
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 23.08.2020 23:41 przez
redakcja
Podobno jest już stary. Powinien ustąpić miejsca w reprezentacji ter Stegenowi. Zachowuje się arogancko, nie chcąc oddać miejsca w bramce Alexanderowi Nubelowi nawet na kilka ligowych spotkań i proponując Bayernowi związanie się do 2025 roku. Nie wygląda już tak imponująco, jak przed kontuzją, przez którą w 2017 roku wypadł na rok. Podobno nie jest już wielki.
Wciąż jest. Neuer był dziś kluczowym piłkarzem Bayernu. Może nawet MVP spotkania – można dyskutować, czy więcej dał on, czy Thiago, posyłający kluczowe podania. Czy może jednak Kimmich, który zabetonował prawą stronę.
Bez wątpienia wszyscy stwierdzimy, że Neuer bronił fenomenalnie.
Wiele powiedziała scena z końcówki meczu, gdy Mbappe stanął oko w oko z Neuerem. Był na spalonym, bardzo wyraźnym zresztą, a więc miał wokół siebie masę wolnej przestrzeni. Sytuacja idealna dla napastnika. Nic tylko wybrać sobie, w który róg uderzy, bo przecież Mbappe nie miał prawa wiedzieć, że jest na spalonym. A nawet jeśli – do końca, dopóki nie usłyszy gwizdka, musi grać na sto procent. I nawet ten strzał wybronił Neuer. Oko w oko z Mbappe mającym wokół siebie połacie przestrzeni. A potem rozłożył triumfalnie ręce, chcąc wysłać w świat komunikat „dziś jestem największy, dziś nikt nie jest w stanie mnie pokonać”.
Nikt nie był. Próbował znaleźć lukę między jego nogami Neymar, ale Niemiec w porę załatał dziurę, a chwilę potem błyskawicznie się pozbierał, gdy gwiazdor PSG próbował wystawić koledze piłkę do pustaka. Nadział się na nogę Neuera, który rzucił się w ciemno, ale wystarczająco szybko.
Pod koniec pierwszej połowy Mbappe spróbował z pola karnego. Niby strzał w środek, ale jednak – Neuer jest perfekcyjnie ustawiony, trzyma stalowe nerwy do końca, łapie to uderzenie.
Di Maria dziurawi Alabę, wystawiając Marquinhosa na czystą pozycję strzelecką? Neuer znów robi szpagat, na który nadziewa się brazylijski pomocnik. Niby strzał był bardzo dobry, książkowy, a jednak Neuer zrobił absolutnie wszystko, co się dało. PSG posyła długą piłkę za obrońców? Neuer już czeka na 35 metrze. Nawet w sytuacji, gdy Di Maria przestrzelił z prawej nogi po łamiącym linię podaniu Herrery, Neuer zdawał się mieć wszystko pod kontrolą.
Był wielki. Pewny. Spokojny w rozegraniu. Kozacki przy interwencjach. Lata lecą, pojawiają się nowi bramkarze, często wznoszący osławioną grę nogami na jeszcze wyższy poziom, ale Neuer trwa nieprzerwanie w elicie.
I bardzo możliwe, że tym meczem przyklepał tytuł bramkarza sezonu na świecie. Niewielu golkiperów na świecie musiało w ostatnich latach tak udowadniać swoją wielkość, jak Neuer. Po dzisiejszym wieczorze wszystkie dyskusje wokół niego powinny zostać wygaszone. To gigant.
Fot. newspix.pl
Opublikowane 23.08.2020 23:41 przez
GANZ NEU ER !!!!!
ludzie, przecież to wszystko były strzały w neuera! To co on zrobił, to absolutne bramkarskie abecadło – krok do przodu, rozkłada ręce i nogi i koniec. A reszta to spierdolone strzały piłkarzy PSG! Gdyby zachował się jakkolwiek inaczej, to byłby bramkarski kryminał. Musiałby z bramki zejść, żeby to puścić…
Nie masz racji. Na poziomie Ligi Mistrzów większość bramkarzy wykonuje wszystko ksiąkowo, ale Neuer potrafi to zrobić w odpowiednim czasie, potrafi wyczekać napastnika, nie daje się zwieść, położyć na murawie i ograć.
Moim zdaniem,od lat-najlepszy bramkarz na świecie!
Panie Redsktorze! Tak – hołd dla Neuera całkowicie zasadny. Człowiek który wygrał finał. P.S. Proponowałbym zajrzeć do słownika języka polskiego co znaczy słowo „osławiony” i chyba nie stosować go w tym kontekście.
Tylko ślepi Anglicy, zapatrzeni w Premier League, którzy nie widza nic innego poza Anglią mogli twierdzić, że David De Gea jest najlepszym bramkarzem na świecie. Kiedy tak naprawdę nigdy nawet Neuerowi do piet nie dorastał. Czy jakiś inny Ederson, czy ter Stegen. Jedyny, który jest na porównywalnym poziomie to Alisson.
Handanovic i Oblak jeszcze. To że nie mają masy trofeów nie umniejsza ich geniuszu
Oblak jak najbardziej! Ale na pewno nie De Gea!
Oblak – dokładnie. Gość w klubie praktycznie nie popełnia błędów w meczach.
Obrona Atletico co jakiś czas zmienia się personalnie, ale i tak zwłaszcza dzięki Słoweńcowi tracą praktycznie co roku najmniej bramek w lidze (w tym roku przebił ich tylko Real).
De Gea był lepszy jakoś przez 2 lata, 2016- 2018, do czasu mistrzostw świata. Teraz nie łapałby się nawet do 10 najleszych