Reklama

Francuzi mierzą się z demonami przeszłości

redakcja

Autor:redakcja

07 października 2017, 10:55 • 5 min czytania 16 komentarzy

Jak nie potrafisz ograć u siebie Luksemburga, to się potem musisz męczyć na jakimś stadionie w Sofii. Przed Francuzami, ekipą, której drugi skład i reprezentacja U-21 też na papierze awansowałyby na mundial, stają jak żywe demony przeszłości.

Francuzi mierzą się z demonami przeszłości

Eliminacje do amerykańskiego mundialu. Dwie kolejki do końca, Francja prowadzi dwoma punktami przed Szwedami, czterema przed Bułgarami, wchodzi dwójka najlepszych. Bezpieczna przewaga, pełen spokój, nic nie może zatrzymać trójkolorowych? Błąd. Nigdy nie jest za późno, żeby wszystko spieprzyć.

Najpierw niewytłumaczalny horror u siebie z Izraelem (2:3). Ale wcześniej wypracowana przewaga była na tyle duża, że z Bułgarią w Paryżu wystarczy remis. Wszystko wydawało się pod kontrolą aż do 90 minuty, ale wtedy przychodzą te cholerne ostatnie minuty, autorki tysiąca dramatów lepszych niż Szekspir.

To wtedy Gerard Houllier na zawsze znienawidził Davida Ginolę. Zamiast być rozważnym i grać na czas, w dziewięćdziesiątej minucie Ginola puścił nieodpowiedzialną wrzutkę. Bułgaria błyskawicznie skontrowała i trafiła gola na 1:2. Francja, z Cantoną i Papinem w składzie, została w domu. Bułgarzy, delikatnie mówiąc, wstydu w USA nie przynieśli.

Reklama

Dziś? Dziś Bułgarzy wciąż liczą się w grze o awans, a w ostatniej kolejce grają z Luksemburgiem u siebie.

Tym razem znowu dwa mecze do końca, znowu w teorii Francja absolutnym faworytem, by zakończyć to po swojemu. Ale tricolores lubią frajersko gubić punkty, udowadniali to przecież i w tych eliminacjach, wspomnijmy remis z Luksemburgiem.

Screen Shot 10-07-17 at 10.10 AM

Znowu za plecami Francji – jak wtedy, ponad dwie dekady temu, Szwedzi. Szwedzi, którzy nie mogą lekceważyć Luksemburga, nawet jeśli grają na swoim terenie. Bułgarzy u siebie potrzebowali bramki w 92 minucie, żeby pokonać chłopaków marzących by iść drogą Islandii. Białoruś w Borysowie nie dała rady, tak samo Francja w Paryżu. W ośmiu meczach wieloletni chłopcy do bicia trzykrotnie ucierali nosa faworytom, dlatego tym razem dopisywane 3 punktów gospodarzom ze Szwecji jeszcze przed meczem nie jest w pełni uzasadnione.

Jeśli jednak Szwedom się powiedzie, czeka ich arcymecz z Holandią na Amsterdam Arena. Pytanie czy Oranje wreszcie się ogarną i zaczną przypominać siebie przez lat wciąż pozostaje zasadne, a pierwszy test odbędzie się dzisiaj na Białorusi.

Reklama

Screen Shot 10-07-17 at 10.16 AM

Bułgarzy do kluczowych batalii przygotowywali się między innymi… w kinie.

Na dzisiaj we francuskiej grupie mamy więc takie mecze:

Bułgaria – Francja
Białoruś – Holandia
Szwecja – Luksemburg

Możemy być pewni, że wszystko wyjaśni się i tak dopiero w ostatniej kolejce. Załóżmy bowiem ten najbardziej prawdopodobny scenariusz – zwycięstwa Francji, Holandii i Szwecji. Wówczas przed ostatnią kolejką Francja ma 20 punktów, Szwecja 19, Holandia 16, przy czym ostatnie dwie ekipy grają między sobą. Nawet jeśli różnica bramek będzie już praktycznie nie do odrobienia dla Holendrów – wciąż niewykluczony będzie scenariusz z Francuzami w barażach. Kto by pomyślał, że w tej pozorne nieciekawej grupie – ze Szwecją bez Ibrahimovicia, z Bułgarią bez gwiazdy na miarę Berbatowa, z coraz słabszą Holandią – rywalizacja będzie trwała tak długo.

***

Belgia już szlifuje formę pod mundial, a zarazem swoją pozycję w rankingu FIFA. Taka prawda – mogliby teraz powołać Moulina, wystawić go samego, a i tak by awansowali.

Owszem, wiemy, że Moulin jest Francuzem – prawdziwości powyższego zdania to jednak nie zmienia. Ostatnio tak komfortową sytuację miała Arka Gdynia na finiszu zeszłego sezonu, wiedząc, że w ostatniej kolejce czeka ją mecz z Zagłębiem.

Screen Shot 10-07-17 at 09.35 AM

Za plecami Belgii kocioł, matematyczne szanse Cypru, ale przede wszystkim dwóch graczy: Grecja i Bośnia. Największym atutem Greków jest to, że już nie muszą grać z Belgią, bo grali z nimi ostatnio i dostali w cymbał. Bośniacy przyjmują Belgów u siebie – na wyjeździe nawet nie podjęli rękawicy, wracali z bagażem czterech bramek. To aktualnie nie ta sama półka, pytanie tylko na ile Belgom będzie się chciało w tym momencie sezonu dawać z siebie maksimum i ryzykować kontuzje. Samym zaangażowaniem wynikającym z faktu, że dla Bośniaków to mecz o być albo nie być, można wyszarpać remis.

Grecja wróciła do grania tego, co przyniosło jej największy sukces w historii. Nie tracą goli (5), w zasadzie od święta strzelają (11), ale to prawda – terminarz ich faworyzuje. Mają obowiązek pokonać zarówno Cypr, jak i Gibraltar.

Pytanie tylko czy jednych i drugich po zażartym finiszu nie pogodzi tabela drugich miejsc…

Screen Shot 10-07-17 at 09.33 AM

***

W grupie B sytuacja jest prosta drut. Do końca eliminacji został tak naprawdę… jeden mecz, reszta to sparingi, ewentualnie dwa z nieco większym napięciem. Szwajcaria na razie bezbłędna, Portugalia, która zawsze lubiła pogubić punkty nawet z Dziećmi z Bullerbyn, tym razem goli słabszych rywali aż miło, ale i tak może zostać strącona w baraże. No, ale jeszcze podejmie Szwajcarię u siebie, bilans bramek ma zdecydowanie lepszy, więc 10 października na Estadio da Luz zapowiada się kawał meczycha.

Screen Shot 10-07-17 at 09.35 AM 001

Te dwa starcia z jakim takim prądem rozegrają się dzisiaj: Andora podejmie Portugalię, a Szwajcaria Węgrów. Bratankowie potrafią czasem zaszaleć, mają dość jakości by urwać punkty, ale faworytem na pewno nie będą. Mecz z Andorą może mieć szczególny wymiar dla Cristiano Ronaldo, który wciąż bije się z Robertem Lewandowskim o tytuł króla strzelców eliminacji. Na ten moment Lewy 15, CR7 14 – jesteśmy pewni, że taki tytuł też ma dla Portugalczyka znaczenie, bo dla niego nadrzędne znaczenie miałby nawet turniej DSJ na informatyce.

Węgry, Wyspy Owcze, Andora i Łotwa statystują. Bardziej istotne dla nich zerkanie w tabelę Ligi Narodów, którą Cypr opłakuje, a gdzie Węgrzy tańczą na krawędzi między drugą, a trzecią grupą. Jeśli uznają, że z trzeciej będzie łatwiej o awans do Euro, to porażka ze Szwajcarami jest im na rękę.

azerbejdżan

Cypr ma tak bardzo prze…  małe szanse na awans z trzeciej grupy

***

Program transmisji:

18.00 – Bośnia i Hercegowina – Belgia (Polsat Sport)
18.00 – Szwecja – Luksemburg (Polsat Sport Extra)
18.00 – Wyspy Owcze – Łotwa (?!) (Polsat Sport News)

20.45 – Bułgaria – Francja (Polsat Sport)
20.45 – Białoruś – Holandia (Polsat Sport Extra)
20.45 – Szwajcaria – Węgry (Polsat Sport News)

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
2
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Komentarze

16 komentarzy

Loading...