Kapustkę i sam podwyższył też na 3-0 w 40. minucie. Popisowy występ. Jako lewy obrońca Serb należał do ścisłej czołówki najlepszych w lidze piłkarzy, tymczasem wydaje się, że jako wahadłowy może dać jeszcze więcej.
Ale błysnął też Kapustka, który do bramki na początku drugiej połowy dołożył asystę przy golu Luquinhasa, a także zagrał wiele ciekawych piłek i często stwarzał zagrożenie (między innymi trafił w słupek). No i sam Brazylijczyk, który zazwyczaj odgrywa ogromną rolę w kreacji, a dziś wziął się za wykończenie, dokładając nogę i głowę w odpowiednich momentach. Wspomniany mniej oczywisty bohater? Całkiem fajnie wypadł też Lopes. W teorii trudno pochwalić napastnika za mecz, w którym drużyna strzeliła pięć bramek, a on zaliczył tylko kluczowe podanie. W praktyce jednak Portugalczyk zasuwał aż miło i wywarł duży wpływ na całą grę ofensywną lidera.
No właśnie, bo jeszcze nie wspomnieliśmy – Legia dzięki temu zwycięstwu wskoczyła na fotel lidera Ekstraklasy.
To był koncert warszawskiej drużyny, ale to nie tak, że przez 90 minut leciały same hity. Sporo fałszywych nut pojawiło się w końcówce pierwszej połowy. Doszło nawet do tego, że Nafciarze mogli uwierzyć, że coś w Warszawie jeszcze ugrają. Najpierw ostrzał bramki Miszty zakończył się golem Lagatora (całkiem przyzwoity mecz), później wspomniany Rogoziński wyłożył futbolówkę Lesniakowi. W obu sytuacjach już wydawało się, że Legia ma kontrolę (szczególnie w drugiej), a mimo wszystko Miszta koniec końców kapitulował.
Wieteska był dziś na poziomie Wisły Płock. I choć to bardzo sympatyczny i ciągle niestary gość, który potrafi zagrać dobre zawody, nie wykluczamy, że prędzej czy później na takim zakotwiczy. O ile się nie ogarnie.
Fot. FotoPyK
Opublikowane 20.02.2021 18:00 przez
Nie ma Pekharta i Legię nagle da się oglądać? Ba! Ogląda się ją bardzo dobrze! Przypadek? Może, ale oczywiście nie sądzę!
Jakieś pomysły na to, co się wydarzyło? To ja podrzucę jeden: Czesio Droniarz nie mógł z przyczyn niezależnych od siebie iść standardowo na swą ulubioną łatwiznę i grać wrzutkami na Czecha. Musiał wyjść ze strefy komfortu, ze swojego drewnianego domku. Nagle okazało się, że zawodnicy wojskowych i rozegrać szybciej potrafią i coś kombinacyjnie pograć, a wrzuta na wysokiego w szesnastce wcale nie jest najefektywniejszym rozwiązaniem.
Czesiu się na tym zafiksował, ale dziś nie mógł. Liczmy, że wyciągnie wnioski…
Tymczasem ty polski trenerze przemyśl to, co się dziś zadziało i otwórz umysł, postaw na coś więcej niż laga, nie bądź jak Czesio, nie bądź jak Dwubiegunowy Michaś, nie bądź Śliskim Piotrusiem, bądź na tak, graj w piłkę!
Sprawa jest prosta Pekhart potrzebuje kogoś w pobliżu.
Były 2 super duety Niko z Prijo i Kante z Niezgodą.
A Cześko by mu nikogo do grania nie dał, bo przecież strzelał po wrzutkach, to po co kombinować? Lepsze jest przeca wrogiem dobrego, a ładna gra, to bardzo niebezpieczna taktyka!
Podobno juz nie. Podobno mial konferencje na zoomie z Najmanem i Stevenem Seagalem i juz wie wszystko.
Tydzień temu Legia fajnie już grała, tylko wpaść nic nie chciało.
Po prostu dziś wyszedł jej mecz – pewnie Pekhart dziś sam załadowałby ze 3 sztuki.
Z Pekhartem w składzie byłoby 2:1 😉
Przecież z Jagą też to zaczynało wyglądać sensownie, to nie kwestia Pekharta tylko coraz większego zgrania.
Czesio ma plusik za znalezienie ustawienia, w którym Luquinias i Kapustka sa w pełni wykorzystani.
Podsumowałeś Czesia jak trener Danii Adama Nawalkę.brawo ty. Następna kolejka to dopiero będą jaja.:-)
Myślisz, że Czesio to przeczyta i by udowodnić mi, że się mylę, zacznie w Legii stawiać na tikitakę połączoną z futbolem totalnym? 🙂
No oby!
Podzwonimy, zobaczymy
Kapustka złota piłka, transfer do Realu Madryt i gra w reprezentacji.
Legia chce, Kapustka chce, Real woli Mbappe.
Złoto !
Polskie błoto.
Dlaczego takie kompleksy?
Jak się Polska nie podoba to wypier…j z niej, tam gdzie jest lepiej.
Już czekają na ciebie, „lepszy człowieczku”.
Czyli transfer dopięty w 2/3.
Boli? Ma boleć
Co jeszcze musiałby zrobić Mladenovic, żeby dostać od was 10? Dorzucić jeszcze gola i asystę, czy wystarczyłoby czyste konto? Poważnie pytam.
Pobić się z Cionkiem i Rasiakiem!
Miał też najwięcej strat
Bez przesady – Mladen miał 10 strat, a np. Kapustka 3, a Luquinhas żadnej. Do tego dokładne podania to tylko 70%, dryblingi udane 33%, pojedynki wygrane 54%.
Więc za co miałby dostać 10?
Znowu popis sędziego. Młodzieżowec z kartką prawie łamie nogę Mladenoviciowi i ani kartki ani Varu nie ma. Zajebiście!
Ale jak kiedyś Kante nieumyślnie sfaulował zawodnika Piasta, to od razu Var i czerwona.
Polscy sędziowie to banda pajacy.
Faul
Czerwo, dyskwafifikacja, luj na ryj i karny kutas na samochód!
A czerwo dla Kante było słuszne. Miłej frustracji życzę.
Gdzie pisałem, że nie było słuszne?
Ty naprawdę lepiej odstaw weszło bo ci na głowę siada…..
Antolic za to samo w 2018 w meczu z Jagielonią na Łazienkowskiej dostał czerwo w nastej minucie.
Jeśli już sedziujemy xujowo, to chociaż niech będzie jednakowo.
kolega chyba od wczoraj interesuje się piłką, jeśli się łudzi, że identyczne zagrania będą karane tak samo niezależnie od tego, kto kogo faulował…
I kto sedziowal
Mógł popatrzeć na VARze, ale pewnie VARowcy uznali, że skoro poszło w but to nie ma tragedii. Gdyby trafił -3-4cm wyżej wyleciał by z boiska.
zaglądam na fora różnych klubów i wygląda na to, że cała Polska kibicuje Pogoni. nie ma chyba drugiej takiej rzeczy, której Polacy tak by nienawidzili jak Legii. to zjawisko dla socjologów. nawet pisu ludzie tak nie nienawidzą. nie piszę złośliwie, tak po prostu jest. kiedyś jeszcze można było gadać, że lepiej żeby Legia wygrała bo puchary, ale to już dawno nieprawda. teraz cała Polska nienawidzi Legii i kibicuje Pogoni!
Dziwne. Nie zauważyłem, ale może nie mieszkam w Polsce…
Tak, pewnie w Izraelu Icek 🙂
I niech sobie kibicuje. A poza tym na pewno nie cała Polska.
nawet Wiślacy na swoim forum piszą, że fajnie, że wygrali, ale szkoda, że przez to bliżej mistrza będzie Legia. wszyscy, dosłownie wszyscy nienawidzą Legii
Jest najlepsza więc to normalnie. Do z Warszawy przed którą sporo osób ma kompleksy.
Z całym szacunkiem, ale nie wszyscy. Są tacy, co mają lepszy pomysł niż spierdolenie umysłowe polegające na szukaniu obiektu nienawiści i po prostu oglądają ligę bezstronnie, nie mając swojego faworyta. Są też tacy, co mają swoich faworytów, ale nie są amebami i kibicowanie komuś nie oznacza dla nich, że jakaś inna drużyna to znienawidzona kurwa. Ale wiesz co? Trzeba być normalnym człowiekiem. Warto się przełamać i spróbować. Polecam.
Ja tak czytając kibiców Pogoni to potem się nie dziwię, że piłkarze nie wytrzymują ciśnienia. Jak tu nawet kibicom odpierdala gdy w lidze gdzie co sezon jest po 5 objawień i mistrzów miesiąca akurat wypada na ich klub xD
A ja kibicuję Legii i jestem z Częstochowy. Od zawsze…
mi chodzi bardziej o podział klubowy niż geograficzny, tzn kibice Legii z rożnych stron Polski oczywiście kibicują Legii (plus jakieś tam zgody czy fancluby) kibice WSZYSTKICH innych klubów kibicują Pogoni. to jest fakt. nienawiść do Legii jest w tym narodzie tak samo zakorzeniona jak do Niemców itp
To nie jest Tak że kibicują Pogoni Ty Łbie, tyllo kibicują słabszej drużynie. Równie dobrze jak by tu byl Piast Rakow czy inna drużyna to by kibicowali im A nie Legii
tak, kibicowaliby Rakowowi czy Piastowi, ale nie dlatego, że słabszej (chociaż też) ale dlatego, że nienawidzą Legii
No i niech sobie nienawidzą. Ten kto kocha boi się mniej.
Tak jest! ,,Białorusini” na przykład nienawiść do Legii wysysają z mlekiem matki.
A może z mlekiem taty, bo coś o nim wspominają szalikami?
Dokładnie, Brawo Ty. Kibicowało się zawsze słabszym, którzy nie mają, mieli sukcesów. Normalna sprawa że tylko to jest przecinek w sukcesach tych Wielkich. W innych ligach jest to samo.
Bzdura 🙂
PS. Kocham argument „to jest fakt”.
„to jest fakt. nienawiść do Legii jest w tym narodzie tak samo zakorzeniona jak do Niemców itp” – cos w tym jest i to sa KOMPLEKSY – do niemcow jest nienawisc przez kompleksy bo nas leja w prawie kazdej dziedzinie gospodarki czy sportu. To samo w lidze Legia. TO SA KOMPLEKSY.
Polacy zawsze byli zawistni i zawsze beda. To nie tyczy sie tylko Legii i niemcow. To sie tyczy prawie kazdego – jest zawisc i nienawisc jak somsiadowi sie powodzi. Polak wszystko wybaczy ale nie wybaczy ci sukcesu i pewnosci siebie a Legia ma jedno i drugie.
Taka prawda – mozecie mnie zminusowac w liczbie -1000 i to niczego nie zmieni. Polacy to jak kraby w wiadrze – jeden chce wyjsc to inni go sciagaja w dol za nogi. Taki narod niewolniczy wytresowany przez setki lat panszczyzny i zycia generacjami w upodleniu i niewoli „panow”.
No i w sumie zgodzę się z Tobą całkowicie w tym aspekcie.
Ten kawal ma 100% prawdy.
„Lucyfer w piekle przeprowadza inspekcje. Podchodzi do pierwszego kotła, którego pilnuje aż 10 diabłów i pyta:
-dlaczego aż 10 diabłów pilnuje tego kotła?
-bo w tym kotle gotują się Amerykanie, oni są ambitni i każdy co chwilę usiłuje wyskoczyć
Lucyfer idzie dalej i zauważa kocioł, a przy nim 5 diabłów. Podchodzi i pyta:
-czy tu tylko 5 diabłów wystarczy?
-tak, w kotle gotują się Anglicy, są ambitni, ale przy tym trochę flegmatyczni więc 5 wystarczy
Następnie lucyfer podchodzi do kotła przy którym stoi jeden diabeł i zadaje mu pytanie:
-czy Ty tu sam wystarczysz, aby przypilnować kotła?
-tak bo w kotle gotują się Niemcy, to zdyscyplinowany naród, więc jeden diabeł wystarczy
Lucyfer idąc dalej zauważa kocioł, którego nikt nie pilnuje. Chodzi i szuka jakiegoś diabła, który by mu wyjaśnił zaistniałą sytuację, aż w końcu znajduje gdzieś odpoczywającego diabła, więc podchodzi i pyta:
-dlaczego nikt nie pilnuje tego kotła?
-bo w nim znajdują się Polacy
-Czy Ci ludzie nie chcą wydostać się z tego kotła?
-ależ chcą, tylko jak już jeden próbuje się wydostać i wspina się na ściankę, to reszta go łapie i ściąga z powrotem na dół.”
Jak chcesz zaistniec i cos osiagnac i potem sie nie bedziesz wstydzil tym chwalic i byc z tego dumnym to reszta Polakow cie zniszczy. Dla zabawy…
Wypraszam sobie, pisz tak za siebie, a nie w imieniu Polaków. Ja tam nikomu nic nie zazdroszczę, a z kompleksów się wyleczyłem w okresie dojrzewania jak trądzik minął. Natomiast Niemców nie lubię (nienawidzę – za mocne słowo) nie dlatego, że lepiej palili dziećmi w piecach tylko DLATEGO, że palili dziećmi w piecach, głównie naszymi. Szczególnie, że nie było wtedy Izraelczyków tylko byli Polacy wyznania żydowskiego. Cieszy natomiast, że widzisz własne słabości.
Pierd…. bzdury. Tylko Legia! Legia Mistrz.
Już Ci mówię dlaczego, bo to proste. Od lat władze Legii oraz w szczególności kibice mówią wszystkim jacy to są zajebiści i cały kraj to jedynie prowincja która może im polerować berło. Szopen mówi że inne kluby powinny oddawać im za pól darmo najzdolniejszych piłkarzy i to jest z korzyścią dla całej ligi. Szerokopojęta megalomania na każdym kroku i jednocześnie pogarda dla innych klubów. Wystarczyło by trochę pokory i dystansu, w końcu to wyniki pokazują kto jest najlepszy. Ale nie, jeszcze przed sezonem cała Warszawa i niestey też większość dziennikarzy już wie kto będzie mistrzem. I potem się dziwią, że nikt ich nie lubi.
A) nie dziwię się, że nikt nas nie lubi
B) nie mówię, jaka to Legia jest lepsza od innych
Nie uogólniaj, bardzo Cię proszę.
„Wystarczyło by trochę pokory i dystansu” – haha czyli powinni wygrac lige i mowic – „nie, nie inni byli lepsi a nam tylko sie udalo, mielismy szczescie – trzeba byc skromnym”. Przeciez to jest nonsens i absurd. Po to sie gra i wygrywa by byc najlepszym. No ale w Polsce jest ten kult przegrywow – „gloria victis”(chwala zwyciezonym) TFU! ja mowie „vae victis” – biada zwyciezonym! Liczy sie tylko 1 miejsce.
Poczytaj sobie fora Lecha jak oni sie zachowywali jak wygrali mistrza w 2015 roku. Megalomania przebili lbem sufit. W 2008 czy costam jakis wsiur z Bosni obrazal Legie na takim wiecu zeby wejsc gawiedzi w dupe. Pamietam tu jakiegos typa z Gliwic co przychodzil pod kazdym artykulem o Legii i wyzywal i wykpiwal i pisal o „wielkim piascie”. Przeciez to ma kazdy Polak. Tylko boli dupa jak Legia ma tytul i jak Legia sie wywyzsza. Ja gratulowalem Piastowi – ten tytul wygrali w 100% zasluzenie pokonujac kazdego w fazie finalowej. Nie mialem z tym problemu. LEchowi nigdy nie pogratuluje bo im to zaszkodzi.
Nigdzie nie ma takich kompleksow i takiej bezpodstawnie wyolbrzymionej i nieuzasadnionej nienawisci co w wielkiej wsi poznan i okolicznych mniejszych wioseczkach. Poczytajcie ich strony po meczu. Zaden klub w Polsce nie ma takiej zawistnej bazy fanow. Ten klub to emanacja polactwa z ksiazki Ziemkiewicza o tym tytule.
Ciekawe, że to słodzenie uchodzi wszystkim innym na sucho, tylko Legii nie.
Początek sezonu – zachwyty nad Lechem i Górnikiem.
Potem odpalił na chwilę Raków – zachwyty nad Rakowem
Dziennikarze mogą pajacować i po dwóch miesiącach wręczać mistrzostwo dowolnemu klubowi – byle nie Legii, bo wtedy natychmiast „pycha!!!!!!”.
Gdybym miał taką mentalność jak niejeden tutaj to bym od tygodni co kolejka wchodził do pomeczówek Lecha i darł łacha na całego. W końcu zarówno kibice z Poznania jak i dziennikarze kompletnie odlecieli po eliminacjach do LE. Co tylko udowodniło to, o czym od dawna wiedziałem: kibice Lecha siedzieli przez ostatnie lata cicho nie dlatego, że to tacy pokorni i skromni chłopcy, tylko siedzieli cicho, bo ich klub zaliczał wtopę za wtopą. Wystarczył jeden sukces i od razu pokazali, co potrafią. Co by wyprawiali gdyby to Lech taśmowo wygrywał ligę można się tylko domyślać.
„Wystarczyło by trochę pokory i dystansu,”
Ah, jest i magiczne słowo: pokora. Vuko mógł się rękami i nogami zapierać i nie dawać podpuszczać dziennikarzom ilekroć go pytali czy już jest pewny tytułu, nawet jeśli wszyscy wokół wiedzieli, że Legia go zdobędzie. Miesiąc później nikt już o tym nie pamiętał.
Zacytuj mi jedna wypowiedź trenera Legii lub piłkarza Legii który by nie sznowal rywala. Bo o wypowiedziach puchacza krążą legendy. Piłkarze Lecha i kibice Lecha mogli pisać jesienią że liga jest dla niepelnsorawnych i oczywiście nikt nie był urazony. Ale to legionisci są tymi złymi. Legie można wyzywać od najgorszych i wszystko cacy ale już kibicom Legii nie wolno odpowiedzieć bo są aroganckimi bufonami.
Pojebało ci się matołku z kibicami klubu grającego na licencji wronieckiej amiki
Nie cala Polska i nie Polacy tylko robacy kibicuja przeciw Legii. Holota.
z tym PiSem, to popłynąłeś – trochę głupio mówić, o partii która ma większość parlamentarną, od chyba glosowania do PE (2014) wygrywają wszystko jak leci w demokratycznych wyborach, są dominującą siłą na polskiej scenie politycznej, że nienawidzi ich cały kraj no bo ww. fakty przeczą. W takim przypadku brzmisz jak ofiara kolorowych gazet i tracisz wiarygodność (z tym lataniem po forach, swoją drogą – zastanawiające? jak ogarniasz te multikonta?) Chyba, że chodziło tak metaforycznie, że nienawidzimy władzy dla zasady bo to władza. Wtedy faktycznie też z dwojga złego wolę Pogoń bo liga ciekawsza jak co roku nie wygrywa ta sama drużyna.
Wypisz wymaluj możesz opisać karierę Putina. Naród go wybrał ma władzę absolutną na każdej palszczyznie. To musi byc prawda w końcu w telewizji mówią. Jeszcze weź na wzór prezydenta Korei Północnej. Ten to dopiero ma poparcie. 100 procent poparcia i w Sejmie i w senacie i sędziowie mówią że kim dzon il jest wspaniały. Oni wszyscy nie mogą się mylić.
Poleciałeś z grubej rury porównując Polskę do Korei czy Rosji.
A właściwie co miałeś na myśli?
Że niby u nas tak jak w Rosji?
Trochę głupio mówić o partii która przejęła Sejm, telewizję, sądy, wojsko, policję, prokuratorów, media, a teraz nawet ręcznika praw obywatelskich. Po co jakas tam opozycja. Bądźmy druga Rosja albo Białorusią.
Jesteś małym dzieckiem, słuchającym bzdur. Włącz mózg.
To jest ta wstrętna demokracja, zwyciężający biorą wszystko.
Tak robiła PO przez 8 lat i pewnie będzie robić jak odzyska władzę. A Sądy
w dalszym ciągu są te same, czyli dzieci i wnuki komuny. Sędziów nie można zmienić, jedynie powołać.
Jeżeli tak źle w Polsce, możesz wyemigrować ale w demokracjach tak niestety jest.
Dziwią mnie te minusy za komentarz. Tak jest nie tylko w Polsce. Kibicuje się słabszym. Nienawidzi się Wielkich, odnoszących sukcesy. Czy w Hiszpanii wszyscy kibicują Realowi, czy w we Włoszech Interowi czy
Juve? Itd itp. Ale oni (te mniejsze kluby) to tylko przecinki w historii sukcesów tych większych.
Coś ci się pomyliło w główce młody Watsonie . Za daleko wybiegasz. Pogoni kibicują ale w Szczecinie.
Legii kibicują nie tylko w Warszawie a nie lubią, nie w całej Polsce. PIS-u nienawidzą ci co czytają niemiecką prasę, oglądają żydowski TVN , cała opozycja. Ale ktoś ich nie nienawidzi skoro rządzą drugą kadencję i mają swojego Prezydenta. To już nie ludzie? Każdy ma własne zdanie do oceny ale trochę przesadziłeś. To jest demokracja. Kto dostaje więcej głosów w wyborach ten rządzi.
A ty powinieneś więcej czasu poświęcać nauce języka polskiego a nie zaglądać na fora innych klubów.
Coś trzeba robić po podstawówce.
Wymazać minuty od 41-45+ i można napisać ; mecz perfekcyjny.
To co wystarczyło zawodnikom Wisły Płock na inne zespoły, czyli pressing i wybieganie, na Legię to było za mało.
Już od meczu z Rakowem było widać w grze Legii bardzo ofensywne nastawienie, cały zespół atakuje i stwarza mnóstwo sytuacji bramkowych, dlatego przed dzisiejszym meczem byłem spokojny o wynik tego meczu.
Mamy też trójkę legionistów do kozaków ekstraklasy i dwójkę do badziewiaków ;))
Taka Legię każdy chce oglądać, świetne widowisko, mnóstwo taktycznych rozwiązań, jest pomysł, dobra gra i najważniejsze 3 pkt, jest Lider 😉
Popracować trzeba nad koncentracją i nadal nad skutecznością.
Bartosz Kapustka zawodnikiem meczu, świetne zawody.
Oby tak dalej 😉
Wieteska musiał. No musiał 😛
Co poradzisz jak lubi. On to zagra glowa postac w remaku „Goryle we mgle”.
No i można napisać bez przesadnego cukrowania i zaklinania rzeczywistości? Można! Fakt, że oprócz małych wyjątków w obronie, wszystko wyglądało fajnie.
To, że wierzę w zespół gdy przegrywa lub ma gorszy czas, nie jest cukrowaniem.
To tak przeszkadza i uwiera ?
Jak dzieje się kijowo, to oczywiście należy wierzyć i oczekiwać, że będzie lepiej, ale przekonywać, że w sumie wszystko jest okej, jak wszyscy wkoło widzą, że jest kijowo, to nie to samo.
A nie jest Ok ?
Gdyby było kijowo, zespół okopałby się tak jak Lech… w okolicach 13 miejsca 😉
W przypadku Legii byłoby to miejsce 4- 5-6.
Moim zdaniem mistrzostwo będzie 3 kolejki przed końcem. Teoretycznie może jeszcze wszystko się zdarzyć Ale Pogoń poprostu swoje mecze przepycha dobrą defensywa, u Legii widać ogólną jakość i pomysł na grę do przodu, więc za parę kolejek przewaga powinna się już coraz bardziej wykrystalizowac
Niesamowity biznes zrobiła Legia kupując Wieteskę z Górnika. Dzisiaj patrzył w prawo na wolną strefę i zrobił no look zwrot w lewą gdzie Wisła miała prezwagę. No to trzeba być dzbanem totalnym. i jeszcze te wejścia w ofensywe, wyprzedzenie, pociągnięcie z piłką i beznadziejne podanie na kontrę do obrońcy. Jędza drugi artysta, który chyba trzeci mecz z rzędu w pierwszych 10 minutach fauluje na kartkę. Te gamonie nawet w ofensywie przy stałych fragmentach nie są groźne. Wisła Płock to też niezły kabaret ale w sumie czego spodziewać się po Rzeźniczaku, Zbozieniu czy Urydze. No i jest Szwoch nabuzowany w każdym meczu przeciwko Legii tak, że gdyby mógł to by wyjął skrzypce i wsadził je któremuś z legionistów w dupę.
Jakieś pozytywy? Czy mimo wygrania meczu 5:2 tylko negatywny widzisz. Smutnym człowiekiem musisz być, współczuję
A co tu gadać. Mamy najlepsze boki w lidze i całkiem niezły środek więc opędzlowaliśmy Wisłę Płock tak jak powinniśmy. Dobry mecz ofensywy, słaby mecz defensywy i robota wykonana.
Warto także zauważyć, że owszem, boki są super, a środek – jak wspomniałeś – niezły, ale obrońców, a zwłaszcza stoperów na poziomie dołu ekstraklasy. Gdyby nie to, że mamy dobre „wyższe” formacje, które w naturalny sposób (więcej atakujesz = mniej bronisz) pomagają trącić mniej bramek, to taki duecik jak jedza – wietes (czy tam Lewczuk), nie miałby pewnego placu nawet w takiej Wiśle Płock.
Dobrze, że skrzypce, grając w Lechu byłby to wibrator.
O ile nie będzie takich wpadek jak z Jagiellonią czy tym bardziej Stalą i Podbeskidziem.
Tak naprawdę Legia powinna mieć dzisiaj 7 pkt nad Pogonią, ale nikt nawet i przeciwnicy Legii nie przewidzieli, że Legia dostanie 2x pod rząd w cymbał od beniaminków.
No czasem Wieteska i Jędza zrobią swoje, a ofensywa tego nie odwróci. Niestety w lidze to pewnie się na koniec upiecze ale w pucharach z taką obroną znowu może być syf.
Stali nie licz bo żaden klub świata nie wygrałby meczu gdyby rywal dostał 3 karne z czego dwa z dupy. Nawet real by tego nie wyciągnął.
Potem sie dziwić, że za takie faule w eliminacjach do europejskich pucharów muszą grać w 10 xD
Na poziomie Wisły Płock był też wybitny ekspert Maciej Murawski, który zamiast mówić o meczu wspominał o Wietesce który był bramkostrzelny 3 lata temu, Kapustce który według niego był podstawowym piłkarzem na Euro w 2016, mimo iż zagrał w podstawie tylko z Irlandią Płn oraz gadanie Tomku Kędziorze i Dynamie Kijów. No i nie można też zapomnieć że Slisz według komentatorów jest kluczowym piłkarzem Legii i bez niego drużyna nie istnieje
Ładnie doskakuje. Nie słuchałeś pana experta 😛
i dużo biega.
Co do Slisza to w tym ustawieniu naprawdę bardzo dobrze zaczął wyglądać. Optymalnie to obok niego Kapustka na 8ce, ale ten Uzbek musiałby odpalić, żeby miejsce w podstawie na PP zająć.
No i jak co roku…
Wieteska to jest na serio chodzące nieszczęście. Znowu niepewnie zachował się w 2 sytuacjach i padły z tego 2 gole. Innym dużo więcej błędów uchodzi na sucho, ten tylko coś spieprzy to zaraz gol dla rywala. No, ale fajne wejście tego Ukraińca, niebywały spokój wprowadził do defensywy Legii.
Przy wietesce i nedzy-jedzy to nawet pacjent po wylewie na wozku by wprowadzil spokoj. To sa najgorsi obroncy tej ligi na ten moment – w roku 2021.
Czyżby czeski patyk faktycznie był hamulcowym w optymistycznym wariancie Legii?
I jak widać na dzisiejszym przykładzie Wisły, klątwa Weszło ma się dobrze.
Jakim hamulcowym… To Pekhart ustala skład i taktykę? Już wyżej opisali Czesiu szedł na łatwiznę i było granie wrzutkami, teraz czecha zabrakło i trzeba było rozegrać to inaczej. Ten mecz się fajnie oglądało, ale nie ma się co czarować Wisła Płock to poprzeczki wysoko nie postawiła. Oni są po prostu słabi. Rzeźniczak to już na 1-2 ligę się nadaje nie na Ekstraklase. Zbozień to samo to jest fenomen, że tacy ludzie grają na najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju. Do tego młodziana z Płocka to bym się nie czepiał to dla niego olbrzymi przeskok jak kolwiek by to nie zabrzmiało. Na czerwo zasłużył, ale mecz prowadził Złotek więc nie ma się co dziwić.
3 ostatnie mecze ewidentnie udowodniły że Miszta się do Legii nie nadaje. To kiedyś może być wybitny bramkarz ale z naciskiem na kiedyś. Dziś to chłopak, którego na siłę wrzuca sie do 1 składu bo młody. Taki Marchwinski z Lecha. Idealnie by mu zrobiło wypożyczenie na sezon do beniaminka aby mógł nabyć doświadczenia i dopiero wtedy powalczył o 1 skład.
Tylko, ze pedofilia panujaca w polskiej pilce nakazuje na sile trzymac tekiego goscia.inne kluby te maja taki problem
A ten jego pierwszy plac to przypadkiem nie w zastępstwie za kontuzjowanego Borubara?
Legia raczej nie zaryzykowałby sytuacji Dziekoński/Steinbors w Jadze.
Nawet nie przypadkiem, tylko jak najbardziej. Boruc na chwilę obecną grać nie może i stąd wystawianie Miszty w lidze.
Myślę, że p. Dowhań trenujący go na co dzień lepiej potrafi ocenić jego potencjał i to co jest mu potrzebne. Wypożyczenie dla doświadczenia zaliczył już w zeszłym sezonie do Radomiaka, w tym uznali że bardziej przyda mu się zostanie w Warszawie, trenowanie na miejscu i powolne wprowadzanie do gry w Legii. Przecież każdy jego występ ligowy był spowodowany kontuzjami Boruca, tylko w PP planowo występuje. A jak ktoś ma grać zamiast Artura to lepiej niech to robi młody, a nie Cierzniak.
Ciekawie wyglada gra Legii na trójkę obrońców i wahadłowych.
Jeżeli przymniemy oko na Wieteskę i Jędrzejczyka to tak, wygląda ciekawie.
Michniewicz i Dowhań to jednak geniusze – nie ma Pekharta, to wystawimy dwóch bramkarzy. Rewolucyjne ustawienie 2-2-4-2-1, wiecznie młody Wieteska jako lotny, Mati Borek w siódmym niebie bo wreszcie ktoś uwzględnia golkiperów w rozpisce, matki całują swoje dzieci.
Wieteska jako obrońca – 3. Ale Wieteska jako bramkarz – co najmniej 6
Pekhart się pokazał myślę że spokojnie można by go opchnąć do MLS za przyjemną sumkę w jego miejsce sprowadzić Świerczoka, który potrafi grać kombinacyjnie oraz wygrywać pojedynki 1 na 1 .
Świerczok więcej się leczy niż gra, niech siedzi w Piaście
Legia zostanie mistrzem – nie ma nic przeciwko, główna w tym zasługa reszty ligi. Boleć będzie to, że dalej będzie trzeba słuchać że Michu to geniusz i materiał na przyszłego selekcjonera.
100% prawdy
Nie zagral nawet Jaszczur Jasieboje i tomaso pekhardinho a jest 5 goli. Unbelievable! Incroyable! ongelooflijk! unglaublich!
Czy Liga minus moze byc emitowana po wszystkich meczach w pn? Może być wtorek rano, jak Kowal ma problem 🙂
Zróbcie ankietę czy coś, bez sensu jest podsumowanie kolejki bez wszystkich meczy…
Ustawiajacy mecz wyjety kapelusza karny dla Legii zalatwil sprawe Kolejny tytul jak zwykle zatwierdzony
Chłopie, nikt nie kazał młodemu taranować Wszołka.
Głupie zachowanie młodego. Takiego karnego mogliby nie dać tylko gwiazdor Marcniak, który często m swój świat no i kurwa Frankowska, ale tylko i wyłącznie jakby to miało być właśnie przeciwko Legii.
Trzeba być niezłym pojebem albo trollem, żeby nie widzieć tam karnego
Wszołek pierwszy przy piłce, zostaje popchnięty w plecy. Przecież to faul, a, że był w polu karnym – no to karny
Mecz w którym Legia wyglądała fajnie.
To, że Pekhart nie mógł grać i nagle Legię się dobrze oglądało to nie oznacza, że to hamulcowy.
Dziwnie się mówi zresztą o napastniku który ma 15 goli.
To potwierdza tylko że Czesiu mógłby stworzyć zespół który ładnie gra, nawet z Pekhartem ale woli iść na skróty. Owszem to w Ekstraklasie starczy.
I z drugiej strony to była tylko Wisła Płock i poczekajmy może do meczów „pucharowych” w przyszłym sezonie ale im więcej takich spotkań w wykonaniu Legii tym lepiej.
Legia zdobędzie mistrza, to pompowanie Pogoni dla mnie, która jest strasznie apatyczna z przodu to kuriozum.
Napatrzył się CM na grę drużyny Hyballi, do tego kontuzja Pekharta wymusiła zmianę taktyki, a że ma lepszych od Wisły wykonawców to musiało wypalić.
Poza tym piszący ani słowa nie wspomniał o idealnie przygotowanym kartoflisku. Innym drużynom, którym śnieżyca zasypała boisko pół godziny przed meczem wypominano, że oszczędzają na ogrzewaniu, pomimo że murawa była równa.
Niezły przeskok Rogozińskiego. Jeszcze rok temu rezerwach Korony w III lidze, potem również III-Ligowy ŁKS Łagów, a teraz Ekstraklasa
czy Wdowiak był za słaby na Legię czy Lecha ? miał przestój ale trenował i szybko by wrócił do formy. dziwne że go nie brali