Reklama

Szwecja bez zębów. Z takim atakiem i tak daleko zaszli

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

07 lipca 2018, 18:35 • 2 min czytania 6 komentarzy

Skończył się piękny sen Szwedów. Biorąc pod uwagę ich potencjał, to i tak na mundialu wyciągnęli totalne maksimum ze swoich możliwości. Nie da się zajść do półfinału bez choćby połowy napastnika. Można świetnie bronić, można wciskać gole po stałych fragmentach gry, ale jak nie masz snajpera, to sorry – albo jesteś Hiszpanią z Fabregasem na fałszywej dziewiątce, albo lecisz z mistrzostw. Starcie z Anglią brutalnie te braki obnażyło.

Szwecja bez zębów. Z takim atakiem i tak daleko zaszli

Ola Toivonen – 23 mecze w Ligue 1 w barwach Tuluzy i zero zdobytych bramek

Marcus Berg – znakomity sezon, 25 goli strzelonych, ale w lidze Zjednoczonych Emiratów Arabskich

Jeśli Szwecja chciała z tym duetem napastników podbijać mundial, to sorry Winnetou, ale to się nie miało prawa udać. Do ćwierćfinałów i tak dotarli dzięki bardzo dobrej postawie defensywy. No i stałych fragmentach gry. Na pewno nie dzięki snajperom. I dzisiejsze starcie z Anglią pokazało szczyt możliwości tej ekipy.

Niewykonalnym jest wygrywanie na tym poziomie grając w dziewięciu. Bo trzeba przyznać, że Berg z Toivonenem byli przydatni drużynie niczym rower rybie. Niczym słownik języka polskiego Krystynie Pawłowicz. Niczym talon na strzyżenie Tomaszowi Wieszczyckiemu.

Reklama

Liczby brutalnie obnażają słabość ataku Szwedów:

– Berg: 1 strzał (celny), 17 podań (10 celnych, skuteczność 59%), 12 pojedynków (4 wygrane, 33% skuteczności), 2 próby dryblingu (oba nieudane)

– Toivonen: 0 strzałów, 18 podań (10 celnych, skuteczność 56%), 11 pojedynków (5 wygranych, 45% skuteczności), 0 dryblingów

Dramat. Tych gości po prostu nie było na boisku. Dwa drewna, które biegały w jedną i drugą stronę, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Szwedzi ani nie potrafili stworzyć im sytuacji, a jeśli już dostawali piłkę w okolicach pola karnego, to natychmiast ją gubili. Nie wygrywali walk o górne piłki, nie utrzymywali posiadania blisko pola karnego, nie robili miejsca kolegom. Nic, nic, nic.

Zresztą zerknijcie na mapę kontaktów z piłką obu piłkarzy:

dp3

Reklama

Szacuneczek dla Szwecji, że z tak drewnianym i słabym atakiem doszli aż do ćwierćfinału. Wymowny jest fakt, że żaden inny piłkarz na tym turnieju – mamy tutaj na myśli tego cudaka Berga – nie oddał tylu strzałów i mimo to nie zdobył bramki.

fot. NewsPix

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
0
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu
Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
12
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

6 komentarzy

Loading...