Reklama

Ukraiński napastnik złapany na… stymulancie dla radzieckich kosmonautów

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

13 maja 2020, 18:50 • 3 min czytania 2 komentarze

Świat sportu widział już różne dziwne akcje ze środkami dopingującymi. Było ordynarne szprycowanie się testosteronem, były tłumaczenia typu „ojejku, chyba ktoś mi wsypał coś do kawy przy śniadaniu”, mieliśmy środki na potencje przejmowane w gigantycznych dawkach, legendarna jest już astma u biegaczy i biegaczek narciarskich. Ale dzisiejsze doniesienia zwaliły nas z nóg. Piłkarz Dynama Kijów został złapany na szprycowaniu się… środkiem dla sowieckich astronautów.

Ukraiński napastnik złapany na… stymulancie dla radzieckich kosmonautów

Jesteśmy ciekawi, czy gdy ZSRR w 1983 roku wymyślał ten „lek” dla swoich ludzi wysyłanych w kosmos, to ktoś wpadł na myśl, że prawie czterdzieści lat później któryś sportowiec uzna, że w sumie warto byłoby się tym wspomóc. Obawiamy się, że nie.

No dobra, ale o co tak właściwie chodzi? We wtorek Artem Besedin, 24-letni napastnik Dynama Kijów, został ostatecznie zawieszony na rok we wszystkich rozgrywkach za to, że kilka miesięcy temu oblał test antydopingowy po meczu Dynama z Malmoe. Pierwsza próbka wykazała wynik pozytywny, kolejne tylko je potwierdziły. Besedin wpadł w listopadzie, UEFA w grudniu rozpoczęła procedurę badania tej sprawy. Sam klub wstrzymywał się od zajmowania stanowiska: – Sprawa jest złożona i do momentu wyjaśnienia wszystkich okoliczności unikamy zajmowania w tej sprawie głosu.

Ostatecznie na jaw wyszło, że u 24-latka wykryto fenylopiracetam, czyli – uwaga – lek wynaleziony w 1983 roku, który podawano radzieckim kosmonautom. Zasadniczo środek ten ma zwiększać tolerancję na ekstremalny stres, ma właściwości przeciwdrgawkowe, pomaga uspokoić błędnik przy dużych zawirowaniach, wyrównuje skrajne nastroje, ale też pomaga w utrzymaniu prawidłowej temperatury ciała (zwłaszcza w zimnie). Podawano go m.in. kosmonautom, którzy spędzili ponad pół roku na stacji kosmicznej Mir. Ci opowiadali później, że przyjmowali lek przez cały pobytu w kosmosie i odczuwali mniejszy niepokój, byli bardziej skoncentrowani, lepiej się wysypiali.

Dziś fenylopiracetam można kupić w Rosji na receptę, ale skąd miał go Besedin – czort wie, nikt z klubu nie zajmuje głosu na ten temat, a UEFA nie ujawniła wyjaśnień zawodnika. We wtorek zapadł wyrok komisji zajmującej się kontrolą antydopingową w federacji – napastnik ekipy z Kijowa został zawieszony na rok, przysługuje mu też prawo do odwoływania się od kary.

Reklama

Besedin nie jest jakimś pierwszym lepszym żuczkiem, który zagrał trzy mecze w Dynamie i akurat wpadł na szprycowaniu się niedozwolonymi środkami. To reprezentant Ukrainy, strzelił nawet gola w eliminacjach do Euro 2020. W tym sezonie rozegrał trzynaście meczów ligowych, strzelił osiem goli (średnia 108 minut na gola – całkiem przyzwoita). W kadrze zagrał już dwanaście meczów, zdobył dwie bramki. W eliminacjach nie był może etatowym graczem pierwszego składu, ale w niemal każdym spotkaniu wchodził z ławki rezerwowych.

Panie Artemie, gratulujemy. Jeśli już na czymś wpadać, to na konkretach, a nie jakichś suplementach diety na lepszą wydolność. Za złapanie na radzieckim stymulancie dla astronautów będziesz miał pan szacunek u każdego kijowskiego fana eksperymentów z używkami.

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

2 komentarze

Loading...