Reklama

Lewandowski znów ZMASAKROWANY. To chiński agent!

redakcja

Autor:redakcja

01 sierpnia 2018, 16:44 • 3 min czytania 28 komentarzy

Za mundialem tęsknimy nie tylko ze względu na natężenie meczów, wysoką ich jakość oraz występ Polaków, lecz także za sprawą wysypu ogromnej liczby błaznów, którzy za punkt honoru w życiu wzięli sobie wystąpienie w „Mieciu dawaj”. To właśnie na rosyjskim mundialu na powierzchnię wypełzł ktoś taki jak pastor Chojecki – wielki Polak, patriota, strażnik moralności. No i najważniejsze – człowiek, który dla Polski zrobił bardzo dużo. Być może najwięcej ze wszystkich Polaków.

Lewandowski znów ZMASAKROWANY. To chiński agent!

Pastor Kościoła Nowego Przymierza przedstawił nam się wówczas jako człowiek, który ZMASAKROWAŁ Roberta Lewandowskiego. To wtedy ujawnił niebywałe tezy o kapitanie reprezentacji Polski, który…

– nie ma honoru i patriotyzmu,
– sprzedał Chińczykom nasze rozmowy na Facebooku (za pieniądze),
– sprzedał chińskim komunistom całą Polskę (za pieniądze).

Nie wiemy, jakimi wspaniałymi czynami dla naszego kraju może pochwalić się pastor Chojecki, ale skoro gość strzelający dla reprezentacji Polski 55 bramek i (abstrahując od nieudanego mundialu) wprowadzający ją na dwie duże imprezy to człowiek bez honoru i patriotyzmu, to nasz pastor – człowiek z wielkim honorem i patriotyzmem – musi mieć zasługi doprawdy przepiękne.

Reklama

Ostatnio pastor Chojecki znów zaatakował. Wraz z Marianem Kowalskim, niedoszłym prezydentem, nazywają Lewandowskiego „aktorem reklam, który gra w piłkę”. Strażnikom moralności w głoszeniu takich tez nie przeszkadza fakt, że Lewandowski zarabia w klubie ogromne pieniądze, spędza w nim 99% swojego czasu pracy i jest piłkarzem absolutnie wybitnym. Dla nich Bayern to i tak zajęcie dodatkowe i dochodzą do wniosku, że Robert głównie gra w reklamach. Ale może myślą, że piłkarze grają tylko w reprezentacjach?

Strażnicy moralności po głębokich rozważaniach pytają – czy to jest bohater dla Polaków?

Pytanie jest oczywiście retoryczne. Polacy NIE MOGĄ uważać Lewandowskiego za bohatera i NIE MOGĄ się z nim identyfikować, gdyż…

– wziął udział w akcji „Nie wstydzę się Jezusa”,
– udzielił wywiadu Playboyowi.

Zdaniem pastora Chojeckiego Lewandowski akcję „Nie wstydzę się Jezusa” powinien omijać z daleka, gdyż na pewno jest to ruch koniunkturalny, nieszczery, ukierunkowany na zarobienie pieniędzy (chińskich i komunistycznych, ale jeszcze nie wiemy jak to powiązać). Lewandowski powinien zatem siedzieć cicho i czym prędzej wycofać się także ze sponsorowania reprezentacji amp futbol, bo – trzymając się tej retoryki – to także ruch pod publiczkę. A że chłopaki dotknięci przez los mogą spełniać swoje marzenia? To nieważne. Jeny mają się nie zgadzać. O pomocy charytatywnej niech nasz kapitan nawet nie myśli.

Lewandowski jest nieodpowiednim bohaterem także dlatego, że „wziął udział w Playboyu”, a tym skandalicznym incydentem okazał się okolicznościowy wywiad o układaniu włosów. Ale słowa „wywiad” w kontekście Lewandowskiego można użyć także w znacznie innym znaczeniu – otóż panowie odkryli, że Lewandowski to chiński agent, który – to cytat – nie wstydzi się brać komunistycznych pieniędzy z firmy, która szpieguje cały świat. Do takich wniosków doszli po przeczytaniu artykułu o możliwym wejściu na chiński rynek batonów Anny Lewandowskiej. – My im batony, oni nam telefony z podsłuchami! – grzmiał Kowalski.

Reklama

Dobrze, że mamy w tym kraju jeszcze prawdziwe autorytety, które potrafią otworzyć oczy. Nie dajcie się zatem zwieść – Lewandowski to tak naprawdę to bezwzględny człowiek, który myśli tylko o tym, jak jeszcze można sprzedać Polskę.

Najnowsze

Komentarze

28 komentarzy

Loading...