Reklama

Liverpool robi wszystko, żeby mieć niezapomniany sezon

redakcja

Autor:redakcja

17 kwietnia 2019, 23:39 • 2 min czytania 0 komentarzy

To może być fantastyczny sezon dla Liverpoolu. Piłkarze Juergena Kloppa właśnie znaleźli się w półfinale Ligi Mistrzów, a przecież cały czas prowadzą też w Premier League. Goniący Manchester City od dziś musi skupić się już tylko na krajowym podwórku, niewykluczone, że na finiszu będzie to jakiś atut, ale “The Reds” na pewno by się nie zamienili. W dwumeczu FC Porto nie miało żadnych szans, zobaczyliśmy różnicę klas.

Liverpool robi wszystko, żeby mieć niezapomniany sezon

Portugalczycy mieli dwubramkową stratę i mogli się pocieszać, że w tym sezonie europejskich pucharów u siebie wygrali wszystkie mecze. Na gościach z Anglii najwyraźniej jednak nie zrobiło to żadnego wrażenia, zapakowali cztery sztuki i w świetnych humorach jadą do domu.

Pierwsze pół godziny nie zapowiadało spacerku. Porto zaczęło z werwą, stwarzało zagrożenie. Szkopuł w tym, że dobrze radziło sobie głównie do linii szesnastego metra. Brakowało konkretów, które miał Liverpool. Zamieszanie w polu karnym, Salah świetnym podaniem znalazł Mane, który z bliska trafił do siatki. Sędzia od razu gwizdnął spalonego i wydawało się, że podjął dobrą decyzję. Powtórki okazały się jednak cholernie niejednoznaczne i najwyraźniej arbitrzy wyszli z tego samego założenia, bo gol został uznany.

To zupełnie podcięło skrzydła gospodarzom, a faworyt spokojnie robił swoje. W drugiej połowie w pełni kontrolował przebieg wydarzeń i sukcesywnie zadawał kolejne ciosy. Alexander-Arnold pięknie do Salaha przy kontrze, Egipcjanin wykorzystuje sam na sam. Mający ostatnio niesamowite momenty Henderson kapitalnie wrzuca do Firmino i ten podwyższa. Brazylijczyk mógł nawet pokazać palcem koledze, gdzie dokładnie chce dostać podanie. Obrońcy Porto i tak nic nie zrobili. A na koniec Milner wrzucił z rogu, Mane przedłużył podanie, zaś Van Dijk dostawił głowę. “Smoki” jedyną bramkę też zdobyły po rożnym.

Liverpool miał mieć stosunkowo łatwą przeszkodę jak na ćwierćfinał Ligi Mistrzów i tak też wyszło w praktyce. Odnosimy wrażenie, że tylko od czasu do czasu musiał wrzucać najwyższy bieg. Największe wyzwania dopiero jednak tę drużynę czekają. Mistrzostwo Anglii i triumf w Champions League to byłoby coś niesamowitego, ale z drugiej strony apetyty kibiców zostały już tak rozbudzone, że brak jakiegokolwiek trofeum stanowiłby dla nich wielkie rozczarowanie.

Reklama

I to mimo że w półfinałowym dwumeczu Barcelona rzecz jasna będzie faworytem. Nie widzimy innego wyjścia: czeka nas pasjonujące starcie. Już teraz ślinka cieknie na samą myśl.

Porto – Liverpool 1:4 (0:1)
0:1 – Mane 26′
0:2 – Salah 65′
1:2 – Militao 69′
1:3 – Firmino 77′
1:4 – Van Dijk 84′

Fot. newspix.pl

 

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
0
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Boks

Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]

Szymon Szczepanik
2
Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]
Hiszpania

Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Aleksander Rachwał
3
Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...