Reklama

Nieprawdopodobne – Moder gra lepiej od Muhara!

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

09 czerwca 2020, 22:39 • 3 min czytania 40 komentarzy

Hasło „presja ma sens” królowało dziś w Poznaniu. Bo po pierwsze – presja kibiców mogła wpłynąć na to, że w wyjściowym składzie zabrakło Karlo Muhara. Po drugie – że zagrał za niego Jakub Moder. A po trzecie – że druga bramka dla Kolejorza padła po wysokim pressingu lechitów. Zresztą Moder maczał paluchy przy trzech z czterech trafieniach dla poznaniaków. I można tylko zapytać – dlaczego z Zagłębiem Lubin rozpoczął mecz na ławce rezerwowych?

Nieprawdopodobne – Moder gra lepiej od Muhara!

Jeśli nie żyjecie pod kamieniem i macie podłączony internet, to na pewno słyszeliście o akcji #BiletDlaMuhara. Kibice Lecha zirytowani grą Chorwata domagali się od sztabu szkoleniowego usadzenia go przynajmniej na ławce rezerwowych. Zwłaszcza, że na jego miejsce czekał już następca – Jakub Moder. Choć to nie do końca chłopak do gry na pozycji defensywnego pomocnika, to mimo wszystko Lech stawia na dominowanie na boisku. A skoro chcesz dominować, to Ramirezowi i Tibie dokładasz trzeciego tenora.

No i sztab Kolejorza na tegoż Modera się zdecydował. Nie przesądzamy, że pod presją kibiców. Jakoś nie wyobrażamy sobie, że Dariusz Żuraw scrollował we wtorek Twittera i pomyślał „no dobra, jak już chcą, to dam im tego Modera”. Przypuszczamy, że po prostu czara goryczy po występie w Lubinie się przelała. Podobnie jak w przypadku Wołodymyra Kostewycza, który został zastąpiony przez Tymoteusza Puchacza.

Moder za trzy

No i trzeba przyznać, że ̶p̶o̶z̶n̶a̶ń̶s̶k̶i̶ ̶T̶w̶i̶t̶t̶e̶r̶ Żuraw trafił w dziesiątkę. Można zapytać – a gdyby tak wcześniej się na to zdecydował? Nie będziemy grzebać w świeżych ranach i oddamy lechitom to, na co zasłużyli. A dziś po Pogoni przejechali się jak monster truck po tuzinie sklejek.

Skoro tyle o Moderze… to i lećmy dalej z tym Moderem. Bo chłopak brał udział przy każdej z trzech pierwszych zdobytych bramek. Najpierw wykończył przytomne wycofanie piłki przez Puchacza (to fajna historia, bo ci dwa bardzo blisko przyjaźnią się poza boiskiem). Później zaatakował Podstawskiego tak, że ten pokornie oddał piłkę Gytkjaerowi, który z łatwością pokonał Stipice. A wreszcie rozpoczął kanonadę na bramkę Stipicy. Najpierw on, później Butko – w obu przypadkach golkiper Pogoni piąstkował uderzenia. Przy dobitce Ramireza był już bez szans.

Reklama

W suchych statystykach odnotujemy więc wychowankowi Kolejorza tylko gola, ale swoją pieczątkę na trzech bramkach postawił. Tylko czwarte trafienie padło bez jego udziału – tam główną rolę odegrał Ramirez obsługujący Kamińskiego. Swoją drogą Hiszpan w dwóch ostatnich meczach zaliczył: dwa gole, dwie asysty i kluczowe podanie. Widzieliśmy już gorsze tygodnie.

Pogoń remake meczu z Zagłębiem

W tych pochwałach dla Lecha (kompletnie zasłużonych) nie możemy przejść obojętnie obok tego, jaką żenadę w Poznaniu odstawili szczecinianie. W ataku zagrażali jedynie po sporadycznych stałych fragmentach gry. Jedną dobrą okazję wybronił van der Hart. Ale tak to się kończy, gdy w przodzie hasają tacy wirtuozi futbolu jak Manias czy Hostikka. Defensywa? Mamy wrażenie, że stabilniej wyglądałby czołg postawiony na zapałkach. Zech toczył pasjonujący pojedynek z Malcem na bardziej żenujący występ. Pogoń całościowo nakręciła remake swojego występu z Zagłębiem Lubin.

Nie zrobił tego Lech, który zagrał dwie równe połowy. I coś czujemy, że ustawienie z Puchaczem na lewej obronie oraz Moderem w środku pola może na dłużej zagościć na przedmeczowym rozpiskach. Oczywiście skupiamy się tu na Moderze wygryzającym Muhara. Bo wychowanek Kolejorza pokazał, że w tyłach nie pęka, a z przodu ma taki arsenał zagrań, że rywale mogą się bać. Prawa noga, lewa noga, strzał, kąśliwa wrzutka ze stałego fragmentu gry. Na pewno nie powiemy, że to pomocnik jednowymiarowy.

I oby tylko trenera Żurawia nie trzeba było znów mobilizować kolejną twitterową akcją…

Aha, jeszcze jeden pozytyw do odnotowania – Robert Gumny wrócił na boisko po kontuzji. Dobrze było go znów zobaczyć.

Reklama

fot. Weszlackie Mordelasy – Twitter

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

40 komentarzy

Loading...