Dziewiąty sezon z rzędu za Benfiką. Brak awansu do Ligi Mistrzów. Wstydliwa porażka z Maritimo na pożegnanie rozczarowującego sezonu, kolejnego bez mistrzostwa – Sporting czeka na nie już szesnaście lat. To wszystko doprowadziło do dantejskich scen – sześćdziesięciu zamaskowanych kiboli wpadło do szatni Sportingu i po prostu pobiło piłkarzy i trenera Jorge Jesusa.
Piłkarze przygotowywali się na obiektach Sportingu do finału Taca Portugal, który odbędzie się w niedzieli, gdy doszło do zajścia.
Szatnia po ataku
Zaatakowali pasami, kijami i pięściami. Pierwszy oberwał szkoleniowiec. Dostało się też między innymi Fredy’emu Montero, Williamowi Carvalho, Marcosowi Acunie, Josipowi Misiciowi. Bas Dost ma rozciętą głowę. Dost, najlepszy strzelec drużyny, autor 33 goli w sezonie, wskutek odniesionych obrażeń nie będzie mógł zagrać w finale.
To tylko kolejny epizod sezonu, w którym Sporting pogrążył się w totalnym chaosie. Prezydent Bruno de Carvalho potrafił zawiesić czołowych piłkarzy, w tym kapitanów Williama Carvalho i Rui Patricio. Otwarcie na Facebooku narzekał na zawodników, nazywał ich rozpieszczonymi dzieciakami, a także kwestionował ich zaangażowanie. Zarzucił Basowi Dostowi i Fabio Coentrao, że specjalnie złapali żółte kartki, by nie musieć grać w rewanżu Ligi Europy z Atletico. Kompletna abstrakcja. Piłkarze odpowiedzieli… też na Facebooku, krytykując solidarnie wpis prezydenta klubu. Za to prezydent… zawiesił osiemnastu piłkarzy na mecz z Pacos.
Opera mydlana w social media swoją drogą, a napaść fizyczna swoją. Zwykli kibice mogli narzekać na piłkarzy, mogli mieć do nich pretensje za jeden czy drugi mecz, ale to co się stało również w nich wywołało wielki sprzeciw. Nie taki sygnał chcą wysyłać świat, nie chcą by Sporting kojarzył się w ten sposób. Fani udzielają wsparcia Dostowi i drużynie:
The Sporting fans sining the Bas Dost song outside their stadium last night, after learning about the attacks on him and the rest of the Sporting squad, is why football is one of the greatest things in life.
(Video via @SCPAdeptos1906) pic.twitter.com/s3kXdBfb0V
— Jan Hagen (@PortuBall) 16 maja 2018
More than 500 Sporting fans gathered outside Alvalade last night to display their disgust with the hooligan attack and show their support to the players, technical staff and the club.
This is proper fans. pic.twitter.com/scBWMTEAgH
— Jan Hagen (@PortuBall) 16 maja 2018
Na niewiele się to jednak zda, doszło do przekroczenia wszystkich granic. Piłkarze najprawdopodobniej masowo opuszczą Sporting. Według dziennika “A Bola”, będą nawet zgłaszać sprawę o rozwiązanie kontraktu z winy klubu.