Sporo ostatnio zamieszania wokół Jerzego Brzęczka, więc tym bardziej się cieszymy, że jest okazja do przekazania dobrych wieści na temat selekcjonera. Wszystko wskazuje na to, że Brzęczek jest już wolny od wirusa SARS-CoV-2. A to oznacza, że lada moment dołączy on do zgrupowania reprezentacji Polski.
Zacytujmy na początek oficjalny komunikat, opublikowany na portalu Łączy nas Piłka:
“Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek uzyskał w poniedziałek wieczorem negatywny wynik testu na obecność wirusa SARS-CoV-2. We wtorek rano badanie zostało powtórzone. W przypadku uzyskania kolejnego wyniku negatywnego, selekcjoner dołączy do reprezentacji Polski, przebywającej na zgrupowaniu w Sopocie”.
Trzeba przyznać, że jest to pewne zaskoczenie. Zbigniew Boniek w niedzielnym programie Cafe Futbol dość otwarcie stwierdził, że na meczu z Finlandią selekcjonera nie będzie. Tymczasem taka możliwość wciąż wchodzi w grę.
Ta informacja cieszy nas z wielu powodów. Rzecz jasna na pierwszym planie jest ten najbardziej oczywisty – wygląda na to, że pierwszy trener kadry jest po prostu zdrowy. A to koniec końców najważniejsze. Jednak to nie jedyna warta podkreślenia kwestia. Podczas ostatniej przerwy na mecze reprezentacji nasza drużyna narodowa nie pozostawiła – delikatnie rzecz ujmując – najlepszego wrażenia. Zwłaszcza, jeśli przypomnimy sobie nędzny występ przeciwko Holendrom. Dlatego obecne zgrupowanie jest tak bardzo istotne i może udzielić wielu odpowiedzi w kontekście zbliżających się eliminacji do mistrzostw świata, no i oczywiście przełożonego Euro 2020. Gdyby Brzęczek na dłużej pozostał odcięty od drużyny z powodu zakażenia, tak naprawdę trudno byłoby wysnuwać wnioski.
Ewentualna dobra postawa biało-czerwonych podczas kwarantanny selekcjonera byłaby również jego zasługą, czy może przeciwnie – efektem odseparowania Brzęczka od zespołu? Albo odwrotnie – klęska kadry byłaby winą selekcjonera, czy może odpowiedzialność spadłaby na jego asystentów? Dobrze, że najprawdopodobniej nie będzie potrzeby do toczenia takich rozważań i Brzęczek prawdopodobnie osobiście poprowadzi drużynę przeciwko Finlandii, a potem przygotuje ją do spotkań z Włochami oraz Bośnią i Hercegowiną.
fot. FotoPyk