
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 16.12.2020 12:09 przez
redakcja
Dzisiaj w poranku Weszło.FM gościł Zbigniew Boniek, więc wiadomo, że było ciekawie. Wojciech Piela i Monika Wądołowska pytali o Roberta Lewandowskiego, kadrę Brzęczka, a także o gorący temat ostatnich dni, czyli o Wojciecha Mycia i jego aparycję. Zapraszamy na zapis rozmowy.
Rozmawiamy w przededniu plebiscytu FIFA na najlepszego piłkarza roku…
… i wiemy, kto wygrał. Musiał wygrać Lewandowski. Jedyną drużyną na świecie, która zasłużyła w tym roku na wyróżnienie, jest Bayern. W nim są cztery gwiazdy: Neuer, Kimmich, Mueller i Lewandowski. A ten ostatni ze względu na swoje umiejętności strzeleckie ich wszystkich przykrył. Jeśli więc chce się wyróżnić Bayern, trzeba docenić Lewandowskiego.
A w plebiscycie Przeglądu Sportowego powinien tym razem pokonać Bartka Zmarzlika?
Porównywanie go ze Zmarzlikiem, Błachowiczem, Świątek, czyli przedstawicielami innych dyscyplin, nie ma innego sensu niż sens sympatii – trudno przecież powiedzieć, że Zmarzlik jest lepszy od Lewandowskiego albo odwrotnie. Natomiast moim zdaniem w tym roku wygra to Robert.
Widzi w nim pan trenera piłkarskiego po karierze, czy odda się czemuś innemu?
Biznes. Robert gra w erze, w której zarabia się tak dużo pieniędzy, że będzie chciał nimi inaczej zarządzać. On bardziej wygląda na właściciela klubu, prezesa. Bardziej niż być zarządzanym chciałby sam zarządzać, ma rację, dlatego nie widzę w nim przyszłego trenera.
A inni reprezentanci?
Musiałbym strzelać, jednak Kamil Glik czy Łukasz Piszczek to materiały na trenerów w przyszłości. Natomiast prawdziwe oblicze piłkarzy poznajemy dopiero wtedy, gdy zawieszają buty na kołku. Wychodzą inne walory. No, ale stawiam na tych dwóch, bo teraz mamy bardzo młodą drużynę, niech więc oni najpierw pograją, zbudują swoje gabloty, a potem będziemy myśleć.
A czy Piszczek trafi do sztabu Jerzego Brzęczka? Mówi się o tym coraz głośniej.
O wielu rzeczach mówi się głośno, ale teraz tego tematu w ogóle nie ma. Jeżeli ktokolwiek ma trafić do sztabu w okresie przed Euro, to tylko ktoś, kto ma coś sportowego do zaoferowania. Trzeba by przeanalizować, czy Łukasz miałby się zajmować pracą obrońców, czy czymś innym. Ja go odbieram bardzo pozytywnie i jeśli znalazłaby się dla niego odpowiednia rola, to czemu nie, ale za wcześnie o tym mówić.
Wracając do Lewandowskiego: zastanawiał się pan, dlaczego Lewandowski strzela za Brzęczka mniej niż za Nawałki?
To czysty przypadek. Nie graliśmy z San Marino, z Gibraltarem, gdzie Robert strzelał po osiem – dziesięć goli w dwóch spotkaniach. Też wcześniej liczyliśmy tylko na niego, a w tych eliminacjach decydujące bramki miał choćby Piątek, więc to się różnie rozkładało. Napastnik ma momenty. Czasem dotkniesz piłkę i od razu wpada, czasem nie chce. W Lidze Mistrzów Robert strzelał do finału, w finale wpaść nie chciało. Takie jest życie napastnika. Tworzenie kolejnych historii jest niepotrzebne, ale wiadomo, że Robert chciałby tych trafień mieć więcej.
Mamy czym zaskoczyć Anglię i Hiszpanię w przyszłym roku?
W teorii oba te zespoły są mocniejsze, co nie znaczy, że muszą z nami wygrać. Natomiast w grudniu o tym nie myślę. Na papierze powinniśmy wygrać pozostałe mecze i powalczyć z Anglią, ale to papier.
A jaka jest pana zdaniem prawda o reprezentacji Węgier? Z jednej strony mówi się, że musimy ich ograć, z drugiej, że się rozwijają.
Zależy kogo spytać. Gdy spytać grupę Weszło, to mówicie, że wszyscy to są ogórki i musimy mieć 24 punkty. Ja uważam, że ich futbol się rozwinął, rozbudowują swoją infrastrukturę, mają dwie-trzy drużyny klubowe, które chcą pokazywać w Europie. Natomiast my jesteśmy mocniejsi mimo ich rozwoju. Ale to nie znaczy, że możemy być spokojni. Tak jak my zrobiliśmy niespodziankę na Wembley, tak trzeba uważać, żebyśmy dla niektórych nie byli Anglią z Wembley.
Co może wydarzyć się z Milikiem zimą? Ma pan sygnały o transferze?
Wszystko zależy od pana De Laurentiisa. On nie jest zadowolony, że musi płacić Milikowi, a Milik nie gra. Natomiast wiedzy o transferze nie mam.
Zapytamy jeszcze o temat kariery Wojciech Mycia. Zbigniew Przesmycki miał powiedzieć, że Myć jest przystojny i ładnie biega, dlatego sędziuje.
Prowadzę zarządy PZPN-u i takich słów sobie nie przypominam. Żeby być sędzią piłkarskim, trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje i umiejętności techniczne, taktyczne, trzeba umieć zarządzać grupą ludzi, trzeba mieć autorytet, aparycję… Wiele czynników się na to składa. Ja nie chcę być adwokatem pana Mycia, ale widzę dyskusję, która jak zwykle pozbawiona jest spokoju i argumentów. A jest wiele przekłamań. Zbadajmy sezon 16/17. Była wyselekcjonowana grupa sędziów, która na jesieni prowadziła mecze trzeciej i drugiej ligi. Myć prowadził bodaj sześć meczów trzeciej ligi i cztery drugiej. W całym roku 2017 prowadził jeden mecz Ekstraklasy w 37. kolejce Pogoń – Korona Kielce. Dostał szansę w meczu bez stawki i konsekwencji. Mówienie więc, że Myć prowadził mecze Ekstraklasy w 2017 roku, jest nieporozumieniem. Rok później poszedł krok do przodu i prowadził spotkania pierwszej ligi. A w Ekstraklasie dopiero w 37. kolejce prowadził mecz Arka – Śląsk Wrocław, który nie miał żadnego znaczenia dla układu tabeli. Budowanie sędziego nie jest łatwe. Chcemy, żeby pan Myć prowadził mecze jak najlepiej i nie popełniał błędów, ale błędy robią wszyscy. Natomiast ja panu pokazałem, że przez dwa lata pan Myć prowadził dwa spotkania, a kiedyś musiał dostać szansę.
Tyle że był jeszcze półfinał Pucharu Polski, który Myć dostał bez żadnego spotkania w pierwszej lidze.
Wiadomo, jaki był wynik pierwszego meczu Wigry-Arka. 3:0 dla Arki na wyjeździe. Jeśli więc ma pan fajnego, młodego sędziego i chce pan mu dać szansę zrobić krok do przodu, to danie mu takiego spotkania nie jest niczym nienaturalnym. Poza tym nie wydaje mi się, by on w tym meczu popełnił jakikolwiek błąd. Młodym sędziom trzeba dawać możliwości. Teraz pojawił się pan Sylwestrzak i jest dobrze odbierany. A pamiętam, że też w tym sezonie prowadził w pierwszej lidze spotkanie Chrobrego z Koroną. Nie uznał bramki dla Korony w ostatniej minucie. Trener Korony na konferencji narzekał, że sędziowie go skrzywdzili i miał rację, bo pan Sylwestrzak popełnił błąd. Ale gdybyśmy sędziów eliminowali po jednym błędzie, to byśmy ich nie mieli. Trzeba dawać szanse. Gdybym ja był w zarządzie sędziowskim, to co roku dawałbym taką „green way”, zieloną drogę dla najlepszego młodego sędziego. 23-25 lat. I dać mu mecz Ekstraklasy czy pierwszej ligi. Ale wtedy pojawiłaby się dyskusja, dlaczego tej szansy nie dostaje ktoś inny. Całe narzekanie bierze się z tego, że grupa niezadowolonych i zazdrosnych sieje ferment. Jakby prześledzić kariery pana Marciniaka, Stefańskiego czy Frankowskiego, to jeśli się chce, zawsze się coś znajdzie.
Ale oni nie przeskakiwali w jeden sezon z trzeciej ligi do Ekstraklasy. To budzi wątpliwości.
No i widzi pan, że to jest nieprawdą! On na jesieni 2016 roku prowadził trzecią i drugą ligę, a wiosną przeszedł do programu sędziów, więc prowadził drugą ligę oraz pierwszą.
Oraz półfinał Pucharu Polski i ostatnią kolejkę Ekstraklasy.
Oczywiście. Ale znów: ja nie mam zamiaru bronić sędziego Mycia.
A nie ma pan nic do zarzucenia panu Przesmyckiemu?
Co mam mieć? Nie rozumiem. Jeżeli jest fajny i utalentowany piłkarz, który gra w trzeciej lidze, a pod koniec sezonu gra w Ekstraklasie, to zarzucamy coś trenerom? Jeśli organizacji sędziowskiej wydaje się, że sędzia Myć robi postępy, to dlaczego ja mam się w to wtrącać? Nie mam podstaw. Oni robią analizy, egzaminy. Teraz wybił się pan Myć, może zaraz wybije się ktoś inny. Ja chciałbym, żeby był sędzia, który jesienią prowadzi A-klasę, a wiosną Ekstraklasę. Jeżeli jest dobry. Na tym polega progres. Ale stu innych sędziów by się przyczepiło, dlaczego wybrano jego, a nie mnie.
Rozmawiali WOJCIECH PIELA i MONIKA WĄDOŁOWSKA
Fot. FotoPyk
Opublikowane 16.12.2020 12:09 przez
O kurwa, Prezes 1000-lecia!
Gość pierdolnięty XD
taki sam jak sędzia 1000-lecia Myć
Tylko jedno w głowie mam, koksu pięć gram, odlecieć sam W KRAINĘ ZAPOMNIENIA!!!
po koksie nie odlatujesz w krainę zapomnienia
Jak przesadzisz to właśnie do niej odlecisz. Ale tak na Amen.
https://typowanieako.blogspot.com/ – Trafili ostatnio kupon z kursem 169 i skan mają na blogu. Sam zarobilem wlasnie z nimi na tym kuponie ponad 10 tys. Polecam . Maja juz kolejny kupon dostepny
Coś się odkleiło, temu Prezesu… 😉
Bonialdo juz lewituje w okolicach Saturna . Jeszcze trochę i Wałęsę przegoni.
On jest zabawny tylko nie zdaje sobie z tego sprawy…
X kurwa D
„Co mam mieć? Nie rozumiem. Jeżeli jest fajny i utalentowany piłkarz, który gra w trzeciej lidze, a pod koniec sezonu gra w Ekstraklasie, to zarzucamy coś trenerom?”
Problem w tym, że Myć nie jest fajnym i utalentowanym sędzią
Zazdrościsz Myciowi męskiej urody!
albo błysku w oku, albo chociaz tego ze fajnie tanczy
Oj jakie ładne i grzeczne pytania, ojjojoj…. aż mi sie jaja ze wzruszenia spociły.
niestety
Prezes Zbigniew „w 1982 r. w Hiszpanii” Boniek gada coraz większe głupoty.
Nie mówi.
Gada.
Niesamowite jaka miałkość i prostota wychodzi z tego faceta.
Do tej pory był bufonem.
Staje się…bucefałem.
Co tam w tym PZPN dobrało się za towarzycho????
Boniek, Koźmiński, Cezary Klesza, Dariusz Pasieka, Przesmycki, Stefan Majewski.
Do niedawna jeszcze Grzegorz Lato czy Kaziu”bilet”Greń.
Wymyślali cuda.
Jakieś licencje, których nikt nie przestrzegał.
jakieś podziały ekstraklasy ma „89”,
jakieś dzielenia punktów.
jakieś „kuleszówki”.
A polska piłka coraz gorsza.
Pudrowali to reprezentacja, gdzie grali nasi piłkarze, występujący na codzień w klubach zagranicznych.
A to wszystko jedna wielka bardaszka.
Jedno dziadostwo.
Z tym całym rudzielcem na czele.
Boniek odejdź i zabierz ze sobą tego przygłupa Brzęczka bo przez ciebie mamy zjebany potencjał reprezentacji
A jaki Ty tu widzisz potencjał? Porównaj nasz zespol z Dunczykami, Szwedami, Czechami itd. Jeden Lewandowski wiosny nie czyni. Gdyby tak było to Aremina grała by co 4 lata w mistrzostwach świata.
A ten komunistyczny kacyk znowu pudruje rzeczywistość, cokolwiek by się nie działo, najwieksze wtopy i wałki to ten zawsze powie że wszystko jest świetnie tylko złe media sie czepiają i Twitter decyduje. Boniek w czasach komuny byłby lepszym rzecznikiem propagandy PZPR niż Urban. Wszystko by wytłumaczył. Niech ten szkodnik i nieudacznik spieprze już razem z Brzęczkiem i Koźmińskim. Kariery w TVP czekają.
Cos ci sie pomieszalo
Niby co? Samą prawdę powiedział.
przeciez Boniek trzyma z Tuskiem to jak kariera w TVP czeka na niego?
Koniec jego kadencji , to już taki nawet nie lekki Grzegorz Lato. Jaka zostawia polską piłkę? Reprezentacja marnuje potencjał, liga to totalne gowno , sędziowie słabi, ale chociaż uefa ich jeszcze bierze do sedziowania , trenerzy szkoda gadać,największa patologia… Ale grunt że są fajne kontrakty, są kontakty i medialnie fajnie jest
Co jest nie tak z trenerami? Medianę i średnię długość pracy trenera w Europie mamy jedną z wyższych.
Domyślam się, że chodzi o metody ich pracy, weryfikację ich umiejętności (jeśli jesteś byłym przeciętnym ligowym kopaczem, ewentualnie znajomym kogoś ważnego – to już jesteś w domu), czy fakt że dowolny nieznany cudak z zagranicy tu przyjeżdża i ich wyjaśnia, a w europucharach nawet (do niedawna) pastuchy śmieją się z archaicznego grania naszych zespołów. Więc raczej o to biega, a niekoniecznie o długość i staż pracy w klubach.
Słaby wywiad. Do rozmowy z Bońkiem potrzeba kogoś kto nie da sobie wejść na głowę i narzucić narracji. Niestety tutaj Monika i Wojtek po prostu zadają pytania po kolei z listy, nie dopytując się i czepiając momentami po prostu głupich odpowiedzi Bońka. Ale prezesowi trzeba oddać co prezesowskie i widać jego doświadczenie i obycie w mediach w porównaniu do dziennikarzy „na dorobku”
Myślę, że z Mateuszem Rokuszewskim Boniek nie miałby lekkiej, łatwej i przyjemnej rozmowy. Pamiętam ”Stan Futbolu”, w którym Roki – w przeciwieństwie do innych uczestników – nie lizał czterech liter prezesowi, nie bał się wchodzić z nim w polemikę.
Z drugiej strony, jak Boniek się ”nakręci”, to potem ciężko go ”odkręcić”.
Nawet śp. Paweł Zarzeczny miał problemy z przegadaniem Bońka, a wiemy, że sam milczkiem nie był.
Z drugiej strony pewnie pamiętasz, jak wtedy zareagował rudy – chamskim i aroganckim atakiem na Rokiego, a i Zakolak zamiast wspierać Rokiego, to schował łepetynę pod stół.
Włącz sobie rozmowe Bońka z Mazurkiem. Rudy prawie osiwiał z nerwów….
widac redakcja dlugo zastanawiala sie jakie ptania beda pasowaly SZANOWNEMU PREZESOWI
a ten jak zwykle odlecial w nadprzestrzen
zenada, serio…
Problem z Myciem polega nie na zazdrości ludzi i na tym czy on (i/lub) Przesmycki lubią penetrację groty Nestle, a raczej na tym że jest zwyczajnie przeciętnym sędzią (na trzeci, max. drugi poziom rozgrywkowy) a został szybko awansowany i wysforowany nie ze względu na umiejętności a ze względu na fakt, że jest pracownikiem SOP, a każda okazja wejścia w zadek władzy jest dobra.
To jest cała tajemnica jego awansu a nie jakieś farmazony o „aparycji, ładnym bieganiu i silnej psychice”.
Tak jak do SOPu, mierni, ale wierni. I wszystko jasne..
co ma tu SOP do rzeczy? ktos tu dolatuje na orbite do Bonka XD
Niedawno wróciłem na ten portal po kilku latach. Co się zmieniło przez ten czas ze Boniek z „krola” stał się wrogiem nr 1 czytelników Weszlo ? Chodzi tylko o Brzeczka czy o coś innego wczesniej poszlo ? Serio ciekaw jestem.
Też jestem ciekaw. Cała kadencja Bońka w trakcie której zrobił dużo dobrych rzeczy zostaje zaciemniona przez Brzęczka. Powinien się przyznać do błędu i pogonić Brzęczyszczykiewicza kiedy był na to czas, ale i tak nie rozumiem tego gnojenia Bońka które stało się modne w ostatnim czasie.
ja też nie rozumiem
Wygląda na to, że nie obserwujecie na twitterze rudego, bo tam co rusz w swoich tweetach daje popis buty, arogsncji i gamoniowatośći.
I z tego bierze się niechęć nie tylko na Weszło do NAJMĄDRZEJSZEGO „znafffcy” polskiej piłki w całej jej historiii.
Po pierwsze poziom polskiej pilki. Jestesmy na samym dnie w pilce klubowej i reprezentacyjnej (wiem, awans byl ale ogladac sie tego nie da). Awanse w okregach. Po kazdym sezonie sporo uznaniowych awansow i spadkow. Nie ma zadnego jednolitego systemu wszystkich reprezentacji. Dziwne pomysly skutkujace m.in zbiorowymi pozwami trenerow z Pzpn. Przesmycki, tu szkoda komentowac. I sporo innych spraw z Brzeczkiem w roli glownej. Boniek nie rozumie ze reprezentacja to nie jego wlasnosc. Na zlosc wszystkim jest Brzenczek i ch…Arogancja i…spychanie wszystkiego na innych. Sukcesy to on ale jak cos nie tak to „co on moze”. I jakbys wczol sie w temat to przerazajaca wazelina Borka, Stanowskiego,Pola i wszystkich pseudo fachowcow od pilki. Tu troche mniej winy Bonka tylko swiadczy o tych ludziach ale dopelnia obraz calosci.
Wszystko dobrze, wszystko jest w porządku, dobry przekaz leci.
Jakbym słyszał polityka PiS.
to przypominj sobie lata 2008-2015 wtedy to przekazy lecialy… we wszystkich tv to samo. dzien w dzien. teraz chociaz mozesz posluchav roznych stron
Jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby Pan Boniek przyznał rację krytykom, zawsze jest przeciwko racjonalnym argumentom i próbuje za wszelką cenę wytłumaczyć każdą patologię. Najgorzej, że na jego miejsce szykuje się dwóch cwaniaczków Koźmiński i Kulesza… Lepiej nie będzie….
„Lepiej nie będzie” – wskaż mi proszę który prezesura przed Bońkiem była bardziej udana i kiedy nasza piłka poszła w górę tak jak za kadencji Bońka? Ja wiem, zjebał z tym tancerzem kochającym mamę z Wisły Płock ale doceńmy co do Boniek zrobił wcześniej. Jak przyjdzie nowy prezes to ci którzy gnoją Bońka jeszcze za nim zatęsknią i będą pisać „kiedyś to było”
W którym elemencie poszła w górę, poza organizacją i finansami? Jakie to sukcesy osiągnęliśmy od 2012 roku? Na prawie każdym turnieju kadra gra trzy meczy, raz się trafił ćwierćfinał, ale raz na Mundial nie pojechaliśmy. To samo było wcześniej. Kluby grają lepiej? Gówno. Legia miała okresy niezłej gry, ale wyjście z grupy LE to żaden sukces. To powinna być normalność. Sukcesy to miała Legia w 95 (chyba, chodzi mi o ćwierćfinał z Panathinaikosem), Widzew w latach 80-ych i Górnik kilkanaście lat wcześniej. Reszta to co najwyżej przyzwoite występy. Przed Bońkiem zresztą była Wisła Kasperczaka i Lech Smudy, więc nie było gorzej niż dziś. Ja wiem, że Rudy przypisałby sobie również sukcesy Lewego, ale bądźmy kurwa poważni. O ile pierwsza kadencja była spoka, o tyle druga to dziadostwo i żenada. Późny Boniek od Laty różni się tylko tym, że wie jak nie wyjść na durnia. W cwaniactwie i przypisywaniu sobie rzekomych zasług w niczym mu nie ustępuje.
Grzesiek – bardzo dobry komentarz, a do którego można dodać, że za rudego awans na MŚ, czy ME jest o wiele łatwiejszy.
Każdy następny prezio będzie miał takie same „sukcesy” z reprą.
Dziwne zeby PZPN w XXI wieku lezal w gownie. Boniek zrobil minimum zeby podniesc jakosc pilki w Polsce. Przy takich tuzach jak Lato, to wystarczy powiedziec jakies obcojezyczne slowo i wyglada sie na geniusza. Nowy prezes nie powinien miec zadnych zwiazkow z pilka nozna. Potrzebny jest profesjonalista, ktory zburzy beton.
Zibi.. Polska Łotwa.. Pamiętamy..
Panie Adrian, nie równaj Pan marionetki prezesa do demokratycznie wystawionego kandydata.
Co za błazny, a nie dziennikarze 🙂
O powiązaniach rudego z familią Przesmyckiego ani słowa.
boniek odleciał, znowu za mocno w nos wlazło.. piękny dzban przesik, jak jego przydupas wuefista brzęczek… wogóle pzpnowski komunistyczny twór niczym mnie nie zaskakuje, bardziej rozśmiesza, np .afera korupcyjna z sraxą…
*prezesik (miało być)
Łubu dubu, łubu dubu……
Rudy… My dla nikogo nie będziemy „Anglią z Wembley”, bo z twoim wuefistą za sterami nikt nas nie traktuje tak jak my w 73 podchodziliśmy do Anglii na Wembley.
Rozjadą nas nawet bez czołgów.
piszemy o tym, że kolesiostwo zostało głupio zaargumentowane
frazą ŁADNIE BIEGA I JEST PRZYSTOJNY
zazdrość i protekcja swoją drogą, ale należy lepiej tusz podawać czytelnikom
A co ma do zaoferowania polityczny trup?
A kiedy wybije się ktoś z Wielkopolski Panie Boniek?Układy układy układziki takich Myciów znajdziemy wszędzie, nie wszyscy jednak mogą się komfortowo uczyć w wyzszych ligach Przesmycki i jego zgraja się bawią, zawsze to samo – Warszawa, Łódź, Lublin, Gdańsk czyli tam skąd są ludzie w Zarządzie KS PZPN lub Bydgoszcz/Toruń i Prezes Nowak od finansów w PZPN. Tylko głupiec tego nie widzi jak się bawi elita i rozdaje karty!
to jak Myć jest przystojny i fajnie biega to go może na ministranta do Dziwisza wysłać ?
Tak, wszyscy zazdroszczą Myciowi bycia sędziom, tak jak panu bycia prezesem pzpn xD
Prezesem związku powinien być kumaty biznesmen, a nie emerytowany piłkarz. To jest śmieszne, jak cała ta liga i ten związek.
Niby racja, tylko wyobraż sobie na prezia takiego Bogusia Leśnodorskiego 🙂
Ten to doppiero z pół Europy naturalizowałby, by osiągnąć jakiś z reprą z sukces 😀 😀 😀
A tego na pewno nie chcemy.
Bardzo rzadko komentuje, ale we mnie coś zagotowało się. Myślałem, ze Boniek jest z innej bajki! Chlopina był zagranica zobaczył jak funkcjonuje normalny świat! Sam mieszkam poza granicami kraju, ale ta wypowiedz o Myciu to jest kompromitacja do kwadratu! Polska to jest chory kraj, kiedyś myślałem, ze może jeszcze z 10 lat i będzie ok. Nie ma szans to trzeba jeszcze z 30/40 lat żeby tam cokolwiek zmieniło się….MOŻE
To wygląda jak jakiś fejkowy wywiad,panie Bońku halo tu ziemia,czas się obudzić bo tych bez sensownych bzdur już się nie da czytać i słuchać i jakaś wizyta u psychiatry tez by na pewno nie zaszkodziła