Reklama

Nie trzeba świecić przewrotką, by cudownie strzelać. Lewy to geniusz

redakcja

Autor:redakcja

25 maja 2019, 22:33 • 3 min czytania 0 komentarzy

Zwykło się mówić, że piękny gol jest wtedy, gdy zawodnik pokusi się o cudowny strzał z dystansu, pieprznie z woleja albo wyczaruje przewrotkę czy coś w tym guście. Dzisiaj Robert Lewandowski ani nie uderzył z daleka, ani nie zaprezentował sztuczek cyrkowych. Czy jednak zdobył między innymi cudowną i śliczną bramkę, która jednocześnie mocno przyczyniła się do zwycięstwa Bayernu w Pucharze Niemiec? Oczywiście, że tak.

Nie trzeba świecić przewrotką, by cudownie strzelać. Lewy to geniusz

Mamy nieodparte wrażenie, że obecnie są na świecie co najwyżej jeszcze z dwie dziewiątki, które uderzyłyby piłkę tak, jak dzisiaj Robert. Ustalmy jedno – Alaba nie dośrodkował dobrze. Jego podanie poleciałoby w zasadzie do nikogo, gdyby w polu karnym nie znajdował się napastnik klasy światowej, rywal przejąłby temat i ruszył z kontrą. No, ale Bayern ma w swoich szeregach napastnika klasy światowej, na tym polega cały figiel. Lewandowski cofnął się do piłki, przyłożył głowę w sposób nienaturalny, ale tak sprawny, że strzał poszedł w krótki róg. Gulacsi nie miał absolutnie nic do powiedzenia, został złapany na wykroku, pozostało mu tylko pogratulować kunsztu Polakowi i wyjąć piłkę z siatki.

Zrobił tylko to drugie, ale musiał w myślach stwierdzić: wow…

Reklama

Ponadto trzeba podkreślić, że Lewandowski po prostu uwielbia rozgrywki o Puchar Niemiec. W tym sezonie sieknął w nim siedem bramek, w zeszłym sześć, w jeszcze poprzednim pięć. Za każdym razem dawało mu to koronę króla strzelców. Jeśli dorzucicie dwa takie trofea w trzech sezonach za strzelaninę w Bundeslidze, to chyba jasne jest, kto ma najlepszy snajperski nos w Niemczech.

A co do tego meczu – ten gol był naprawdę istotny, bo Bayern długo nie grał dobrze. Lipsk przed tym trafieniem przeważał, ale albo świetnie bronił Neuer, gdy zbił strzał Poulsena na poprzeczkę, albo w ostatniej chwili dwukrotnie interweniował Kimmich, wybijając piłkę przeciwnikom spod nóg. Ta bramka pozwoliła Bawarczykom złapać oddech i w pierwszej połowie odepchnęli już Lipsk od swojego pola karnego, samemu stwarzając sytuację (kapitalne wybicie Konate z linii bramkowej!).

Natomiast po przerwie znów piłkarze Lipska chcieli dawać koncert. Tyle że – by ująć to obrazowo – muzycy byli nieźli, ale nie mogli doczekać się konkretów, w postaci kupionych biletów czy sprzedanych płyt. No bo tak:

– Emil Forsberg biegł dobre 20 metrów na Neuera, ale ten pojedynek przegrał, ponieważ niemiecki bramkarz zaprezentował lepszego pajacyka niż Boruc w swoim najlepszym czasie,

– Neuer obronił też strzał Wernera,

– a Sule wybił piłkę zmierzającą do bramki.

Reklama

Tak sobie gdybamy, ale gdyby może Lewandowski nie strzelił tego w tak cholernie trudnej sytuacji, to piłkarze z Lipska mieliby w sobie więcej cierpliwości i spokoju, by w końcu coś wcisnąć Bayernowi. A tak musieli gonić wynik, choć nic na to przed tą bramką nie wskazywało, no i tego rezultatu nie dogonili.

A wiecie, za co Kain zabił Abla? Ten mu powiedział, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, a już wtedy to powiedzenie było utarte. Cóż jednak zrobić: i dzisiaj się sprawdziło. Poszło wstrzelenie w pole karne, piłka spadła pod nogi Comana, ten nawinął rywala kapitalnym przyjęciem i puścił strzał pod ladę. Ach, fajnie czasem pooglądać lepszych piłkarzy, potrafimy sobie wyobrazić, że w ekstraklasie w takim przypadku zawodnik po prostu uderza, a futbolówka strąca satelitę.

Potem jeszcze Lewandowski przepchnął rywala jak szafkę nocną, poszedł sam na sam, przerzucił piłkę nad golkiperem i było po zabawie. Geniusz Roberta plus geniusz Neuera plus błysk Comana równa się triumf.

Lipsk musi jeszcze poczekać na trofea, Bayern kończy sezon z pucharem i mistrzostwem. Jak na taki sezon, w którym dużo mówiło się o rozczarowaniach, nie jest źle. Natomiast wiadomo – Monachium tęskni za Ligą Mistrzów, wygrana w Pucharze Niemiec jest tylko i aż pocieszeniem, Bawarczycy muszą wziąć się do roboty w Europie.

Natomiast dziś te plany nie mają aż takiego znaczenia, dziś Bayern świętuje.

Bayern – RB Lipsk 3:0

Lewandowski 29′ 85′ Coman 78′

fot. NewsPix

Najnowsze

Niemcy

Niemcy

Robert Gumny ma już sezon z głowy. Poważna kontuzja obrońcy Augsburga

Arek Dobruchowski
4
Robert Gumny ma już sezon z głowy. Poważna kontuzja obrońcy Augsburga

Komentarze

0 komentarzy

Loading...