Reklama

Reprezentant Polski z koronawirusem. Zdrowia, Bereś!

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

14 marca 2020, 18:49 • 1 min czytania 12 komentarzy

Niestety, stało się nieuniknione. Bartosz Bereszyński to pierwszy polski piłkarz, u którego potwierdzono zarażenie koronawirusem. Obrońca reprezentacji Polski to już siódmy przypadek COVID-19 w Sampdorii Genua.

Reprezentant Polski z koronawirusem. Zdrowia, Bereś!

Włoski klub poinformował, że wstrzymuje komunikaty w tej sprawie.

Wszystko najprawdopodobniej zaczęło się od Manolo Gabbiadiniego, u którego wirusa wykryto dwa dni temu. To uruchomiło lawinę – dzień później włoskie media informowały o kolejnych zarażonych w szatni Sampdorii. W gronie zarażonych znaleźli się Antonio La Gumina, Albin Ekdal, Morten Thorsby i Omar Colley, a także klubowy lekarz. Na badania skierowano rzecz jasna całą drużynę, a dziś pozytywne wyniki ogłosili Fabio Depaoli i nasz „Bereś”. Nie wiemy jeszcze, jak wygląda sytuacja w przypadku drugiego z naszych reprezentantów, Karola Linetty’ego.

Co ważne – zawodnicy podkreślają, że objawy są łagodne i czują się dobrze.

– Pomimo zachowania odpowiednich środków ostrożności w ostatnim czasie, nie udało mi się uniknąć zakażenia wirusem. Dlatego proszę, abyście byli odpowiedzialni i w miarę możliwości pozostali w domu – napisał na swoim Instagramie reprezentant Polski.

Reklama

Oczywiście wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia, że mecze międzypaństwowe zostały odwołane, ale chyba nikt nie wyobraża sobie, że reprezentacje wyjdą na boisko. Cóż, pozostaje nam tylko życzyć Bartkowi zdrowia i przyłączyć się do jego apelu. Trzymaj się, „Bereś”!

O rozwoju sytuacji będzie informować w naszej relacji LIVE.

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Jarosław Królewski: Wisłę czeka reforma finansowa w wielu aspektach

Damian Popilowski
0
Jarosław Królewski: Wisłę czeka reforma finansowa w wielu aspektach

Weszło

Komentarze

12 komentarzy

Loading...