
weszlo.com / Live

Opublikowane 19.03.2020 09:34 przez
Damian Smyk
Coraz więcej federacji uświadamia sobie, że opowieści o piłce wracającej w połowie kwietnia to mrzonki. Może w Chinach tak. Ale w Europie powinniśmy się cieszyć, jeśli uda nam się pooglądać albo pokopać piłkę w maju. Zapraszamy na kolejne doniesienia ze świata sportu i nie tylko w kontekście koronawirusa. Kolejny dzień, kolejny LIVE.
21:35 Kończymy relację na dziś.
Was zapraszamy do wieczoru z Mateuszem Borkiem – na pewno nie będziecie się nudzić.
21:25
Włączajcie #WeszloFM, gdzie trwa właśnie "Hejt Park" @Sportowy_Kanal z udziałem @BorekMati! 🔥🔥🔥 Możecie zapytać absolutnie o wszystko pod 📞 22 219 50 31! Jesteśmy co najmniej do 23!https://t.co/VGBsnZBSh0
— Weszło FM (@WeszloFM) March 19, 2020
21:12 WAŻNE
Duża rozmowa Przemka Michalaka z Danielem Sobisem, menadżerem działającym w Hiszpanii.
Jak wygląda sytuacja w Hiszpanii? Mieszkasz w Valladolid, czyli nie tak daleko od Madrytu, gdzie jest hiszpańskie ognisko koronawirusa.
Valladolid jest stolicą wspólnoty autonomicznej Kastylii i Leon, 200 kilometrów nad Madrytem. Tutaj jeszcze nie ma tragedii. W Burgos czy Salamance przypadków zachorowań jest więcej, u nas na całą prowincję jest bodajże 80 zakażonych, z czego dwie osoby zmarły. W Madrycie natomiast zaczyna się robić naprawdę nieciekawie. W skali kraju też – to już prawie 18 tys. zakażonych i blisko 800 zmarłych. Te liczby zmieniają się z godziny na godzinę. Masakra, w jakim tempie się to rozrasta. Istnieje spore ryzyko, że Hiszpania wkrótce dogoni Włochy w temacie koronawirusa. Rząd podjął wreszcie jakieś działania, wprowadzono stan wyjątkowy. Z domu można wyjść jedynie na zakupy i to osoba dorosła, chyba że na ma innej możliwości, żeby ktoś inny przypilnował dzieci. Generalnie dzieci mają zakaz wychodzenie na ulicę. Możesz jeszcze ewentualnie wyprowadzić psa i pójść do lekarza. Nie ma mowy o jakichś spacerach, najlepiej nie wystawiać głowy poza drzwi. Nie widziałem, żeby kogoś skontrolowali, ale widać, że patrole jeżdżą i czytałem, że już jakieś kary ludzie dostawali. Był nawet przypadek gościa przebranego za dinozaura, a w Palencii – to akurat blisko nas – facet wyszedł na spacer z pluszowym psem, filmik krążył po internecie.
21:07
Tymczasem w La Liga powstała drabinka FIFA 2020… w którą będą grać uznani zawodnicy. Zobaczylibyśmy coś takiego w Ekstraklasie.
21:03 JEST JUŻ MATEUSZ BOREK
Najważniejsze fragmenty Hejtparku „Kanału Sportowego” z Mateuszem Borkiem będziemy spisywać.
20:48
Tymczasem w Polskiej Lidze Koszykówki. Istotne, bo wiadomo, że to może zdarzyć się i gdzie indziej.
Kluby ekstraklasy (wszystkie razem) wydały właśnie komunikat informujący, że nie będą w stanie rozliczyć kontraktów za zakończony właśnie sezon 2019/20.
Zarówno dla klubów, jak i trenerów oraz zawodników kluczowe jest obecnie rozliczenie zakończonego sezonu. Każdy z klubów Energa Basket Ligi poniesie duże straty finansowe. Równoznaczne jest to z brakiem możliwości wypłacenia pełnych kontraktów zawodników i trenerów za cały, wstępnie planowany, sezon 2019/2020.
Zdajemy sobie sprawę, że przyjęte rozwiązania nie są komfortowe dla żadnej ze stron. Musimy zaznaczyć, że takie rozliczenie ma na celu uniknięcie bankructwa klubów w sytuacji działania siły wyższej, jaką bez wątpienia jest ogólnoświatowa pandemia i danie klubom szansy, by po przetrwaniu sytuacji kryzysowej nadal prowadzić swoją działalność w ramach Polskiej Ligi Koszykówki.
20:43 Już za nieco ponad kwadrans
Zapraszamy w imieniu Mateusza Borka.
20:41
Tymczasem premier Morawiecki w CNN. – Myślę niestety, że szczyt jest jeszcze przed nami, będziemy prawdopodobnie mieli kilkanaście tysięcy przypadków, jeśli nie więcej. To trzęsienie ziemi dla gospodarki.
20:38
Znakomite. Rene Higuita, szalony kolumbijski bramkarz, przypomina: kiedy mówią ci nie wychodź, to nie wychodź! Coś o tym wie…
20:36
Na soundcloud jest już rozmowa z Marią Stenzel, naszą czołową siatkarką. Marysia mówi między o tym, że jest otwarta na negocjowanie obniżenia kontraktu.
20:30
Tymczasem u Krystiana Bielika…
20:24
Rosjanie długo próbowali udawać, że mają wirusa pod kontrolą. To się skończyło, dziś mają te same obostrzenia co Europa. Wirus dotarł też do świata sportu: dziś wynik pozytywny dały testy jednego z najlepszych siatkarzy świata, Francuza Earvina N’Gapetha.
20:18
Co można w tym czasie robić na klubowych socialach? A przypominać historię. Górnik dziś wystartował z quizem o swoich trofeach, Legia z turniejem super gola. Piękne trafienia.
Czas wybrać zwycięzcę kolejnej pary 1/8 finału #LegiaSuperGol 🏆
Przed nami rywalizacja dwóch dosłownie mistrzowskich trafień przeciwko Górnikowi Zabrze – @WlodarP7 🆚 Adam Fedoruk.#ZostanWDomu i wybierz Super Gola! ⚽ pic.twitter.com/eJ8WihdYkZ
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) March 19, 2020
20:04
Tymczasem ze swojej bogatej bazy meczów korzysta chętnie Łączy nas Piłka. Dziś o 20:30 transmisja meczu Polska – Peru z 1978.
19:57
I jeszcze raz przypominamy duuuuuuży tekst Janka Mazurka. Jak spędzają przymusowe wolne piłkarze?
Daniel Ściślak: – Absolutnie się nie nudzę, ale w czterech z ścianach bierze mnie głupawka. Takie siedzenie w domu to nic zdrowego, choć staram się ten czas spędzić aktywnie. Głupawka? Z bratem wymyślamy sobie różne rzeczy, kurczę, wolałbym nie mówić o tym w wywiadzie. Zostaje między nami! Brakuje mi tego, żeby wyjść na zewnątrz. Początkowo dostaliśmy od klubu zalecenie, żeby nie wychodzić z domu, ale teraz, w tym tygodniu, pojawiła się nowa rozpiska z ćwiczeniami biegowymi, więc normalnie można wyjść i zacząć biegać. Szykuję się też do żonglowania papierem toaletowym, bo właśnie dostałem wyzwanie od kolegi z Jastrzębia i właściwie to zamierzam zaskoczyć wszystkich jakąś oryginalną sztuczką techniczną.
Mateusz Mak: – Nie zamierzamy brać udział w akcji z podbijaniem papieru toaletowego. Nie widzę w tym nic złego, żeby nie było, to jest forma zabawy, okej, ale jak widzę, że w niektórych sklepach faktycznie tego papieru nie ma, bo jest wykupywany, to wolę jednak poważniej do tego podejść.
19:41
Ponad pół tysiąca anulowanych meczów. To nie jest bilans tego weekendu w polskim futbolu, ale efekt zupełnie zwyczajnej sytuacji w USA – lokautu NHL w sezonie 2012/13. 40% spotkań bezpowrotnie stracono nie w wyniku nieprzewidzianej epidemii czy katastrofy naturalnej, ale zwyczajnych targów pomiędzy władzami ligi a najważniejszymi aktorami tego widowiska – hokeistami. To lokaut najświeższy, sprzed ledwie paru sezonów, ale przecież nie pierwszy, prawdopodobnie nie ostatni, a już na pewno – wcale nie najbardziej widowiskowy.
No właśnie. Jak wyglądały przypadki, gdy z mniej dramatycznych przyczyn, ale jednak przerywano sezony?
Pochylamy się nad tym TUTAJ, w tekście „Trudna sztuka przeżycia lokautu”.
Lokaut, z angielskiego lockout, czyli stałe lub czasowe zamknięcie całości lub części zakładu pracy przed pracownikami. Definicyjne ramy niewiele są nam w stanie powiedzieć przy kwestiach czysto sportowych, poza tym, że nawet słowniki wiążą lokaut ze słowem kryzys. W Polsce, która od zarania dziejów żyje w kulcie przepracowywania się, nie jest to pojęcie szczególnie popularne, zwłaszcza, że zdrowe stosunki pomiędzy pracownikami a pracodawcami to tak naprawdę krótkie epizody w naszej bolesnej historii. Co innego w USA, gdzie lokauty, strajki, związki zawodowe i prawa pracownicze to terminy tak ściśle związane z przemysłem, że właściwie czuć w nich pobrzękiwanie metalu w którejś z fabryk gdzieś w głębi stanu Michigan.
Ale obecnie lokaut to już nie tylko reakcja amerykańskiego przedsiębiorcy na zbyt brutalny strajk pracowników. W końcówce XX i XXI wieku lokaut to przede wszystkim termin dotyczący najbogatszych lig świata z NHL i NBA na czele. Choć trudno w to uwierzyć Europejczykowi, każda z nich dorobiła się bardzo silnych i wpływowych związków zawodowych, które pilnują interesów sportowców w prawnych bataliach z ligami czy właścicielami poszczególnych klubów.
19:36
Niebywałe. Blokada pasa lądowania w Ekwadorze, przed obawą, że turyści z Europy przywiozą koronawirusa.
Crazy.
Angry citizens in Equador blocked runway of Guayaquil airport with vehicles to prevent KLM &Iberia planes from landing to pick tourists stranded there due to #CoronaCrisis.
Protesters fear European passengers on board might have #CoronaVirus.pic.twitter.com/cXr8KnMAeo
— Jenan Moussa (@jenanmoussa) March 19, 2020
19:34
Zajrzeliśmy na stronę Stomilu Olsztyn, a tu ciekawa kwestia: Tomasz Olszewski, były trener przygotowania motorycznego Stomilu, opowiada o tym jak przerwa może wpłynąć na zawodników i czy w ogóle możliwe jest utrzymanie formy. Uniwersalny fragment – gdyby futbol wrócił, i na szybko trzeba byłoby grać, wyniki mogłyby być mocno nieprzewidywalne.
Jak długo zespół może trenować indywidualnie, żeby utrzymać formę wypracowaną podczas okresu przygotowawczego? – Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na zadane pytanie, ponieważ wpływa na to zbyt wiele kwestii – mówi specjalnie dla stomil.olsztyn.pl Tomasz Olszewski, były trener przygotowania motorycznego Stomilu. – Aby odpowiedzieć na to pytanie musielibyśmy mieć jakiekolwiek wyniki badan. Najlepiej aby były one aktualne, zatem zrobione na ostatniej prostej przygotowań do sezonu. Dowiedzielibyśmy się dzięki temu jak zawodnicy zareagowali na zaaplikowane środki treningowe podczas okresu przygotowawczego, a także na jakim poziomie wytrenowania są ich organizmy.
I dodaje: – Mielibyśmy także informacje w jaki sposób pracować z danym zawodnikiem, tak by każdy z zawodników kształtował odpowiedni dla siebie szlak metaboliczny. Ważnym aspektem jest by zawodnicy pracowali nie tylko w niskich intensywności w postaci np. biegu ciągłego ale również w wysokich ponieważ w kontekście rozumienia gry okiem trenera przygotowania motorycznego jest to zdecydowanie ważniejsza intensywność.
– Kolejnym problemem w zaistniałej sytuacji jest praca nad siłą, która wykazuje ścisłe korelacje w odniesieniu do takich aspektów jak moc, czy uogólniając szybkość – tłumaczy Olszewski. – Problemem, który tutaj napotykamy jest to, ze zawodnicy nie bardzo mają obecnie możliwość by o nią zadbać, ponieważ wszystkie siłownie/fitness kluby są zamknięte, a niestety jest to cecha którą bardzo szybko tracimy. Należy mieć także na uwadze, że kluby tak naprawdę nie wiedzą kiedy wystartują i czy w ogóle będzie im dane dokończyć obecny sezon. Dlatego warto pamiętać o regeneracji, to że nie ma meczy ligowych nie oznacza, że jest okres przygotowawczy (w którym również należy planować regenerację), ale nie jest to także czas odpoczynku biernego. Uważam, że nie jest największym problemem to ile czasu zawodnicy mogą pracować indywidualnie, ale to by mieli ku temu możliwość i by sztab szkoleniowy na czele z trenerem przygotowania motorycznego mądrze to zaplanował.
Zakładamy teoretycznie, że liga wraca do grania w połowie kwietnia, to ile drużyna potrzebuje wspólnych treningów żeby wrócić do formy z początku rundy wiosennej? – Odpowiadając na to pytania musimy sobie zdać sprawę co jest najważniejsze w piłce nożnej. Mianowicie jest to często pomijana przez odpowiadającego na to pytanie po prostu piłka nożna – tłumacz Tomasz Olszewski. – W niej natomiast najważniejsza jest komunikacja między zawodnikami. Głównym problemem obecnej sytuacji jest brak wspólnych treningów, przez co zawodnicy nie mogą poprawiać swojej komunikacji. Na to jak długo zespół powinien trenować by wrócić do formy z początku rundy składa się wiele czynników. Zależy to w dużej mierze do jakiego stopnia pewne mechanizmy występujące pomiędzy nimi zostały opanowane.
19:32
Polskie kluby, kibice – wszyscy starają się pomóc jak tylko mogą. To jest bardzo budujące, bo kluby piłkarskie mają odpowiedzialność społeczną, i teraz pokazują, że rozumieją swoją rolę. Natomiast motywacja kibiców – sam wzór.
Tu przykłady akcji fanów Śląska Wrocław…
… i Widzewa Łódź.
19:29 Przypominamy
Dzisiaj o 21:00 Hejtpark z Mateuszem Borkiem. Mati będzie odpowiadał na pytania dzwoniących. Na pewno nie braknie bieżących tematów.

Opublikowane 19.03.2020 09:34 przez
„Myślicie, że na świecie w piłkę nie gra już prawie nikt? No, my też. A tu grają za naszą granicą. Na Białorusi BATE powalczy o odzyskanie tytułu mistrzowskiego. U naszych południowych sąsiadów próżno szukać potęg poza trzema czołowymi ekipami.”
Białoruś nie jest naszym południowym sąsiadem…