Memphis Depay był kiedyś jednym z najbardziej obiecujących talentów na świecie. Wykręcał zawrotne liczby w PSV – 22 gole i 6 asyst w ostatnim sezonie w Eredivisie – i szybko, już w wieku 19 lat, zadebiutował w reprezentacji Holandii. Ukoronowaniem tego był transfer do Manchesteru United za 34 miliony euro. Manchesteru, w którym zupełnie sobie nie poradził. A potem zwrócił się o pomoc do informatyków, którzy obliczyli, jaki klub będzie dla niego idealny.
53 mecze, 7 goli, 6 asyst. Bilans Holendra w ekipie United wygląda blado. Początkowo cieszył się dużym zaufaniem Louisa van Gaala, z którym znał się z reprezentacji Holandii. U Jose Mourinho dostał tylko 20 minut w lidze, a mecze oglądał zwykle z perspektywy trybun. Przychodził jako jedno z najgorętszych nazwisk na giełdzie młodych talentów, a ledwie po roku trafił na margines.
To wtedy jego agencja próbowała znaleźć odpowiedź na pytania:
-
dlaczego Depay nie odnalazł się w Manchesterze?
-
czy jego styl gry pasuje do United?
-
w jakiej drużynie mogłyby zostać uwypuklone jego atuty?
– Spotkaliśmy się z Depayem w jego domu w Manchesterze. Oglądaliśmy razem mecz Ligi Mistrzów i rozmawialiśmy o tym, jakie ma oczekiwania w odniesieniu do jego umiejętności i stylu gry – opowiada nam Jelle Leenders ze SciSports. To platforma scoutingowo-analityczna, uznana przez fundację HYPE za najbardziej innowacyjny startup piłkarski na świecie. Platforma zbiera dane o 200 tysiącach piłkarzy na świecie. Cotygodniowo analizuje 2000 meczów, a każdy mecz waży na dysku 19,6 TB. Wszystko jest gromadzone w wielkiej bazie danych, która „wypluwa” wnioski oparte na algorytmach w zależności od potrzeb klientów, którymi są zawodnicy i kluby z całego świata.
To właśnie do nich zgłosiło się otoczenie Depaya. Leenders kontynuuje: – Depay powiedział nam, że chce wrócić do tego, co było w PSV. Szukał drużyny, stylu gry i menedżera najbardziej do niego pasujących. Kluczowymi aspektami były dla nas wolność w grze jeden na jeden i możliwość wyzwolenia kreatywności w grze na skrzydle. Mówił nam, że w Manchesterze miał za dużo zadań w defensywie, obowiązków taktycznych, podczas gdy to piłkarz, który najlepiej funkcjonuje jako wolny strzelec. Później sami to zauważyliśmy w analizie. Szukał miejsca, gdzie jego kariera będzie mogła wrócić na dobre tory.
SciSports najpierw dokładnie określiło styl Depaya, a później rozpoczęło poszukiwania klubu, w którym mógłby najlepiej się odnaleźć.
Analizowano:
-
sposób wykonywania podań zespołu i atakowania
-
rolę skrzydłowych w poszczególnych klubach
-
współpracę skrzydłowych z bocznymi obrońcami
-
wysokość gry linii defensywnej
-
rywalizację jaka czekałaby o miejsce w składzie
-
status klubu w Europie
Czyli w skrócie – szukano możliwie jak najlepszych klubów, w których Depay miałby największą szansę na odniesienie sukcesu. – Dostarczyliśmy raport na podstawie konkretnych danych, z którego wyszło, że Depay najlepiej odnalazłby się w pięciu klubach. Czterech pozostałych nie zdradzę, ale jednym z nich był właśnie Lyon – mówi Leenders.
– Czy takie analizy to codzienność w wielkiej piłce? – dopytujemy.
– Nadal są dość rzadkie. Kierujemy nasz produkt do wszystkich zawodowych piłkarzy i agentów, a także dla klubów, które dzięki algorytmowi mogą znaleźć idealne kluby dla piłkarzy, których chcą sprzedać. Obsługujemy piłkarzy klasy światowej, ale też graczy z drugich lig czy zawodników spoza top5. Wielcy gracze są w stanie poradzić sobie w każdym otoczeniu, ale nie zawsze jest tak, że obiektywnie lepszy zawodnik będzie lepiej grał dla twojego zespołu. Obsługujemy prawie 250 lig, możemy wykonywać analizy także w Ekstraklasie czy nawet polskiej drugiej lidze.
Menedżer Depaya wybrał się więc na rozmowy do Lyonu mając w teczce raport od analityków. Wizja agenta przekonała władze francuskiego klubu, a szesnaście milionów euro, jakie trzeba było wydać na zawodnika, brzmią dziś jak promocja.
Od tamtego czasu Memphis Depay jest gwiazdą ligi francuskiej. Doszedł z Lyonem do półfinału Ligi Mistrzów, a samemu notuje zawrotne statystyki – 57 goli i 43 asysty w 139 meczach. W piątek zmierzy się z Polską w Lidze Narodów jako jedna z czołowych postaci holenderskiej kadry. W mediach spekuluje się, że chętnie widziałby go u siebie znów Manchester United. Czy sam Depay byłby skłonny do powrotu? Musiałby spytać o to swojego informatyka.
Fot. newspix.pl