Reklama

Hitowa walka w Moskwie. Co to znaczy dla Polaków?

Jan Ciosek

Autor:Jan Ciosek

18 czerwca 2018, 18:44 • 3 min czytania 4 komentarze

Na razie na rosyjskich boiskach trwa piłkarski mundial. Jutro w Moskwie reprezentacja Polski zagra z Senegalem, a 15 lipca odbędzie się tam wielki finał mistrzostw świata. A kilka dni później na rosyjską stolicę będą zwrócone oczy wszystkich bokserskich kibiców. To właśnie tam odbędzie się wielki finał World Boxing Super Series, czyli hitowa walka Usyk – Gassijew.

Hitowa walka w Moskwie. Co to znaczy dla Polaków?

Murat Gassijew to 24-letni Rosjanin. Do turnieju WBSS w wadze junior ciężkiej przystępował jako mistrz świata federacji IBF. W ćwierćfinale zdemolował naszego Krzysztofa Włodarczyka, a w półfinale pokonał Yuniera Dorticosa, mistrza federacji WBA. Jego finałowym rywalem będzie Ołeksandr Usyk. 31-letni Ukrainiec turniej zaczynał z pasem WBO, który niedługo wcześniej odebrał Krzysztofowi Głowackiemu. W ćwierćfinale znokautował Marco Hucka, w półfinale po zaciętej bitwie pokonał mistrza WBC, Mairisa Briedisa.

Finał miał się odbyć w maju w Arabii Saudyjskiej, jednak Usyk doznał kontuzji. W międzyczasie, od kiedy potwierdziło się, że wystąpią w nim Gassijew i Usyk, Rosjanie zaczęli mocno naciskać na to, żeby to oni mogli zorganizować hitowy pojedynek. Ukrainiec i jego obóz – czemu trudno się dziwić – nie byli tym pomysłem zachwyceni. Wygląda jednak na to, że ostatecznie znalazły się odpowiednie argumenty.

Nie będę się spierał. Oni chcą, żeby walka odbyła się 21 lipca w Moskwie. Byłoby uczciwie spotkać się na neutralnym terenie. Można było zorganizować naszą bitwę w Anglii, europejskiej stolicy boksu – mówił Usyk jeszcze kilka dni temu.

Prezes Rosyjskiej Federacji Bokserskiej ogłosił dziś na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że wielki finał World Boxing Super Series odbędzie się 21 lipca na Stadionie Olimpijskim w Moskwie. Trzeba przyznać, że starcie zapowiada się znakomicie. Naprzeciw siebie stanie dwóch niepokonanych bokserów, z krajów, które (delikatnie mówiąc) nie są w najlepszych stosunkach. Co więcej – na szali będą leżały wszystkie pasy mistrzowskie w wadze junior ciężkiej.

Reklama

Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że Usyk – Gassijew jest trochę jak mecz Manchester United – Inter Mediolan, ale w finale Ligi Europy. Niby poziom sportowy bardzo fajny, niby stawka jest i emocje też, ale… Doskonale zdajemy sobie sprawę, że kibice na całym świecie znacznie bardziej czekać będą na pojedynek Anthony’ego Joshuy z Deontayem Wilderem. Do hitowego starcia w wadze ciężkiej (też dwaj niepokonani posiadacze wszystkich pasów) ma dojść jesienią na stadionie w Cardiff.

Dla polskich kibiców paradoksalnie ważniejsza będzie jednak lipcowa walka w Moskwie. Wiele wskazuje na to, że zwycięzca WBSS podejmie decyzję o zwakowaniu pasów i przejściu do wagi ciężkiej, w której są dużo większe pieniądze. Na takie rozstrzygnięcia bardzo czekają czterej zawodnicy ze światowej czołówki: Krzysztof Włodarczyk (#17. na świecie według statystycznego portalu boxrec.com), Mateusz Masternak (#11), Andrzej Fonfara (#10) i Krzysztof Głowacki (#4). Teoretycznie każdy z nich ma stosunkowo krótką drogę do pojedynku o mistrzostwo świata. Czy jednak taka szansa stanie się realna, zależeć będzie w dużej mierze od tego, co wydarzy się w Moskwie.

Najnowsze

Komentarze

4 komentarze

Loading...