Kolejny popis Grosika, znów dużo goli w parze Sevilla – Atletico?

Fajny ten weekend, taki trochę bezmeczowy. Grają tylko Primera Division i Puchar Anglii, więc tutaj szukamy ciekawszych par do obstawiania z Totolotkiem. Wytypowaliśmy ich pięć i mamy przekonanie, że większość trafimy (takie przekonanie mamy zawsze). No to lecimy! 

Totolotek oferuje kod bonusowy za rejestrację dla nowych graczy!

Alaves – Valencia, sobota, 16:30
Typer: Bartosz Burzyński
Typ: 1X
KURS W TOTOLOTKU 1,50

Od czasu gdy Abelardo trafił do Alaves, zaczęły dziać się tam rzeczy niemożliwe. W tym sezonie na niemal półmetku rozgrywek klub z kraju Basków zajmuje piąte miejsce w tabeli ligi hiszpańskiej, które uprawnia do gry w Lidze Europy. Nie ma w tym najmniejszego przypadku, ponieważ Alaves uchodzi w La Liga za jedną z najlepiej zorganizowanych drużyn w obronie. Jedynie 17 straconych bramek nie jest przypadkiem. Z drugiej strony jest Valencia, która w rozgrywkach ligowych do siatki trafiała najmniej z całej stawki. Jeśli dodamy do tego fakt, że w tym sezonie z Alaves na ich terenie jeszcze nikt nie wygrał, trudno zakładać, by gospodarze co najmniej nie zremisowali.

***

Eibar – Villarreal, niedziela, 12:00
Typer: Damian Smyk
Typ: 1, over 2,5
KURS W TOTOLOTKU 3,89

“Żółta Łódź Podwodna” bardzo przyzwoicie zaprezentowała się ostatnio na tle Realu Madryt. Natomiast trzeba pamiętać o tym, że Villarreal u siebie, a Villarreal na wyjazdach, to dwa różne zespoły. W pięciu ostatnich spotkaniach u siebie ekipa Luisa Garcii przegrała ledwie raz, w pięciu ostatnich wyjazdach nie wygrała choćby jednego starcia. Natomiast Eibar u siebie radzi sobie świetnie – w pięciu ostatnich starciach jest niepokonany. Stąd typ na Eibar. A oba te zespoły lubią sobie postrzelać – w pięciu poprzednich meczach Villarreal padło 18 goli, w przypadku Eibar suma bramek wynosi 16. Kurs na to zdarzenie łączone jest całkiem przyzwoity, warto pograć go w dublu z jakimś pewniakiem.

***

Millwall – Hull, niedziela, 15:00
Typer: Norbert Skórzewski
Typ: 2
KURS W TOTOLOTKU 3,35

Millwall jest po trzech wygranych z rzędu, gdzie zaważyło wyrachowanie, o czym świadczą jednobramkowe zwycięstwa – dwukrotnie 1:0. Widać, że forma dopisuje, ale w jeszcze lepszej dyspozycji jest Hull – pięć ligowych zwycięstw z rzędu, ostatnio 6:0 z Boltonem. Dlatego stawiam na gości, mimo że na puchar pewnie będą jakieś roszady w składach.

Liczę na kolejny błysk Kamila Grosickiego – o ile zagra. “Grosik” w ostatnich sześciu kolejkach strzelił trzy gole i zaliczył trzy asysty, więc są to oczekiwania jak najbardziej uzasadnione.

***

QPR – Leeds, niedziela, 15:00
Typer: Szymon Podstufka
Typ: 1
KURS W TOTOLOTKU 2,45

Trwa seria meczów bez porażki QPR – ostatnio Paweł Wszołek i spółka zaliczyli naprawdę ważny remis 2:2 na wyjeździe z mocną Aston Villą, która już na Loftus Road w rundzie jesiennej stworzyła Rangers masę problemów i zdominowała spotkanie, które rozstrzygnął gol Pawła Wszołka.

Leeds jest ostatnio w gorszej dyspozycji, jakby zespół dopadła zadyszka nieunikniona, kiedy trenerem jest Marcelo Bielsa. Po serii siedmiu wygranych, przyszły porażki z Hull i Nottingham. Już wcześniej widać było, że obrona się rozszczelniła – po 5 kolejnych meczach z ledwie jedną straconą bramką, ostatnie 4 spotkania to już dziesięć sztuk wpakowanych do bramki Leeds. Forma jest po stronie QPR, kurs na gospodarzy naprawdę zachęcający. Tak też obstawiamy.

***

Sevilla – Atletico, niedziela, 16:15
Typer: Bartosz Burzyński
Typ: over 2,5
KURS W TOTOLOTKU 2,25

Owszem, granie w tym spotkaniu overa wydaje się trochę ryzykowne, ale po głębszej analizie ten typ ma prawo wejść. Oczywiście drużyna Simeone tradycyjnie bryluje w grze defensywnej. Nic więc dziwnego, że do tej pory straciła tylko 12 bramek, ale warto pamiętać, że aż osiem z nich dała sobie wbić na wyjazdach. A teraz Los Colchoneros jadą na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, czyli na obiekt drużyny, która w La Liga strzela w tym sezonie najwięcej bramek. Gwarancją trafień w tym spotkaniu są też ostatnie starcia obu ekip. W pięciu ostatnich meczach tych drużyn padło aż 20 bramek. Tylko raz nie było overa 2,5.

Fot. FotoPyk