
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 27.11.2020 23:36 przez
redakcja
Górnik Zabrze nie pozwolił sobie na serię złych wyników i zdobył trzy punkty kosztem Pogoni Szczecin, ale trudno powiedzieć, że to ta sama gra, co na początku sezonu. Do tego kibice gości jeszcze długo będą uważali, że w piątkowy wieczór przekręcili ich sędziowie. Nam do tak radykalnych sądów bardzo daleko, lecz faktycznie: działo się. Gdyby jakiś arbiter źle życzył koledze po fachu, chciałby dla niego właśnie tak podchwytliwego spotkania jak to dzisiejsze.
Ale po kolei. Najważniejszy moment miał miejsce po godzinie gry. Luis Mata, z przymusu wprowadzony na boisko (do tego jeszcze dojdziemy), zawalił podwójnie. Najpierw nie potrafił porządnie wybić piłki, a później jak dziecko został nawinięty przez Bartosza Nowaka, który precyzyjnym strzałem w dalszy róg zdobył zwycięską bramkę dla Górnika.
Gdzie tu kontrowersja? Ano w tym, jak Nowak piłkę przyjmował przed zwodem i strzałem. I teraz dzielimy się na dwa obozy. Jeden mówi, że raczej ręką, drugi, że raczej barkiem. Według najnowszych wytycznych, w drugim przypadku gwizdka się nie używa. Z jednej strony był rykoszet po wybiciu Maty. Z drugiej – Nowak miał trochę czasu i miał wpływ na to, co zrobi z ręką. Wykonał nią ruch i w efekcie piłka odbiła się… No właśnie, tu jest pies pogrzebany. Naprawdę trudno zawyrokować, czy to jeszcze ręka (gwiżdżemy), czy już bark (nie gwiżdżemy). Totalne 50/50. Najwyraźniej sędziowie oglądający powtórki w wozie VAR uznali, że nie jest to sytuacja oczywista i nie ma obowiązku wołania sędziego do monitora.
Chyba będzie to do wybronienia, ale tutaj absolutnie nie dziwimy się złości piłkarzy, trenerów i kibiców Pogoni, zwłaszcza na gorąco. Trudno przyjąć tego typu argumentację odnośnie tak istotnego dla losów rywalizacji zdarzenia.
Prowadzący mecz Damian Sylwestrzak podpadł w Szczecinie jeszcze dwa razy.
-
nie podyktował rzutu karnego za rękę Gryszkiewicza
-
nie uznał gola Gorgonia na 2:2
Tutaj jednak kwestii spornych jest już znacznie mniej. Również uważamy, że jedenastki dla „Portowców” nie powinno być. Piłka spadała, Gryszkiewicz był odwrócony, nie widział jej, nie wykonał żadnego podejrzanego ruchu – po prostu spadła mu akurat w takie miejsce.
Co do gola – znów trudno się dziwić rozgoryczeniu po szczecińskiej stronie. Pogoń grała w dziesiątkę, przegrywała i mimo to wyrównała po zgrabnej akcji. Sęk w tym, że wyskakujący do główki z przeciwnikiem Michał Kucharczyk znajdował się na spalonym w chwili dalekiego zagrania od obrony. W piłkę nawet nie trafił, ale dzięki temu przejął ją David Stec, który potem podawał w polu karnym do Gorgonia. Ofsajd minimalny, potrzebne były dokładne linie, bez VAR-u rzecz nie do wychwycenia, ale jednak był. Tak czy siak, sędzia Sylwestrzak bez względu na wydarzenia w swoim życiu, raczej nie będzie przeglądał ogłoszeń dotyczących nieruchomości w Szczecinie.
Pogoń znajdowała się w dramatycznym położeniu jeśli chodzi o środek obrony, co doprowadziło do tego, że na tej pozycji wystąpił pomocnik Maciej Żurawski. I na pewno nie wypadł źle. Ba, to on dał prowadzenie, gdy zamykający Podstawski zgrał mu po rzucie rożnym i trzeba było tylko dobrze dostawić stopę. Żurawskiemu z oczywistych względów pewnych odruchów brakowało, natomiast czuł się pewnie w wyprowadzeniu, potrafił pójść do przodu. Raz przesadził z pewnością – za lekko wycofał pikę, ale na jego szczęście Jesus Jimenez zmarnował sytuację sam na sam, uderzył za lekko.
Wszystko co złe zaczęło się dla Pogoni po pół godzinie gry. Prześledźmy bieg zdarzeń.
-
Nowak prostopadłym podaniem wypuszcza Jimeneza, zatrzymuje go wychodzący Stipica;
-
Jimenez utrzymuje pikę i wycofuje do Nowaka, jego strzał sprzed linii bramkowej wybił Kucharczyk;
-
piłka wraca do Nowaka, podaje do Janży, a Matynia na linii zatrzymuje strzał Słoweńca ręką – rzut karny i czerwona kartka.
Z jedenastu metrów pewnie wyrównał Jimenez. Runjaic przemodelował obronę, ściągnął nieźle się dziś prezentującego Kowalczyka i wpuścił Matę, który sprokurował całe nieszczęście z 60. minuty. Do tego momentu Górnik nie za wiele potrafił zdziałać z przodu. W drugiej połowie natomiast zabrzanie pudłowali na potęgę. Dwa razy w bramkę – mając świetne okazje – nie trafił Piotr Krawczyk, Jimenez zmarnował wspomniane sam na sam, Zech wybił sprzed linii strzał Prochazki, a na sam koniec Bainović zabrał piłkę Stecowi i okropnie przestrzelił. Gdyby nie Nowak (i Mata), podopieczni Marcina Brosza byliby niepocieszeni.
A tak niepocieszona jest Pogoń, której w kluczowych zdarzeniach nic się nie układało i w efekcie doznała pierwszej porażki od inauguracji sezonu (1:2 z Cracovią). Górnik dzięki temu zwycięstwu zapewnił sobie utrzymanie podium po 11. kolejce.
Fot. Newspix
Opublikowane 27.11.2020 23:36 przez
drugiej porażki , z cracovia też 2;1
Pierwszej porażki od inauguracji sezonu
Dawno nie widziałem tak ordynarnie drukowanego meczu w naszej lidze. Nawet Var nie pomógł. Masakra.
Nowak po meczu mowi ze bardziej reka niz nie a u was 50/50 🙂
Reakcja Nowaka i jego mimika po strzelonej bramce jasno wskazywała, że spodziewa się anulowania bramki. Tak nie zachowuje się piłkarz strzelający gola na 2:1 po ogromnych męczarniach i wielu zmarnowanych sytuacjach.
Kto dał taką ocene sędziemu?
Weszło wasz obiektywizm to dno. Takiego meczu dawno nie widziałem. Nawet fryzjer nie byłby w stanie tak wydrukować meczu. Spalone z paint, dla jednych ręka to bark – szkoda ze nie śródstopie xd. Szkoda słów
ano tylko 2:1, a powinno być gdzieś 10:1
Nikt nie neguje że jakby Górnik wykorzystał sytuację to wynik byłby wyższy. Tutaj chodzi o pracę sędziego. Zobaczymy co kibice powiedzą jak ich drużyna zostanie okradziona przez arbitra w kolejnych kolejkach. Karma wraca
Czyżby jednak był spalony.
Zobacz na zawodnika podającego piłkę. Na pewno te linie nie są narysowane w momencie podania.
Przecież to jest najzwyklejsze przyjęcie ramieniem(nie barkiem) i absolutnie należy odgwizdać przewinienie. Twierdzenie, że to 50/50 jest żartem, mydleniem oczu lub umywaniem rąk. Bardziej mnie zastanawia dlaczego sędzia boi się podejść do monitora w sytuacjach stykowych, by samemu ocenić sytuację.
Nie boi się. Tylko to jest sędzia co chce być trendy. a trendy wyznacza Marciniak któremu odjebało i uważa się za wyrocznie co jest faulem a co nie.
Kogo obchodzi czy jest niemile widziany w paprykarz city. Oni i tak nikogo nie obchodzą XD
Yhm
Weszlowski bark
Jakby w ręce piłkę złapał to by napisali ze tez barkiem przyjął xd żałosna redakcja
Miał piłką w szyję dostać żeby uznać to za bark? Przecież to nie jest jednoznaczne trafienie w rękę.
Ktoś się chyba za tego drukarza weźmie, co? Bo naprawdę powinien.
Jak kurwa można ocenić te dwie sytuację. Równie dobrze Matynia tez miał za mało czasu na reakcję. Ja pierdolę. Kucharczyk spalił jak nie dotknął piłki czyli nie spalił patrzymy na linię spalonego . O co chodzi.
o to ze jestes debilem, tu pilka idzie w bramke a tu spada mu na reke gdzie nawet jej nie widzi, dalej gdyby Kucharczyk nie skakal do glowki to Gryszkiewicz by ja sobie pewnie przyjal wiec absorwowal jego uwage wiec i spalony…
obawiam sie danielu ze debil zapomnial cie wychowac….
Ile smogu było wtedy w tym Zabrzu? 400%? Czy w takich warunkach powinny być rozgrywane mecze?
Tam jest czyściej niż na twoim Podlasiu po poobiednich pierdach twojej rodzinki.
Pogoni ostatnio za dobrze szło, więc trzeba było to ukręcić. Nie pierwszy raz widzę takie działania w ekstraklasie, ale oczywiście to jest temat tabu i nie wypada mówić o sędziowskich przekrętach, bo od razu dostaje się łatkę oszołoma.
Czy wypowie się Przesmycki? Czy Boniek przeprosi Pogoń?
Do Wrocławia posłać sędziego! A nie czekaj… On stamtąd pochodzi.
W ogóle sędzia nie gwizdał fauli na pogoniarzach. Jakim cudem pogoń miała 15 fauli a górnik 1?
Brednie. 14 fauli Pogoni, 8 fauli Górnika.
Na VAR siedział sędzia Jakubik i to do niego należy kierować pretensje. Gdyby główny obejrzał powtórkę, to zapewne bramki by nie uznał, ale skoro w słuchawce usłyszał, że było ok, to nie oglądał.
kto to pisał chyba kolega fryzjera jak wy tam nie widzieliście reki to tak jak legia u was już jest mistrzem .
Niezależnie od gry, sędziowanie w meczu to skandal, jak można pisać takie bzdury jak artykule? Od czego jest ten cały VAR skoro nie działa i można robić takie bezczelne wałki???
1) Karny dla Pogoni po ręce Gryszkiewicza – ewidentny! Ręka ani nie była naturalnie ułożona, ani przy ciele, ani nabita! Dzięki odbiciu piłki od ręki obrońca zdołał potem łatwo wybić piłkę, to co to qwa jest jak nie ręka?
2) Gol na 2:1 dla Górnika – ktoś już wrzucił w komentarz screen dobrze oddający ten „bark”. Piłka, gdyby nie pomoc ręki, odbiłaby się od zawodnika w bok lub w ogóle go minęła, a tak spadła idealnie pod nogę. Nosz qwa, jaki bark?? Ręka milion procent. Jak tu z tym w ogóle polemizować?
3) Przy tym wyrysowanym na siłę spalonym Kucharczyka zapomina się o jednym – on nawet nie dotknął piłki w tej akcji! Chociaż tutaj akurat poniekąd rozumiem ludzi którzy mówią, że mógł zaabsorbować obrońcę, ale naprawdę, jest o bardzo grubymi nićmi szyte, tym bardziej że akcja potem trwała jeszcze z 20 sekund zanim padła bramka…
4) Podczas meczu minimum kilka fauli na zawodnikach Pogoni, po których byłby groźny wolny tuż przed polem karnym – gwizdek milczy. Statystyka fauli jest druzgocąca i nie wynika bynajmniej z tego, że Górnik grał tak czysto…
Cytując klasyka – aż szkoda strzępić ryja…
Podanie do piłkarza na spalonym, który absorbuje obrońcę, ten piłkarz nie sięga tego podania, piłka dochodzi do innego gracza Pogoni (zalicza asystę), który jest sam dzięki temu, że obrońca poszedł w kierunku zawodnika na spalonym. Nie bardzo rozumiem (w odróżnieniu do ręki), gdzie tu kontrowersja.
Fajnie że wygrał Górnik, ale nie w takim stylu… To co zrobili Matynia i sędzia to jest kryminał. Jeden cymbał przy prowadzeniu i przewadze wybija ręką z bramki gdzie wiadomo, że będzie karny i czerwona do tego, a drugi odwala taką manianę, takie kurwa błędy, że brak słów. Po co im ten VAR tam, jak tam siedzi Stevie Wonder?
https://betnicetypy.blogspot.com/ – Trafili ostatnio kurs 600 i zdjęcie kuponu mają na blogu! polecam bo zarobiłem razem z nimi na tym kuponie. Mają juz kolejny kupon z kursem miedzy 500-1000!
Wyjaśnijmy jedną zasadniczą sprawę ! ! !
Tutaj nikt nie ma pretensji do drużyny czy poszczególnych zawodników Górnika Zabrze. Tu chodzi o poziom sędziowania tego spotkania i stronniczość na korzyść jednej drużyny. Brak ponoszenia konsekwencji przez sędziów za swoje decyzje które odbierają radość oglądania piłki nożnej. Dzisiaj Pogoń została skrzywdzona w następnej kolejce może to być Górnik lub inna drużyna.
A w polskiej lidze dalej drukujemy 🙂 Pan sędzia jest uczciwy: zapłacili za 2:1 i było 2:1 🙂
skandal, sędzi był raczej na innym meczu. drukował jak nut
Krawczyk udowodnił po raz kolejny że jest drewnem i III liga to jego maksimum. Co prawda dochodzi do sytuacji strzeleckich, tak zwanych setek, ale to może wynikać z tego, że rywale go ignorują wiedząc, że i tak nie będzie skuteczny.
Jak się wystawia na mecz sędziego którego żona leży z zagrożoną ciążą w szpitalu to nie ma się co dziwić, że się później takie cyrki dzieją. Nie jest to żadna plotka. Po prostu żona pana Sylwestrzaka (zdrowia życzę) prowadzi konto na instagramie i sama o tym napisała. Powiedziała mi o tym narzeczona na początku transmisji na co powiedziałem „No to ciekawe co dzisiaj odwali?” Jak można wystawić sędziego o którym wiadomo, że piłka to jest ostatnia rzecz o której obecnie myśli na spotkanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym? Potrafilibyście się skupić na swojej pracy mając z tyłu głowy że żona leży w szpitalu i nie wiadomo czy wasze dziecko przeżyje? To jest kurwa skandal jakie matoły decydują o takich rzeczach. W mojej opinii karny dla Pogoni, ręka Nowaka, a spalony to niestety spalony i nie ma się co rzucać bo Kucharczyk wszedł w walkę z obrońcą i ten przez to zagrał jak zagrał. Czerwona dla Matyni też słuszna bo ruszył ciałem w stronę piłki. Miał nadzieję, że przesunie się na tyle że ta trafi go w głowę, albo klatkę piersiową. Trafiła w rękę i tyle.