Reklama

Kolejny Polak na liście strzelców w Serie A. Pierwsza bramka Teodorczyka

redakcja

Autor:redakcja

17 lutego 2019, 18:25 • 2 min czytania 0 komentarzy

Goli Polaków w Serie A nigdy mało, zwłaszcza jeśli mają to być gole nowych postaci. Cokolwiek się dalej wydarzy, Łukasz Teodorczyk będzie miał już w papierach bramkę we włoskiej ekstraklasie. Za jego sprawą Udinese wygrało bardzo ważny mecz z Chievo, dzięki czemu odskoczyło lekko od strefy spadkowej.

Kolejny Polak na liście strzelców w Serie A. Pierwsza bramka Teodorczyka

„Teo” pod koniec października przeszedł operację przepukliny pachwinowej. Ból zaczął mu towarzyszyć już po kilku tygodniach od zmiany barw. Próbowano to leczyć tabletkami lub zastrzykami i Polak cały czas pojawiał się na boisku. Nie następowała jednak poprawa, co siłą rzeczy przekładało się na grę. Nim doszło do operacji, Teodorczyk zaliczył osiem ligowych występów, z czego siedem jako rezerwowy. Gola nie strzelił, choć też za bardzo nie miał z czego, nie licząc jednej sytuacji z Sampdorią. Nie było sensu tego ciągnąć.

Po zabiegu piłkarz nadal odczuwał ból spojenia łonowego i dopiero rehabilitacja w Łodzi u doktora Bartłomieja Kacprzaka przyniosła spodziewane efekty. Nasz napastnik wrócił do meczowej kadry na 22. kolejkę, ale wtedy nie podniósł się z ławki. Tydzień później wszedł w doliczonym czasie w przegranym 0:1 spotkaniu z Torino. Oglądaliśmy go na murawie po czterech miesiącach przerwy.

Dziś Teodorczyk zameldował się na placu gry w 82. minucie, przy wyniku bezbramkowym. Miał w sobie tyle energii, jakby w tych kilka chwil chciał nadrobić cały stracony czas. Biegał, szarpał, wszędzie było go pełno i dało to efekty. Polak sam wywalczył rzut karny – Paweł Jaroszyński i Filip Djordjević walczyli z nim przy górnej piłce, było lekkie trzymanie za rękę. Nawet po powtórkach mamy wątpliwości, czy można tę sprawę uznać za ewidentną. W każdym razie sędziowie podyktowali jedenastkę, do piłki podszedł „Teo”. Kopnął źle, prawie 40-letni Stefano Sorrentino obronił jego strzał, ale były napastnik Polonii Warszawa i Lecha Poznań doszedł do dobitki i wreszcie zrobił swoje. Oby teraz poszło już z górki.

Reklama

Jeśli chodzi o gości, wspomniany Jaroszyński rozegrał cały mecz – dwunasty w tym sezonie, a szósty w pełnym wymiarze czasowym. Mariusz Stępiński został zmieniony w 70. minucie. Chievo najlepszą okazję wypracowało sobie już na początku, ale po wrzutce z lewego skrzydła fatalnie spudłował zamykający akcję Fabio Depaoli. „Osły” pozostają z jednym jedynym zwycięstwem w dwudziestu czterech meczach.

Udinese – Chievo 1:0 (0:0)
1:0 – Teodorczyk 86′

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…

Maciej Szełęga
5
Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…
1 liga

Lechia Gdańsk odpowiada byłemu prezesowi: Próba destabilizacji klubu

Damian Popilowski
2
Lechia Gdańsk odpowiada byłemu prezesowi: Próba destabilizacji klubu

Komentarze

0 komentarzy

Loading...