Zabrzmimy teraz jak najbanalniejszy coach, ale porażki się zdarzają i najważniejsze, by wyciągać z nich wnioski. Weźmy Zagłębie Sosnowiec: co taki zespół powinien zrobić po oklepie od Miedzi Legnica? Pewnie przeanalizować spotkanie pod kątem taktyki, obejrzeć kilkanaście razy stracone gole, porozmawiać z piłkarzami. Czego natomiast nie powinien robić? Nie składać durnych protestów. No, a niestety, tam wybrano bramkę numer dwa.
Przed meczem Zagłębie wierzyło choćby w Lewickiego, Rzoncę, Babiarza i Nowaka, że ci przyniosą mu bramki, wierzyło też choćby w Sulewskiego i Cichockiego, że z kolei ci powstrzymają ataki Miedzi. Cóż, jedno i drugie się nie sprawdziło, bo Miedź wygrała 2:0, więc trzeba było wyruszyć na inną ścieżkę rywalizacji o trzy punkty. Ścieżkę prawną. Otóż sosnowiczanie stwierdzili, że nakryli rywali na grubym przekręcie i chcieli ich przyskrzynić, jak każdy poważany stróż prawa. Wysłali w tym celu takie zawiadomienie do PZPN-u:
Zagłębie S.A. składa protest wobec faktu, że dn. 09.03.2018 w meczu o mistrzostwo I ligi pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Miedzią Legnica, drużyna gości wystąpiła bez zawodnika spełniającego warunki młodzieżowca. Literka „M” przy nazwisku Adriana Purzyckiego postawiona została błędnie, gdyż zawodnik nie może być w myśl regulaminu rozgrywek PZPN dla I ligi uznany za młodzieżowca.
Art 6, pkt 5. regulaminu na sezon 2017/2018 mówi m.in. „W meczach o mistrzostwo Nice I ligi kluby są zobowiązane do wystawienia co najmniej jednego młodzieżowca. Przyjmuje się, iż zawodnikiem o statusie młodzieżowca jest zawodnik posiadający obywatelstwo polskie lub szkolony w klubie zrzeszonym w PZPN, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu rozgrywkowego ukończył 21 lat oraz zawodnik młodszy. Zawodnik szkolony w klubie zrzeszonym w PZPN oznacza zawodnika, który – bez względu na narodowość lub wiek – był lub może być zarejestrowany w klubie lub klubach zrzeszonych w PZPN, z przerwami lub nie, przez okres trzech pełnych sezonów lub przez 36 miesięcy pomiędzy 15 rokiem życia (lub rozpoczęciem sezonu w którym zawodnik kończy 15 rok życia) i 21 rokiem życia (lub końcem sezonu gdy kończy 21 rok życia)” – wyciąg z regulaminu rozgrywek Nice I ligi w sezonie 2017/2018. Zawodnik Adrian Purzycki nie spełnia tego wymogu. Po 15 roku życia zrzeszony w klubie (klubach) PZPN – jest od sezonu 2017/2018, a więc na dzień 09.03.2018 na pewno nie dłużej niż 9 miesięcy, wcześniej będąc zawodnikiem klubów angielskich i holenderskich. Nie ma szans również w przyszłości spełnić wymogu 36 miesięcy, ponieważ 2 sierpnia kończy 21 lat. W takim wypadku regulamin mówi, że wynik meczu Zagłębie Sosnowiec – Miedź Legnica z dnia 09.03.2018 winien zostać zweryfikowany jako walkower na korzyść drużyny Zagłębia Sosnowiec.
Adrian Purzycki, z którym problem ma Zagłębie, był wcześniej w Wigan, potem wypożyczono go do Fortuny Sittard (druga liga holenderska), więc z polskimi boiskami nie miał wiele wspólnego. Zagłębie uznało więc, że przypisanie Purzyckiemu statusu młodzieżowca jest niezgodne z przepisami, bo piłkarz nie uczył się rzemiosła na naszej ziemi. Sosnowiczanie zdają się jednak kompletnie pomijać część przepisu przyjmuje się, iż zawodnikiem o statusie młodzieżowca jest zawodnik posiadający obywatelstwo polskie i lecą z wykładnią dopiero od momentu szkolenia. A Purzycki polskie obywatelstwo jak najbardziej ma, więc Miedzi walkower z pewnością nie grozi.
Hej, Zagłębie: każdy chciałby do ekstraklasy, rozumiemy to. Widzimy też, że wasza sytuacja jest trudna, bo Chojniczanka ma pięć punktów przewagi i dwa mecze do rozegrania, a Miedź siedem oczek zapasu przy takiej samej liczbie spotkań co wy. Choć wiemy, że lubicie bić się o punkty przy zielonym stoliku, bo to wy inicjowaliście w zeszłym sezonie protest Miedzi przeciwko Stali Mielec, to radzimy, że mimo wszystko łatwiej będzie bić się o punkty na boisku, bo tam sytuacja jest prosta. Piłka musi wpadać do bramki rywala. Natomiast tutaj, przy zielonym stoliku, wasz drybling jest zbyt skomplikowany.