Reklama

Tylko bez jakichś głupich żartów, idziemy po swoje!

redakcja

Autor:redakcja

10 października 2019, 12:17 • 3 min czytania 0 komentarzy

Ostatni raz tak pewnie przed meczem czuliśmy się, gdy mistrz Polski trafił na mistrza Łotwy w eliminacjach Ligi Europy. Ale dobra, bez żartów, dziś nie jest dzień na przywoływanie słynnego meczu z Łotwą ze Zbigniewem Bońkiem jako selekcjonerem. Dziś nie jest czas na zastanawianie się, czy Piast Gliwice nie powinien rywali pokroju Rygi pożerać bez popijania. Dziś po prostu grupka piłkarzy ze ścisłego europejskiego topu ma się przejechać po grupce piłkarzy, którzy w eliminacjach do Euro 2020 jeszcze nie zdobyli punktu. 

Tylko bez jakichś głupich żartów, idziemy po swoje!

I już, koniec historii. Za Łotwą nie przemawia ani jeden argument piłkarski. Goście dostali 21 goli w 6 meczach tych eliminacji, zdobyli do tej pory JEDNĄ bramkę, grali żałośnie praktycznie w każdym meczu, odrobinę problemów sprawiając chyba jedynie… Polakom, na Stadionie Narodowym. Reszta spotkań wyglądała z grubsza tak samo – szybka strata gola, potem już tylko bezradne oglądanie, jak rywal podwyższa sobie prowadzenie.

ROBERT LEWANDOWSKI STRZELCEM PIERWSZEGO GOLA? ETOTO PROPONUJE KURS 2,60!

Mało? Cóż, Łotysze tylko w 2018 roku dwukrotnie zremisowali z Andorą, raz przegrali z Gibraltarem, generalnie kompromitowali się tak namiętnie, że sami byliśmy zaskoczeni skalą ich piłkarskiego kryzysu. Łotwa z poziomu reprezentacji „kurczę, u siebie może być groźna” przejechała do szczebelka „San Marino to niewygodny przeciwnik”.

Reklama

Dlatego dzisiaj walczymy o coś więcej, niż tylko trzy punkty. Reprezentacja Jerzego Brzęczka jak tlenu potrzebuje dobrej, efektownej gry. Albo inaczej: Jerzy Brzęczek jak tlenu potrzebuje udowodnienia, że jest w stanie utrzymać klubową formę Lewandowskiego, Krychowiaka czy Grosickiego po założeniu reprezentacyjnej koszulki.

Stan na dziś? Właściwie bliski idealnego. Jasne, nie jesteśmy Francją czy Hiszpanią, by dowolna konfiguracja 30 najlepszych piłkarzy wyglądała jak dream temat. Ale jednak: wszystkie kluczowe ogniwa tej drużyny są zdrowe, w przyzwoitej formie, bez problemów we własnych klubach. Mamy Lewandowskiego, który w tym sezonie strzelał niemal w każdym meczu, omijając tylko dwa reprezentacyjne występy oraz Superpuchar Niemiec. Mamy Grosickiego, który ładuje gola za golem. Krychowiaka, który jest jednym z najlepszych piłkarzy ligi rosyjskiej. Nawet na newralgicznej lewej obronie mamy dwóch w miarę regularnie grających piłkarzy – Arkadiusza Recę i Macieja Rybusa. Być może powinniśmy się martwić dyspozycją pozostałych napastników, Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka, być może powodem do niepokoju pozostają skrzydła, być może Fabiański broniłby odrobinę lepiej od Szczęsnego.

Zasadniczo jednak – ogółem nasi piłkarze dają sobie w tym sezonie radę.

ŁOTWA URYWA NAM PUNKTY?! OBSTAW SENSACYJNE 1X PO KURSIE 6,30! 

Teraz muszą po prostu wyjść na Łotyszy i Macedończyków, a następnie zrobić swoje. Wykonać czynności, które wykonują od paru miesięcy, tydzień w tydzień, zazwyczaj bez zarzutu. Cel na dzisiaj to 3 punkty, kilka goli, ale przede wszystkim przełożenie dobrej gry w klubach na taką samą jakość reprezentacyjną. To wyzwanie oczywiście tak dla piłkarzy, jak i dla Jerzego Brzęczka. Jakie ustawienie? Jeden napastnik czy dwóch? Krychowiak jako „szóstka-przecinak”, czy raczej ósemka, która ma za sobą… No właśnie. Bielika? Kto na prawe skrzydło?

Dylematów jest kilka, ale nie czarujmy się – na Łotyszy powinniśmy wyjść w eksperymentalnym ustawieniu 3-4-3 z Furmanem na ataku, a i tak powinniśmy ich ogolić kilkoma bramkami.

Reklama

Panowie, po prostu bez głupich żartów. Trzy dzisiaj, trzy w niedzielę i można powoli sprawdzać loty na to całe Euro 2020.

***

PAMIĘTAJCIE O PROMOCJACH W ETOTO!

etoto

Fot.FotoPyK

Najnowsze

Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
0
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup
Ekstraklasa

Kędziorek skomentował porażkę z Koroną. „W takim meczu nie ma pozytywów”

Bartosz Lodko
2
Kędziorek skomentował porażkę z Koroną. „W takim meczu nie ma pozytywów”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...