Reklama

Lech ściąga talencik z CSKA. Grał w Lidze Mistrzów w tym sezonie

redakcja

Autor:redakcja

24 stycznia 2019, 14:20 • 4 min czytania 0 komentarzy

Timur Żamaletdinow prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie ogłoszony nowym piłkarzem Lecha Poznań. Rosjanin trafi do Kolejorza na półroczne wypożyczenie z opcją wykupu. Co wiemy o 21-latku? Z CSKA grał w tym sezonie w Lidze Mistrzów, w przeszłości był bardzo skuteczny w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, a teraz Rosjanie szukali dla niego miejsca poza Premier Ligą.

Lech ściąga talencik z CSKA. Grał w Lidze Mistrzów w tym sezonie

I znaleźli w Poznaniu, gdzie od miesiąca trwały poszukiwania napastnika do rotacji. Albo inaczej – do naciskania na Christiana Gytkjaera. Bo zasadniczo Kolejorz z samym snajperem nie miał problemu – ma przecież na tej pozycji faceta, który strzela regularnie, a ponadto dostaje powołania do reprezentacji silniejszej od polskiej. Natomiast po rozwiązaniu umowy z Dionim i wypożyczeniu Huberta Sobola w kadrze poznaniaków zostało tylko dwóch snajperów – wspomniany Duńczyk i Paweł Tomczyk.

Lech jednak nie był skory do wydawania wora pieniędzy. Żadne prawie-że-milionowe-wzmocnienia nie wchodziły w grę. Kolejorz albo pozyskałby kogoś za darmo (zimą o to niezwykle trudno, bo na rynku zostają już same odpady z lig grających w systemie wiosna-jesień), albo kogoś by wypożyczył. Wygrała opcja druga.

Jeszcze dziś lechici powinni podpisać kontrakt z Timurem Żamaletdinowem, 21-latkiem z CSKA Moskwa. Żamaletdinow ma trafić do Poznania na półroczne wypożyczenie z opcją wykupu, ale z tego co słyszymy, ta klauzula jest dość wysoka, co jasno wskazuje na to, że CSKA chce go wypożyczyć, ale głównie po to, by chłopak grał więcej.

Timur to bowiem jeden z większych talentów szkółki CSKA, który błyszczał w rozgrywkach juniorskich, ale nie do końca potrafił w tym sezonie przełożyć to na piłkę seniorską. W 2014 roku jako jedyny Rosjanin trafił na listę największych talentów Europy według Guardiana (porównywany był wówczas do Luisa Suareza). W akademii CSKA – jak to śpiewał Perfect – było ich trzech. Czyli Aleksander Gołowin, Fedor Chalow i właśnie Żamaletdinow. Gołowin zrobił furorę na mundialu i trafił do Monaco, Chalow strzela jak na zawołanie w Moskwie i właściwie tylko Timur nie rozwinął skrzydeł tak, jak mu wróżono. A w Młodzieżowej Lidze Mistrzów trudno było go powstrzymać – w poprzednich latach w YCL strzelał Bayernowi, Romie, Manchesterowi United, Manchesterowi City, Wolfsburgowi, PSV, Monaco, Bayerowi, Tottenhamowi, Rosenborgowi… Łącznie trzynaście goli i cztery asysty w ponad 20 meczach co daje mu trzecie miejsce wśród strzelców w historii YCL.

Reklama

Być może szybciej wszedłby do składu pierwszej drużyny CSKA, gdyby nie to, że trenerem drużyny był Leonid Słucki, który nie był skory do wpuszczania świeżej krwi do zespołu. Żamaletdinow regularnie w seniorach zaczął grać dopiero za kadencji Wiktora Gonczarenki. Dwa lata temu w debiucie w Lidze Mistrzów strzelił gola Benfice Lizbona, w tym samym okresie zaliczył też premierowe trafienie w lidze, natomiast był to dla niego koniec strzelania w sezonie 2017/18. W bieżących rozgrywkach trzykrotnie trafiał do siatki w dwunastu rozegranych meczach. Szału nie robi? Jeśli tak przedstawimy jego dorobek w tym sezonie, to nie. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że jest rezerwowym i rozegrał 370 minut, to trzy bramki są już w tym kontekście niezłym wynikiem.

Gol strzelony Benfice w debiucie (2:1):

Jeśli opcja wykupu go przez Lecha faktycznie będzie w umowie, to będę zaskoczony. Spodziewałem się, że CSKA będzie chciało go mimo wszystko zatrzymać. To dobry napastnik. Oczywiście nadal młody, ale zawsze na każdym poziomie strzelał mnóstwo goli. W pierwszej drużynie też zdobywał bramki gdy tylko dostawał szansę gry – mówi nam David Sansun, dziennikarz Russian Football News, który uważnie śledzi młode talenty w Rosji: – To nie jest napastnik wszechstronny, ale jest bardzo dobry w wykańczaniu i ustawianiu się. Rzadko bierze udział w rozgrywaniu piłki, niezbyt często też drybluje. W moim przekonaniu to dobry ruch dla każdej ze stron. Timur musi grać więcej i w Lechu będzie miał okazję grać w dobrym zespole na dobrym poziomie. CSKA, jeśli wróci do Moskwy, dostanie piłkarza bardziej rozwiniętego. A Lech otrzymuje teraz naprawdę dobrego napastnika.

Od ludzi, którzy znają tamten rynek, słyszymy, że Żamaletdinow to jeden z największych talentów rosyjskiej piłki (jedni mówią, że TOP5, a inni, że TOP10), ale na dziś trudno byłoby mu o skład w CSKA. Pierwszym wyborem jest wspomniany Chalow, drugim Abel Hernandez, choć pewnie gdyby nie wieczne kontuzje Urugwajczyka, to hierarchia wyglądałby odwrotnie. Niemniej skoro Chalow nie zawodzi, a Hernandez ma jeden z najwyższych kontraktów w drużynie, to siłą rzeczy oni są w kolejce do gry przed Timurem. Stąd decyzja, by puścić swojego wychowanka na ogranie do Polski.

1i5LLhW

Reklama

Tyle o samym piłkarzu. Co ten ruch oznacza dla Lecha? Że przy zerowym ryzyku Kolejorz dostaje całkiem obiecującego strzelca, który – jeśli naprawdę wypali – może zostać w Poznaniu na dłużej, choć będzie się to wiązało z naprawdę poważnym wydatkiem. Trochę ten ruch przypomina nam wyciągnięcie Darko Jevtcia z FC Basel. Nieco zakurzony wychowanek z dużego klubu najpierw trafił do Poznania na wypożyczenie i dopiero po weryfikacji zdecydowano się na wykup.

Natomiast na miejscu kibiców Kolejorza może jeszcze nie otwieralibyśmy szampanów, natomiast trochę głębiej odetchnęlibyśmy w kontekście zbliżającej się rundy. Pozycja napastnika wydaje się być zabezpieczona.

fot. NewsPix.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Górnik Zabrze może nam dać końcówkę sezonu, na jaką nie zasługujemy

Piotr Rzepecki
8
Górnik Zabrze może nam dać końcówkę sezonu, na jaką nie zasługujemy

Komentarze

0 komentarzy

Loading...