Reklama

Wielka Szóstka, aspiranci i odstający. Nasze wrażenia po 10 “Ligach od kuźni”

redakcja

Autor:redakcja

30 listopada 2018, 14:38 • 6 min czytania 0 komentarzy

Dziesięć tygodni, dziesięć ekstraklasowych akademii, coraz pełniejszy pogląd na stan szkolenia w klubach najwyższej klasy rozgrywkowej. Byliśmy w akademiach szczycących się mianem czołowych w kraju, byliśmy też tam, gdzie droga do celu wciąż jest bardzo, ale to bardzo długa. Przed nami jeszcze sześć wizyt, a także – chyba możemy już to zdradzić – wiosną kilkanaście w szkółkach klubów z niższych klas rozgrywkowych.

Wielka Szóstka, aspiranci i odstający. Nasze wrażenia po 10 “Ligach od kuźni”

Wszystkie odcinki “Ligi od kuźni” znajdziecie TUTAJ (KLIK!)

Warto więc pokusić się o pierwsze większe podsumowanie tego, co zobaczyliśmy podczas wszystkich tych wizyt. Na początek – dotychczasowy ranking.

liga-od-kuzni-ranking-akademii

Słów kilka odnośnie do ocen gwiazdkowych – osobny felieton na temat ich złożoności, wagi liczby wychowanków w pierwszym zespole względem jakości i liczby obiektów, na koniec pierwszej części cyklu na naszych łamach przedstawi Przemek Mamczak z Weszło Junior – obecny w ramach “Ligi od kuźni” w 12 z 16 ekstraklasowych akademii.

Reklama

Cztery pierwsze pozycje to kluby należące do grupy Big Six. Dwa pozostałe – Lechię i Legię – zdążyliśmy już odwiedzić i przyjrzeć im się dokładnie, ale nie będziemy uprzedzać faktów.

Założeniem Big Six była przede wszystkim regularna gra czołowych akademii między sobą. Regularne spotkania, na których nie ma punktomanii, rankingów, a do mediów trafiają nie wyniki, a informacja, że zespoły Big Six spotkały się ze sobą na kolejnym piłkarskim festiwalu. Świat młodzieżowej i juniorskiej piłki potrzebuje takich inicjatyw, bo zespoły U-13, U-11 w takim Zagłębiu leją większość drużyn w regionie, co może rozleniwiać. Od lepszych zaś zawsze można czerpać naukę dla siebie.

Kluby Big Six regularnie wspierają się też pomysłami, wiedzą. Członkowie grupy sami siebie nakręcają, rodzi się dyskusja, najlepsi trenerzy w kraju mogą się wymienić poglądami. Przykładowo: Pogoń Future prowadzi treningi indywidualne, pozycyjne? Jagiellonia już zapowiedziała, że na nowym ośrodku też będzie to robić, sporo o tym mówi się także w Poznaniu. Legia chce czerpać z piłki ulicznej? Zagłębie Lubin również z tego korzysta, ma przystosowane do tego boisko tuż pod bursą.

I trzeba powiedzieć, że te z akademii, które zdążyliśmy już ocenić, zdecydowanie na przynależność do szkoleniowego topu zasługują. Bo po prostu są w większości aspektów ponad resztą. Te kluby posyłają też w konsekwencji najwięcej zawodników na kadry młodzieżowe. I tak:

Połowa (12 z 24) powołanych na ostatnią konsultację szkoleniową kadry U-18 graczy to piłkarze klubów Big Six.

Reklama

U-17? 8 z 23 zawodników Big Six obecnych na konsultacji selekcyjnej i meczach sparingowych z wartą Poznań U-19 i Elaną Toruń.

U-16? 14 z 20 graczy wezwanych na dwumecz kadry z rówieśnikami z Irlandii Północnej to gracze Lecha, Legii, Pogoni i Zagłębia.

U-15? Na niedawnym dwumeczu z Irlandią selekcjoner Bartłomiej Zalewski zażyczył sobie w 21-osobowej kadrze aż 11 zawodników z Big Six.

W każdej z trzech grup CLJ U-17, w których grają akademie Big Six przewodzi jedna z nich. W grupie A jest to Legia, w grupie B – Lech, w grupie C – Zagłębie. W CLJ U-19 na prowadzeniu jest co prawda kielecka Korona, ale resztę miejsc na podium zajmują obecnie Zagłębie i Legia. Pogoń jest 5., Lech – 6. Gorzej idzie dopiero dziesiątej Jagiellonii.

Jeśli zaś chodzi o grających w mocnych klubach graczy, którzy wyszli spod ręki trenerów akademii, przoduje oczywiście Lech – w materiale o klubie z Poznania tablicę ze znanymi wychowankami musieliśmy podzielić na dwie mniejsze, by zmieściły się w wideo.

W praktycznie każdej akademii usłyszeliśmy o „modelu szkolenia” w danym klubie. Ale tak jak niektórzy na pytanie o konkrety odpowiadali bardzo okrężną drogą, tak w Lubinie, Poznaniu, Białymstoku i Szczecinie kawa została natychmiast wyłożona na ławę. Nawet kilkusetstronicowe prezentacje, szczegóły, modele gry, filozofia – wszystko, co później można przekazać nowemu trenerowi, by ten nie musiał poruszać się po omacku, tylko od pierwszych zajęć wiedział, co i jak powinien robić.

W Szczecinie Maksymilian Rogalski, koordynator Akademii, opowiadał nam o tak szczegółowo rozpisanym programie szkolenia, że można byłoby nad nim spędzić dobrych kilka godzin. Wchodzi ktoś nowy, dostaje dokumentację i wie absolutnie wszystko. Krótko mówiąc – jeśli chodzi o przygotowanie merytoryczne, Pogoń wypada po prostu fantastycznie.

Legia Warszawa – o której przeczytacie już w przyszły wtorek – ma to wszystko bardzo dobrze zorganizowane, a gdy zostanie do użytku oddana baza w Książenicach, mistrzowie Polski będą mieć już ośrodek naprawdę na europejskim poziomie. Lech i Zagłębie podobnie, bardzo pozytywnie trzeba też ocenić Jagiellonię z zastrzeżeniem, że mocno czekamy – i nie tylko my – na otwarcie nowej bazy treningowej.

To też bardzo pozytywnie zaskoczyło nas w Legnicy. Tutaj też jest konkretny program szkolenia, choć Miedź ma bardzo, ale to bardzo trudne warunki pracy. W regionie jest przecież i Zagłębie Lubin, a więc jedna z dwóch – w naszej ocenie – pięciogwiazdkowych akademii, i coraz mocniejszy Śląsk Wrocław. Przez to do Miedzi – tak jak i na przykład do równie dobrze zorganizowanego pierwszoligowego Rakowa Częstochowa – trafiają zawodnicy o mniejszym potencjale, z których jednak starają się tam wykrzesać absolutne maksimum.

Inaczej jest w Śląsku – tam zaczyna się dziać bardzo dobrze, również dlatego, że w kwestii utalentowanych dzieciaków Wrocław jest bardzo płodny. Piłkarsko już teraz Śląsk jest w stanie walczyć w kategoriach młodzieżowych, a budowana tam struktura szkolenia może tylko pomóc w tym, by gracze wychodzący z klubowej akademii byli jeszcze lepsi i jeszcze bardziej przygotowani do futbolowej kariery.

Selekcja zawodników to też coś, co ekipom z Big Six daje dużą przewagę. Można powiedzieć, że Legia, Lech, Jagiellonia, Pogoń, Zagłębie i Lechia – choć ci ostatni zaczynają od reszty towarzystwa w wielu aspektach odstawać – podzieliły strefy wpływów w kraju jak mafia. “Trzepią” w poszukiwaniu talentów całą Polskę, szukają talentów w maleńkich miejscowościach – choćby w Zagłębiu Lubin mocno szczycą się bardzo uważnym przeczesywaniem pobliskich rejonów.

***

Na drugim biegunie – Arka GdyniaWisła Płock. Tutaj do zrobienia, przynajmniej jeśli chodzi o odwiedzone przez nas do tej pory akademie, jest zdecydowanie najwięcej. Czy to obiekty, czy struktura organizacji wciąż nie powalają i odstają nie tylko w ramach ekstraklasy, ale i często trudno je w pozytywnym świetle przedstawić w zestawieniu z akademiami zespołów z niższych lig. Niemniej jednak mamy nadzieję, że tak jak po “Stadionowych rewolucjach” w Białymstoku nastąpiły zmiany na lepsze, tak i po “Lidze od kuźni” będzie inspiracja do zmian.

***

Krótko mówiąc, nasze dotychczasowe wrażenie jest następujące: będąc w akademii Big Six, czujesz niemal od razu, że jesteś w akademii Big Six. Gdzieś, gdzie jest plan, gdzie są warunki do jego realizacji, gdzie szkoli się najlepiej w Polsce. Ale są kluby – jak Miedź czy Śląsk – które w nie tak długim czasie mogą mocno Wielką Szóstkę przycisnąć i w efekcie sprawić, że stanie się Wielką Siódemką czy nawet Ósemką. Z korzyścią dla całego polskiego szkolenia, bo wymiana doświadczeń i wiedzy pomiędzy zespołami do tego grona należącymi to jedna z wartości absolutnie nie do przecenienia.

Wszystkie odcinki “Ligi od kuźni” znajdziecie TUTAJ (KLIK!)

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
11
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”
Polecane

“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Błażej Gołębiewski
6
“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Komentarze

0 komentarzy

Loading...