
weszlo.com / Live
Opublikowane 10.06.2020 17:37 przez
redakcja
Cześć! Pora na drugą odsłonę 29. kolejki Ekstraklasy. Wczoraj było tak sobie, a patrząc na dzisiejszy zestaw, niestety trudno się nastawiać, że dostaniemy więcej. Ale mimo to na pewno będzie o czym pisać, z czego się pośmiać i czasem pochwalić. To też umiemy i – wbrew pozorom – chętnie robimy, o ile ktoś zasłużył. Dziś aż pięć drużyn (Wisła Kraków, Wisła Płock, Śląsk Wrocław, Raków Częstochowa i ŁKS) będzie szukało pierwszego zwycięstwa po wznowieniu ligi. Legia może za to niemalże załatwić sprawę mistrzostwa, jeszcze zwiększając przewagę nad Piastem Gliwice. Dla nas najważniejsze, żeby dużo się działo, padały gole i było wesoło. Jedziemy!
22:29
To nie jest już zwykły spadek, to jest zjawisko.
22:24
No i mamy zamknięty skład obu ósemek. Lechia cztery punkty nad Zagłębiem, tutaj tworzy się przerwa w tabeli. Można założyć, że wszyscy od Lechii w górę grają o puchary, a ci od Zagłębia w dół, o ucieczkę przed dolną dwójką. Pierwszy i ostatni zespół w tabeli już raczej się w stawce nie ruszy.
22:22
A tymczasem gol Lewandowskiego w Pucharze Niemiec, na 10 minut przed końcem Bayern prowadzi 2:1 z Frankfurtem.
22:20
Podsumowanie końcówki meczu ŁKS – Jagiellonia – strzał Trąbki. Tak jak i ostatni kwadrans, bez pomysłu i bez sensu.
22:20 Koniec meczu!
Koniec, Legia Warszawa po gongu w 40. sekundzie od Dancha nie tylko wstała, ale wyprowadziła taką serię ciosów, że gdynianie będą się podnosić do niedzieli. Doskonały mecz w wykonaniu legionistów, nie pozwolili rywalom na nic, poza tym szalonym atakiem w 1. minucie. Sami zaś przy odrobinie szczęścia i chyba też większej motywacji, mogli tu zrobić dwucyfrówkę.
Znamy mistrza Polski i drugiego ze spadkowiczów?
22:13
No i siadł nam meczyk po golu Pospisila, czego się można było spodziewać. ŁKS siedzi na połowie Jagi, ale jak Węglarz nic nie odwali (bardzo elektryczny dziś, chwilę temu po strzale Sekulskiego ratował mu skórę Runje), to skończy się jak jest.
22:13 GOL! 5:1!
Trudno nie odnieść wrażenia, że gdyby Legia potrzebowała dzisiaj ośmiu goli, to by strzeliła osiem. A że nie potrzebuje, to sobie klepie niespiesznie. Czasem tylko poniesie któregoś – na przykład takiego Sanogo, który przed momentem wjechał w pole karne i załadował Steinborsowi taki pocisk, że Łotysz się poskładał. W jednej z głównych ról znów Marciniak, objechany dzisiaj chyba przez wszystkich piłkarzy Legii obecnych na boisku. 5:1.
22:07
W Warszawie 25 strzałów Legii i 1 Arki. O.O
22:01 GOL! 3:0 dla Jagi!
Jak na dłoni widać właśnie było różnicę doświadczenia między Malarzem a Sobocińskim. Drugiego Puljić kładzie, z pierwszym przegrywa sam na sam.
A chwilę później cyk i 3:0 dla Jagiellonii! Vidmajer? To Nightmajer. Minutę po wejściu na boisko, maks dwie, ściąga Arsenicia we własnym polu karnym. Karny, żółta kartka i pewny wykon Pospisila.
Jedyny pozytyw tej sytuacji taki, że to czwarte żółtko Vidmajera, więc w niedzielę nie zagra.
21:57
Znów potężne zamieszanie w polu karnym Arki, strzał Wszołka wślizgiem minimalnie obok słupka. A trzeba przyznać, że tak naprawdę mógł strzelić już za pierwszym razem, ale nie trafił czysto w piłkę.
21:52
Wymienność pozycji według Stawowego: Wolski i Guima grają miód malina klepankę na skrzydle, leci zagranie przed pole karne, sytuacja całkiem niezła na strzał. Rzecz w tym, że ten strzał miał oddać… Moros. No i widać było, że robi to rzadko, bo nie zdecydował się, zakiwał i podał do tyłu. Do rywala.
Chwilę wcześniej piękna piła Sobocińskiego za linię obrony do Wolskiego. Strzał głową niecelny, ale Jaśka chwalimy tak rzadko, że pomyśleliśmy, że wspomnimy. Niech ma.
A jak już pochwaliliśmy to się tak rozochocił, że właśnie spróbował po raz kolejny. Idealnie, co do centymetra do Węglarza. Ech.
21:49 GOL! 4:1 dla Legii!
Ale ich obtłukują, ale ich obtłukują… Znów Arka totalnie zagubiona na swojej lewej flance, Marciniak ograny przez Wszołka, centrę wykańcza mocnym strzałem Cholewiak. 4:1, zdaje się, że to jeszcze nie koniec. Gdynianie nie wiedzą, co się dzieje.
21:47
Na miejscu Arki opuścił bym stadion i Warszawę w 60 minucie,a nie tylko własne pole karne.
— Wojciech Kowalczyk (@W_Kowal) June 10, 2020
21:45
Trochę więcej gry z pierwszej piłki, popularny Rataj na skrzydełku i ŁKS wygląda lepiej. Nadal lepiej w skali ełkaesiackiej, ale już miał najlepszą okazję w meczu. Słabe piąstkowanie Węglarza, Trąbka strzela na opuszczoną bramkę, ale na drodze do jego szczęścia staje Puljić. A podobno napastnik we własnym polu karnym to pewne kłopoty…
21:45 GOL! 3:1!
Chyba nie było równie łatwej do przewidzenia bramki w całym sezonie. Legia domknęła gdynian właściwie w ich polu karnym, no musiało wpaść. Luquinhas świetnie strzela po długim rogu, jest 3:1. Chyba właśnie witamy się z mistrzem, a równolegle poznajemy szesnastą drużynę ligi na koniec sezonu.
21:43
Arka właściwie nie istnieje, kolejne trzy sytuacje legionistów, najpierw z wolnego Gwilia, potem niecelnie Vesović, wreszcie praktycznie sam na sam Wszołka. Na razie jednak nadal tylko 2:1 dla gospodarzy.
Gol samobójczy nadal na szczycie strzelców w Ekstraklasie #Ekstraklasa #StanUmysłu #LEGARK pic.twitter.com/VZSpHxAWRe
— Adrian Szlaga (@szelinio) June 10, 2020
21:39 GOL! 2:1 dla Legii!
O rany, miał pecha Arkadiusz Malarz przy tym swojaku ŁKS-u, ale jakiego pecha miał Adam Marciniak… Wzorcowa kontra Legii, Luquinhas przebiega pół boiska i podaje do Wszołka, ten dogrywa do środka i trafia… w piętę? Chyba tak, jakoś zupełnie przypadkowo nabija którąś część ciała Marciniaka,. Piłka przelatuje obok totalnie zaskoczonego Steinborsa, który przecież szykował się do przejęcia dośrodkowania, a nie tego niespodziewanego strzału w krótki słupek. 2:1 dla Legii!
21:34
Ależ to mogło być otwarcie w wykonaniu Legii Warszawa, znów piłka do Vesovicia na skrzydło, znów świetna centra, ale tym razem szczupak Cholewiaka niecelny. Nie będziemy chyba szczególnie kontrowersyjni, jeśli napiszemy, że stołeczni piłkarze powinni ten mecz wygrać. I raczej wygrają.
21:22 Koniec pierwszej połowy!
No i pierwsza połowa za nami, o zakład idziemy, że gracze ŁKS-u nie pogardziliby też, gdyby ten sezon już był za nimi. Z przodu groch z kapustą, z tyłu doskok do rywala jak do drzwi, gdy ma wpaść teściowa. Coś nam podpowiada, że to nie będzie druga połowa z akcją wartką jak w książkach Browna. Raczej pasja w grze jak w głosie Adama Westfala przepytującego w przerwie Makuszewskiego.
21:21
Te statystki to jest kwintesencja ŁKS-u 2019/20. Przy 66% posiadani piłki samemu oddać trzy strzały, a przeciwnikowi pozwolić na osiem. To trzeba naprawdę dużego talentu i wyjątkowej wizji.
Prawie jak Barcelona z tym że… pic.twitter.com/deSjdMkkOV
— Lukas Ull (@UllLukas) June 10, 2020
Fot. FotoPyK
Opublikowane 10.06.2020 17:37 przez
Ale będzie jazgot teraz. A karny ewidentny
No dawać arkowcy i koroniarze jednym chórem: „sendziowie pomagajom wiśle 1111111!!!!!”
Ile jeszcze karnych dostanie w tym sezonie Wisła? Kubuś bileter królem strzelców zostanie w tym tempie
Dla ciebie „Pan Kapitan Jakub Błaszczykowski” parchu.
A co Ty masz do tego karnego? Ewidentny, podobnie jak ten dla Rakowa. Ogólnie Wisła nie była od Rakowa lepsza ale wyrwała te 3 punkty i będzie dupka wszystkich piekła że nie przy pomocy sędziego:)
Slask to jest taki dramat ze masakra. Zero pomyslu na jakiekolwiek akcje w ataku. I mowie tu o calym sezonie a nie o dzisiejszym meczu. Mieli farta w pierwszych 10 meczach niesamowitego wiec wygrywali. Oni zeby strzelic jednego gola musza miec 10 sytuacji bramkowych. Chrapek, Pich, Musonda, Markovic-co oni wogole wnosza do tego zespolu. Oni w niedziele przegrali z Arka, ktora prezentowala poziom okregowki przez caly mecz. Nie mamy lidera ani kogokolwiek kto moglby poslac jakiekolwiek podanie otwierajace droge do bramki. Pozatym zeby wygrac musimy strzelic przynajmniej 2 gole bo my tracimy min. jednego gola w kazdym meczu. Jest za to jeden pozytyw- sa mistrzami podan do tylu.
No i co szmaciarze z Kielc i Gdyni? Możecie co najwyżej wydymać jedni drugich w dupska.
Dobrze, że skisła wygrała, drukarze nie będą musieli okradać innych.
skisła to ci morda, a drukarze to cię zrobili.
Derby belgradu – polowa stadionu zapelniona… tylko w naszym komunistycznym kurwidolku ZERO kibicow.
LOL z ekip z drugiej połowy tabeli. W weekend Zagłębie, Wisła P i Górnik prowadziły dwoma bramkami z drużynami nad nimi. Oczywiście żadna nie dowiozła i zaraz wystarczy, że Jagiellonia nie przegra w Łodzi i podział na grupy zakończony kolejkę przed końcem.
Brawo Wisełka za walkę do końca!
Hej, skoro podobno Arka jest dymana przez sędziów, to dlaczego nie było karnego dla Legii?