Reklama

Między Izraelem a Cyprem. Ile „waży” rekord Majeckiego?

redakcja

Autor:redakcja

29 stycznia 2020, 14:43 • 6 min czytania 0 komentarzy

Przez dłuższy czas wydawało się, że miano transferowego rekordzisty Ekstraklasy będzie zarezerowane dla piłkarza Lecha Poznań. Jana Bednarka, którego Southampton wyciągnęło z Kolejorza za ponad 6 milionów euro, na pozycji lidera zastąpić miał Robert Gumny. Miał, bo niedługo druga rocznica jego niedoszłych przenosin do Borussii Moenchengladbach, tymczasem w kontekście prawego obrońcy nikt już nie mówi o kwocie rzędu 8 milionów w zachodniej walucie. Z związku z tym, tytuł najdroższego piłkarza w historii ligi przybliżył się do graczy Legii Warszawa. Z czasem pewnie zostanie nim Michał Karbownik, ale zanim do tego dojdzie, na szczycie przez jakiś czas pobędzie Radosław Majecki. 

Między Izraelem a Cyprem. Ile „waży” rekord Majeckiego?

Przynajmniej jeśli wierzyć informacjom podawanym przez Piotra Koźmińskiego z Super Expressu, o co łatwiej o tyle, że rekord potwierdził też na Twitterze Rafał Szczypczyk, menedżer bramkarza. Według informacji dziennikarza Legia zarobi na swoim zawodniku 7 milionów euro już teraz, do tego kolejny milion będzie mogła zgarnąć w bonusach, a wicemistrzom Polski będzie przysługiwać także 10% od kwoty następnego transferu.

Oczywiście jeżeli ktoś liczył na to, że na stole polskiego klubu w końcu wyląduje 10 baniek, o których kiedyś wspominał Dariusz Mioduski (akurat w kontekście Jarosława Niezgody, który prawdopodobnie pójdzie do MLS za niecałą połowę tej nie do końca przemyślanej wyceny), może pojawić się lekkie rozczarowanie. Jednak po powrocie na Ziemię, nie sposób polemizować z tym, że – jeśli potwierdzą się wszystkie kwoty oraz zapisy – mówimy o wielkim w naszych realiach interesie – tym korzystniejszym, że najbliższe pół roku Majecki spędzi w Legii na wypożyczeniu, co da czas na poszukanie godnego następcy.

Jeśli mimo wszystko chcemy poszukać powodów do narzekania, musimy zapomnieć o stwierdzeniu „w naszych realiach”. Co transferowy rekord Ekstraklasy znaczy w skali kontynentu? Nie potrzeba wielkiej analizy i długich przemyśleń, by stwierdzić, że niewiele. My pokusiliśmy się jednak o to, by jak dokładniej ustalić pozycję Ekstraklasy w europejskiej hierarchii. Czy jesteśmy w dupie, a skoro wiadomo, że tak, to jak głęboko? Na podstawie danych portalu Transfermarkt.pl ustaliliśmy transferowe rekordy wszystkich lig Starego Kontynentu i przygotowaliśmy ranking.

Oto i on.

Reklama

1. Hiszpania – 222 mln euro – Neymar z FC Barcelony do PSG
2. Anglia – 145 mln – Philippe Coutinho z Liverpoolu do FC Barcelony
2. Francja – 145 mln – Kylian Mbappe z AS Monaco do PSG
4. Portugalia – 126 mln – Joao Felix z Benfiki do Atletico Madryt
5. Niemcy – 125 mln – Ousmane Dembele z Borussii Dortmund do FC Barcelony
6. Włochy – 105 mln – Paul Pogba z Juventusu do Manchesteru United
7. Holandia – 85,5 mln – Matthijs de Ligt z Ajaksu Amsterdam do Juventusu
8. Ukraina – 59 mln – Fred z Szachtaru Donieck do Manchesteru United
9. Rosja – 55,8 mln – Hulk z Zenitu Sankt Petersburg do Shanghai SIPG
10. Austria – 29,75 mln – Naby Keita z RB Salzburg do RB Lipsk
11. Szkocja – 27 mln – Kieran Tierney z Celtiku do Arsenalu
12. Szwajcaria – 26,5 mln – Breel Embolo z FC Basel do Schalke
13. Belgia – 26,2 mln – Youri Tielemans z Anderlechtu do AS Monaco
14. Chorwacja – 23 mln – Marko Pjaca z Dinamo Zagrzeb do Juventusu
15. Turcja – 22,5 mln – Cenk Tosun z Besiktasu do Evertonu
16. Grecja – 20 mln – Nery Castillo z Olympiakosu do Szachtaru Donieck
16. Norwegia – 20 mln – John Obi Mikel z FK Lyn do Chelsea
18. Serbia – 12,93 mln – Dejan Stanković z Crveny Zvezdy do Lazio
19. Czechy – 12 mln – Alex Kral ze Slavii Praga do Spartaka Moskwa
20. Dania – 10,5 mln – Denis Vavro z FC Kopenhaga do Lazio
21. Rumunia – 9,7 mln – Nicolae Stanciu ze Steauy Bukareszt do Anderlechtu
22. Szwecja – 8,6 mln – Aleksander Isak z AIK-u Solna do Borussii Dortmund
23. Bułgaria – 7,5 mln – Jonathan Cafu z Łudogorca Razgrad do Girondins Bordeaux
24. Izrael – 7,23 mln – Eran Zahavi z Maccabi Tel Awiw do Guangzhou R&F
25. Polska – 7 mln – Radosław Majecki z Legii Warszawa do AS Monaco
26. Cypr – 6,6 mln – Luka Jović z Apollonu Limassol do Benfiki
27. Słowacja – 6 mln – Milan Skriniar z MSK Żylina do Sampdorii
28. Słowenia – 5 mln – Ezekiel Henty z Olimpiji Lublana do Lokomotiwu Moskwa
29. Węgry – 4,8 mln – Muhamed Besić z Ferencvarosu do Evertonu
30. Gruzja – 4 mln – Giorgi Kinkladze z Dinamo Tbilisi do Manchesteru City
31. Białoruś – 3,5 mln – Renan Bressan z BATE Borysów do Spartaka Władykaukaz
32. Kazachstan – 3 mln – Patrick Twumasi z FC Astana do Deportivo Alaves
33. Łotwa – 2 mln – Maris Verpakovskis ze Skonto Ryga do Dynama Kijów
34. Mołdawia – 1,65 mln – Cyrille Bayala z Sheriffa Tyraspol do RC Lens
35. Finlandia – 1,5 mln – Teemu Pukki z HJK Helsinki do Schalke
36. Litwa – 1,35 mln – Marius Adamonis z Atlantasu Kłajpeda do Lazio
37. Bośnia i Hercegowina – 1,3 mln – Gojko Cimirot z FK Sarajewo do PAOK-u Saloniki
38. Albania – 1,1 mln – Peter Olayinka ze Skenderbeu Korcza do KAA Gent
39. Irlandia – 1 mln – Eamon Zayed z Derry City do Persepolis FC
40. Estonia – 950 tysięcy – Andres Oper z Flory Tallin do Aalborga
41. Armenia – 750 tysięcy – Edgar Malakyan – z Pjunika Erywań do Viktorii Pilzno
42. Czarnogóra – 675 tysięcy – Bogdan Milić z Buducnost Podgorica do ADO Den Haag
43. Azerbejdżan – 650 tysięcy – Dino Ndlovu z Karabachu Agdam do Zhejiang Greentown
44. Macedonia Północna – 600 tysięcy – Stole Dimitrievski z Rabotnicki Skopje do Udinese
44. Islandia – 600 tysięcy – Viktor Arnarsson z Vikinguru do Lillestrom SK
46. Kosowo – 300 tysięcy – Milot Rashica z KF Vushtrria do Vitesse Arnhem
46. Liechtenstein – 300 tysięcy – Steve Gohouri z FC Vaduz do Young Boys Berno
48. Luksemburg – 250 tysięcy – Olivier Thill z FC Progres do FK Ufa
49. Irlandia Północna – 225 tysięcy – Rory Patterson z Glentoran FC do Plymouth Argyle
50. Malta – 180 tysięcy – Igor Coronado z Floriana FC do Trapani Calcio
51. Wyspy Owcze – 150 tysięcy – Odmar Faero z B36 Torshavn do Hamarkameratene
52. Walia – 65 tysięcy – Jamie Reed z Bangor City do York City
53. Andora – brak danych
53. Gibraltar – brak danych
53. San Marino – brak danych

Pierwsza kwestia, powiedzmy, że techniczna – trwa okienko transferowe, więc kilka rekordów może lada moment zostać poprawionych. Najlepszy przykład – kapitan Slavii Praga, Tomas Soucek, lada moment ma trafić do West Hamu United. Cena? Mówi się o 20 milionach euro, więc Czesi nam dość mocno odskoczą. Niestety dla naszych klubów taka suma to ciągle sfera marzeń, których bez gry w europejskich pucharach nie da się zrealizować.

Zamiana 6 milionów za Bednarka na 7 za Majeckiego oznacza tyle, że udało nam się odbić od Słowaków, a także przeskoczyć Cypryjczyków. Jeśli Legii udałoby się zgarnąć też zaanonsowane przez Koźmińskiego bonusy, Ekstraklasa ze swoim rekordem powędrowałaby jeszcze dwie pozycje wyżej. Okej. Jednak wskoczenie na przykład do drugiej dziesiątki wciąż wydaje się perspektywą bardzo odległą.

Postawmy więc sprawę jasno – gramy w bardzo niskiej lidze finansowej. Nawet nie w trzeciej, bo – choć to oczywiście bardzo umowna kwestia – w ten sposób określilibyśmy raczej tę grupę krajów, której trafiły się transfery pomiędzy 20 a 30 milionami euro. Przy czym okej – „trafiły się” to nie do końca sprawiedliwe określenie, bo sugeruje przypadek, a w kwestii tych lig z reguły możemy mówić o powtarzalności. Sklasyfikowani najwyżej spośród lig w tym przedziale Austriacy mają w swojej historii trzy sprzedaże powyżej 20 milionów euro, siedemnaście powyżej 10 baniek zachodniej waluty i aż dwadzieścia dwie ponad nasz nowy rekord transferowy. Szkoci, Szwajcarzy, Belgowie, Chorwaci, Turcy i Grecy też mogą pochwalić się wieloma takimi transakcjami. Nieco inaczej sprawy mają się z Norwegami, gdzie poza Mikelem najdroższy był transfer Johna Carewa z Rosenborga do Valencii, ale zwróćmy uwagę na jedno – 8,5 miliona euro przed sezonem 2000/01 znaczyło trochę więcej niż dziś.

Podsumowując – ten rekord z wiadomych względów może cieszyć, ale też smuci, gdy popatrzymy na szerszy kontekst.

Fot. FotoPyK

Reklama

Najnowsze

Liga Narodów

Feta z goli Bellinghama lub Haalanda na Narodowym? Co nas czeka w Lidze Narodów     

AbsurDB
1
Feta z goli Bellinghama lub Haalanda na Narodowym? Co nas czeka w Lidze Narodów     

Komentarze

0 komentarzy

Loading...