Już dziś Polacy zainaugurują włoskie mistrzostwa Europy u-21. Nie ma co ukrywać – ostrzymy sobie pazurki. Fakt, grupę wylosowaliśmy – delikatnie mówiąc – niezbyt łatwą, ale jeżeli już mamy spadać, to chociaż z wysokiego konia. Jednak emocje przed występem biało-czerwonych ewidentnie niektórym szkodzą. Podczas jednej z redakcyjnych dyskusji prawie doszło do rękoczynów, czego efektem zakład Piotrka Wąsowskiego z Samuelem Szczygielskim o liczbę punktów, jaką osiągną podopieczni Czesława Michniewicza w fazie grupowej Euro.
Stawka jest poważna. Strój. Jeżeli „Wąsu” wygra, dostanie ubranie od Samuela. Ale to jeszcze nic. W przeciwnym wypadku starszy kolega odda młodszemu swoją odzież, do której – jak doskonale wiecie – „Wąs” ma stosunek mocno emocjonalny. Sami więc widzicie – nie ma żartów. Samuel jest tak pewny siebie, że postanowił uderzyć w czuły punkt i nie obawia się, że po całej akcji skończy puszczony przez Piotra w samych skarpetkach.
No dobra, trochę przesadzamy. Między chłopakami oczywiście nie ma złej krwi, ale zakład rzeczywiście się dokonał. A zresztą – poczytajcie sami.
Wąs: – Ja na tych mistrzostwach mocno liczę na Świderskiego. Dla mnie to będzie czarny koń turnieju. W Grecji zanotował bardzo udane wejście. Co prawda nie mógł liczyć na wiele minut, natomiast jak już pojawiał się na boisku, dawał dużo jakości, zdobył całkiem sporo bramek. Przez wielu jest niedoceniany, a chłopak naprawdę ma papiery na duże granie.
Samuel: – Ja za to postawię na formację defensywną. Kamil Grabara będzie naszym silnym punktem. Rzekoma kontuzja i nieobecność Drągowskiego dała mu dodatkowy bodziec, że niezależnie od dyspozycji Bartka, on jest tym numerem jeden w układance trenera Michniewicza. Niedawno dostał nominację do nagrody „Golden Boy”. Świetnie bronił choćby w meczu z Danią. Jest bardzo pewny siebie. Do niego dokładam Krystiana Bielika, chyba najdojrzalszego piłkarza całej kadry u-21. Gdyby nie kontuzje, już dawno wskoczyłby na wyższy poziom. Kolejny w kolejce jest Filip Jagiełło. On może nie będzie rzucał asyst i strzelał goli, ale w dwumeczu przeciwko Portugalii pokazał, że potrafi dać impuls. Plus – co oczywiste – Dawid Kownacki.
POLSKA u-21 ROZPOCZNIE MISTRZOSTWA EUROPY OD ZWYCIĘSTWA?
KURS NA PODOPIECZNYCH CZESŁAWA MICHNIEWICZA W ETOTO WYNOSI AŻ 3.60
Wąs: – Oprócz indywidualności, naszą dużą siłą bez wątpienia jest trener, Czesław Michniewicz. Potrafi zmotywować swoich zawodników. Zbudował zespół, kolektyw. W każdej formacji mamy lidera. Grabara w bramce, Kownacki z przodu, Bielik w tyłach. Krystian zebrał świetne recenzje za swój poprzedni sezon w Charltonie. Grał od dechy do dechy, wywalczył awans do Championship. Jest kilku zawodników, którzy pojawili się na zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji. Mamy zdecydowanie mocniejszą ekipę niż dwa lata temu na turnieju w Polsce. Nasi piłkarze grają w lepszych klubach i dowodzi nimi dobry, doświadczony szkoleniowiec.
Samuel: – Zgadza się, szkoleniowiec zbudował świetną obronę. Czesław Michniewicz i jego ustawienie powoduje, iż zawsze gramy pod konkretnego rywala. Dzięki czemu widzę jakieś szanse nawet w spotkaniu z Hiszpanami. Jesteśmy kapitalnie do tego przygotowani. Gdy selekcjoner wysłał każdemu piłkarzowi analizę Portugalczyków, tylko jeden z nich kompletnie to olał. Michniewicz o tym usłyszał i odsunął go od zespołu. Każdy z reprezentantów gra w klubie. Wszyscy są bardzo ważni w swoich drużynach. Podwójna wpadka z Wyspami Owczymi dodatkowo zbudowała tę kadrę i spowodowało, że ten słabszy moment mamy już za sobą.
Wąs: – Naszą słabą stroną będą nasi rywale. Trafiliśmy do najgorszej grupy z możliwych. Gramy z Belgami, którzy ciągle dostarczają nowych, utalentowanych zawodników. Włosi zawsze byli mocni jeśli chodzi o futbol młodzieżowy, co udowodnili ostatnio podczas mundialu u-20. Hiszpanów zawsze stawiamy w roli faworytów, na każdych turniejach. Wylosowaliśmy naprawdę mocnych przeciwników. Jednak musimy pamiętać, że ta nasza ekipa wyeliminowała Portugalię w barażach, a od początku mówiono, że przeciwnicy nas pożrą w dwumeczu. A my w pewnym momencie wygrywaliśmy 3-0 i dominowaliśmy. Nie jesteśmy bez szans.
Samuel: – A ja dodatkowo sądzę, że naszą słabą stroną, tak samo jak w seniorach, jest lewa obrona. Najprawdopodobniej zagra tam Kamil Pestka, który, okej, występował regularnie na wiosnę w Głogowie, jednak, no właśnie – w Głogowie. Więcej minusów nie potrafię wskazać, bo największym z nich – jak sam „Wąsu” powiedziałeś – jest nasza grupa i dwanaście zespołów na turnieju. Elita. Elita elit. Każdy punkt nas powinien cieszyć.
Wąs: – No dobra Samuel, krótka piłka. Moim zdaniem zdobędziemy cztery punkty. Ogramy Włochów, zremisujemy z Belgami i dostaniemy w czapkę od Hiszpanów. Co ty na to?
Samuel: – W takim razie ja podejdę trochę mniej optymistycznie. Trzy oczka, po zwycięstwie nad Belgami. Wiesz już, co założysz na następne Stadionowe Rewolucje? Obyś miał odpowiedni zapas ubrań firmy Livergy…
Wąs: – Spokojnie. Po angielsku: „keep calm”.
BIAŁO-CZERWONI ZACZNĄ MISTRZOSTWA OD PORAŻKI Z BELGIĄ?
SAMUEL ZAKŁADA ZWYCIĘSTWO POLAKÓW W TYM SPOTKANIU. KURS NA RYWALI: 2.10 W ETOTO!