Reklama

Rosyjski dżemik: wyjątkowo łagodny Loew

redakcja

Autor:redakcja

28 czerwca 2018, 15:01 • 5 min czytania 0 komentarzy

Wczorajsza klęska Niemców nie mogła przejść bez echa w rosyjskich mediach sportowych. Gazety i portale szeroko komentują niepowodzenia wciąż aktualnych mistrzów świata, szukają powodów blamażu i zastanawiają się, czy nastał zmierzch epoki Joachima Loewa. Dużo miejsca poświęcono też reprezentacji Brazylii, Iranu oraz kolejnym analizom dotyczącym meczu Rosja-Hiszpania w 1/8 finału. To ostatnie nie zmieni się zresztą aż do niedzieli. 

Rosyjski dżemik: wyjątkowo łagodny Loew

Sports.ru

Niemców zgubiła nadmierna pewność siebie i przekonanie o własnej wspaniałości. Tak postawioną tezę znajdziemy w tekście dotyczącym mundialowej klęski aktualnych mistrzów świata.

Kiedy sędzia zagwizdał po raz ostatni, Joachim Loew zastygł, trzymając się pod boki. W tym jednym meczu nie wypełnił tylu postanowień, że wystarczy na całe życie. Kiedy Niemcy grali słabo w meczach towarzyskich, Loew przekonywał, że wszystko jest w porządku. To samo powtarzał po porażce z Meksykiem, w której jego zespół zapomniał o tym, jak bronić się przy kontratakach. Szalony mecz ze Szwecją przedstawiał z kolei jako dowód na to, że drużyna jest w dobrej formie.

Po spotkaniu z Koreą nie był w stanie wydusić z siebie ani słowa. Siedział przed dziennikarzami i bredził coś o przyszłości.

Reklama

W ostatnim meczu fazy grupowej u Niemców źle funkcjonowało wszystko, co tylko mogło źle funkcjonować. Wejścia Gomesa i Brandta były nieskuteczne. Przesunięcie Wernera na skrzydło nie dało żadnego efektu. Strzały z dystansu Kroosa za każdym razem zmierzały obok bramki. Zamiast kontrolowania gry była panika. Dwie stracone bramki były więc w pełni zasłużone.

Dla kontrastu przytoczymy też fragment innego tekstu na temat reprezentacji Niemiec, z którego dowiadujemy się, że mecz z Koreańczykami był najlepszy w jej wykonaniu, ale piłkarzy Loewa zawiodła skuteczność.

Niemcy oddali aż dwadzieścia osiem strzałów, to najlepszy wynik na mundialu. Co więcej, aż dwadzieścia uderzeń padło z niebezpiecznych pozycji.

Zmiany, które Loew wprowadził w przerwie, zwiększyły efektywność Niemców. Brandt oddał dwa dobre strzały, a Muller posłał trzy kluczowe podania, po których Koreańczycy znaleźli się w sporych opałach. Łącznie w trzech spotkaniach Niemcy mają na swoim koncie aż siedemdziesiąt dwa strzały, najwięcej ze wszystkich zespołów.

Dalej mamy tekst o liderze reprezentacji Brazylii, którym jest nie Neymar, a Coutinho.

Najlepszy spośród piłkarzy, którzy wyprowadzili Brazylię z grupy, był Coutinho. W reprezentacji leży na nim jeszcze większa odpowiedzialność niż w klubie, jest też dużo bardziej zdyscyplinowany. W eliminacjach do mundialu Tite często ustawiła go na prawym skrzydle i Coutinho radził tam sobie wcale nie gorzej niż obecnie Willian. W obecnym systemie Coutinho pełni rolę rozgrywającego, człowieka od strzałów z dystansu i adiutanta Neymara.

Reklama

Sowiecki Sport

Zaczniemy od tekstu o Kostaryce, czyli kolejnej drużynie, która pokazała, jak w ładny sposób żegnać się z mundialem.

Chociaż Kostaryka wcześnie odpadła z mundialu, to trenerzy i zawodnicy do końca zachowywali pozytywne nastawienie. Nie bez kozery uważa się więc, że to najszczęśliwszy naród na świecie. Trening przed ostatnim meczem zespół zaczął od kilku zabaw z piłką, które wprowadziło drużynę w jeszcze lepszy nastrój. Mało tego, sztab szkoleniowy i wszyscy inni będący blisko zespołu także brali we wszystkim udział. Uśmiech nawet przez chwilę nie schodził im z twarzy.

Ciekawy jest także tekst o przynudzających faworytach mundialu, którzy do tej pory raczej zrazili do siebie kibiców niż zdobyli nowych. Hiszpania, Portugalia, Francja, Argentyna i Brazylia grają w sposób niezbyt przyjemny dla oka. Czy zmieni się to w fazie pucharowej? Raczej nie ma się sensu się łudzić.

Sport-Express

W „Sport-Expressie” naszą uwagę przykuły dwa teksty. Pierwszy z nich dotyczy Joachima Loewa, któremu gazeta doradza dymisję.

Loew rzeczywiście podejmował decyzje, które po czasie wszyscy będą traktować jako błędy i o które będą mieć do niego pretensje. Nie udało mu się zbudować niczego nowego, co mógłby wykorzystać w czasie mistrzostw. A przecież obrońca tytułu musi zaskakiwać, inaczej jest styl stanie się łatwy do rozczytania.

Niemiecki szkoleniowiec nie zdecydował się na zmiany w składzie, co często jest potrzebne drużynom, które już osiągnęły sukces. W meczu z Meksykiem od początku grało aż ośmiu zawodników, którzy z Brazylii wrócili ze złotymi medalami. To z kolei nakazuje zapytać – gdzie podziało się zaufanie wobec piłkarzy z drugiego planu, którzy przed rokiem wygrali Puchar Konfederacji?

Drugi to z kolei wywiad z Dmitrijem Aljeniczewem, który nie wierzy w sukces Rosjan w meczu z Hiszpanią.

Jak ocenia Pan szanse Rosji?

Są minimalne. Myślę, że wielu się ze mną zgodzi, Hiszpania to jeden z faworytów do mistrzostwa. Ich pierwszy mecz z Portugalczykami do tej pory był najlepszy na mundialu. W meczu z nami będą mieli przewagę w każdym aspekcie gry. Szczerze mówiąc, trudno mi sobie nawet wyobrazić, w jaki sposób moglibyśmy z nimi wygrać. Musiałbym zdarzyć się jakiś cud, ale ja w to nie wierzę.

Może naszą szansą będą kontrataki?

Pewnie właśnie taką taktykę wybierzemy, będziemy chcieli budować szybkie akcje od obrony. Jestem jednak przekonany, że przeciwnik znajdzie luki w naszej defensywie. Hiszpanie mają wielu świetnych zawodników, bardzo zaawansowanych technicznie, dobrze współpracujących ze sobą. Nie mam żadnych wątpliwości, że przysporzą nam wielu problemów.

Bombardir.ru

Piłkarze Iranu po powrocie z Rosji zostali przyjęci w kraju niczym bohaterowie, ale jeden piłkarz i tak spotkał się z ciężką do wytrzymania krytyką. Serdar Azmoun przejął się wszystkim tak bardzo, że postanowił zrezygnować z gry w reprezentacji.

Azmoun na mistrzostwach nie strzelił ani jednej bramki, a Irańczycy udział w turnieju zakończyli na fazie grupowej. Napastnik Rubinu Kazań przed turniejem był największą nadzieją kibiców, ale występ w Rosji ewidentnie mu nie wyszedł. Przykładowo w meczu z Marokiem zmarnował sytuację jeden na jeden z bramkarzem rywala Po tym spotkaniu na swoim instagramowym koncie piłkarz zablokował możliwość komentowania.

Decyzję o rezygnacji gry w kadrze tłumaczy właśnie zajadłą krytyką, której nie potrafi znieść przede wszystkim jego rodzina.

Championat.com

Warty uwagi jest tylko jeden tekst. O tym, że Anglicy i Belgowie nie będą się wygłupiać, jak niedawno Francuzi z Duńczykami i zagrają dziś normalne spotkanie pozbawione kalkulacji.

Tym razem sytuacja jest trochę inna. Oba zespoły są już pewne wyjścia z grupy, a dodatkowo będą miały informację o rozstrzygnięciach w grupie H, dzięki czemu będą mogły wybrać sobie przeciwnika w pierwszym meczu fazy pucharowej. Anglicy i Belgowie znają się zresztą bardzo dobrze, wielu Belgów gra przecież w Premier League, więc możemy spodziewać się otwartego spotkania.

Oczywiście na powierzchni pojawia się też kwestia składów i ewentualnego puszczenia w bój rezerwowych. Trenerzy na pewno dadzą szanse tym, którzy do tej pory grali mniej, ale to nie wpłynie na nadrzędny cel, czyli osiągnięcie jak wyniku jak najbardziej korzystnego ze względu na rywala w 1/8 finału.

Fot. Newspix.pl

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...