Reklama

Zagłębie Sosnowiec walczy przy zielonym stoliku. Walka nierówna

redakcja

Autor:redakcja

10 marca 2018, 12:36 • 3 min czytania 22 komentarzy

Zabrzmimy teraz jak najbanalniejszy coach, ale porażki się zdarzają i najważniejsze, by wyciągać z nich wnioski. Weźmy Zagłębie Sosnowiec: co taki zespół powinien zrobić po oklepie od Miedzi Legnica? Pewnie przeanalizować spotkanie pod kątem taktyki, obejrzeć kilkanaście razy stracone gole, porozmawiać z piłkarzami. Czego natomiast nie powinien robić? Nie składać durnych protestów. No, a niestety, tam wybrano bramkę numer dwa.

Zagłębie Sosnowiec walczy przy zielonym stoliku. Walka nierówna

Przed meczem Zagłębie wierzyło choćby w Lewickiego, Rzoncę, Babiarza i Nowaka, że ci przyniosą mu bramki, wierzyło też choćby w Sulewskiego i Cichockiego, że z kolei ci powstrzymają ataki Miedzi. Cóż, jedno i drugie się nie sprawdziło, bo Miedź wygrała 2:0, więc trzeba było wyruszyć na inną ścieżkę rywalizacji o trzy punkty. Ścieżkę prawną. Otóż sosnowiczanie stwierdzili, że nakryli rywali na grubym przekręcie i chcieli ich przyskrzynić, jak każdy poważany stróż prawa. Wysłali w tym celu takie zawiadomienie do PZPN-u:

Zagłębie S.A. składa protest wobec faktu, że dn. 09.03.2018 w meczu o mistrzostwo I ligi pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Miedzią Legnica, drużyna gości wystąpiła bez zawodnika spełniającego warunki młodzieżowca. Literka „M” przy nazwisku Adriana Purzyckiego postawiona została błędnie, gdyż zawodnik nie może być w myśl regulaminu rozgrywek PZPN dla I ligi uznany za młodzieżowca.

Art 6, pkt 5. regulaminu na sezon 2017/2018 mówi m.in. „W meczach o mistrzostwo Nice I ligi kluby są zobowiązane do wystawienia co najmniej jednego młodzieżowca. Przyjmuje się, iż zawodnikiem o statusie młodzieżowca jest zawodnik posiadający obywatelstwo polskie lub szkolony w klubie zrzeszonym w PZPN, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu rozgrywkowego ukończył 21 lat oraz zawodnik młodszy. Zawodnik szkolony w klubie zrzeszonym w PZPN oznacza zawodnika, który – bez względu na narodowość lub wiek – był lub może być zarejestrowany w klubie lub klubach zrzeszonych w PZPN, z przerwami lub nie, przez okres trzech pełnych sezonów lub przez 36 miesięcy pomiędzy 15 rokiem życia (lub rozpoczęciem sezonu w którym zawodnik kończy 15 rok życia) i 21 rokiem życia (lub końcem sezonu gdy kończy 21 rok życia)” – wyciąg z regulaminu rozgrywek Nice I ligi w sezonie 2017/2018. Zawodnik Adrian Purzycki nie spełnia tego wymogu. Po 15 roku życia zrzeszony w klubie (klubach) PZPN – jest od sezonu 2017/2018, a więc na dzień 09.03.2018 na pewno nie dłużej niż 9 miesięcy, wcześniej będąc zawodnikiem klubów angielskich i holenderskich. Nie ma szans również w przyszłości spełnić wymogu 36 miesięcy, ponieważ 2 sierpnia kończy 21 lat. W takim wypadku regulamin mówi, że wynik meczu Zagłębie Sosnowiec – Miedź Legnica z dnia 09.03.2018 winien zostać zweryfikowany jako walkower na korzyść drużyny Zagłębia Sosnowiec.

Adrian Purzycki, z którym problem ma Zagłębie, był wcześniej w Wigan, potem wypożyczono go do Fortuny Sittard (druga liga holenderska), więc z polskimi boiskami nie miał wiele wspólnego. Zagłębie uznało więc, że przypisanie Purzyckiemu statusu młodzieżowca jest niezgodne z przepisami, bo piłkarz nie uczył się rzemiosła na naszej ziemi. Sosnowiczanie zdają się jednak kompletnie pomijać część przepisu przyjmuje się, iż zawodnikiem o statusie młodzieżowca jest zawodnik posiadający obywatelstwo polskie i lecą z wykładnią dopiero od momentu szkolenia. A Purzycki polskie obywatelstwo jak najbardziej ma, więc Miedzi walkower z pewnością nie grozi.

Reklama

Hej, Zagłębie: każdy chciałby do ekstraklasy, rozumiemy to. Widzimy też, że wasza sytuacja jest trudna, bo Chojniczanka ma pięć punktów przewagi i dwa mecze do rozegrania, a Miedź siedem oczek zapasu przy takiej samej liczbie spotkań co wy. Choć wiemy, że lubicie bić się o punkty przy zielonym stoliku, bo to wy inicjowaliście w zeszłym sezonie protest Miedzi przeciwko Stali Mielec, to radzimy, że mimo wszystko łatwiej będzie bić się o punkty na boisku, bo tam sytuacja jest prosta. Piłka musi wpadać do bramki rywala. Natomiast tutaj, przy zielonym stoliku, wasz drybling jest zbyt skomplikowany.

Najnowsze

Piłka nożna

OGLĄDAMY KONFERENCJĘ REPREZENTACJI POLSKI – TO MOŻE BYĆ MOCNE…

redakcja
0
OGLĄDAMY KONFERENCJĘ REPREZENTACJI POLSKI – TO MOŻE BYĆ MOCNE…
Francja

Kolejny francuski klub w poważnych tarapatach. Właściciel zapowiada wielką wyprzedaż

Paweł Marszałkowski
1
Kolejny francuski klub w poważnych tarapatach. Właściciel zapowiada wielką wyprzedaż

Komentarze

22 komentarzy

Loading...