Reklama

Największy komplement? Od… Massimiliano Allegriego

redakcja

Autor:redakcja

29 września 2017, 11:34 • 5 min czytania 22 komentarzy

Dzisiaj przepytujemy Adama Buksę, zawodnika Zagłębia Lubin. Dowiecie się co piłkarz usłyszał od Massimiliano Allegriego, kogo omijałby szerokim łukiem w szatni Bayernu i kto wkręcał go w mierzenie koszul oraz garniturów. Zapraszamy.

Największy komplement? Od… Massimiliano Allegriego

RUNDA PIERWSZA – ŻYCIE PRYWATNE

Ulubiony film?

Jak już oglądam filmy, to generalnie są to komedie, więc niech będzie „Kac Vegas”.

Koncert Zenka Martyniuka, Woodstock czy bal wiedeński?

Reklama

Najprędzej Martyniuk, ale słucham wszystkiego, nie mam sprecyzowanego zespołu czy kierunku w muzyce.

Pierwsza gra komputerowa?

Deluxe Ski Jumping, seria 2.1. A ulubiona skocznia to Australia, chyba K-260, można było ponad 300 metrów odlecieć.

Ulubiona książka?

Nie mam ulubionej. Aktualnie kończę książkę na czasie: „Dziewczyna, która pokonała ISIS”. Uciekła spod władzy bojowników ISIS, tak więc jest to bardzo ciekawa biografia.

Jakie sporty śledzisz poza piłką?

Reklama

Lubie piłkę ręczną, zawsze oglądam, jak Polacy grają na większych imprezach. Poza tym skoki narciarskie i tenis ziemny.

Ile masz punktów karnych na koncie?

Zero.

Jakie było twoje pierwsze auto, a jakie najlepsze?

Do tej pory miałem jedno i ciągle je mam – Toyota Auris.

Finanse: Sknerus McKwacz czy carpe diem?

Coś pomiędzy. Nie lubię wydawać pieniędzy na głupoty, zawsze jak dostaję wypłatę to mam sprecyzowane na co chcę oszczędzić, więc nie carpe diem. Ale też nie jestem sknerą, by bić się o każdą złotówkę.

Na co wydałeś pierwszą grubszą premię?

Kończę spłacać mieszkanie, tak więc wszystkie premie i większość pensji oddaje na spłatę mieszkania.

Gdybyś nie był piłkarzem, byłbyś…?

Zapewne kontynuowałbym naukę, szedłbym w kierunku ekonomii, bo interesują mnie sprawy z nią związane. Na pewno nie szedłbym w sport od strony fizycznej, nie zmieniałbym dyscypliny. Jeśli już, to zostałbym przy piłce, ale bardziej od strony formalnej, będąc np. w zarządzie klubu czy innej organizacji sportowej.

Gdzie na urlop?

Jeszcze się nie zastanawiałem, ale nie lubię dalekich podróży. Jak mam parę dni wolnego, to lubię posiedzieć w Krakowie, czyli tam, skąd jestem. Lubię też polskie morze. Ostatnim razem byłem też w Grecji. Natomiast gdzie pojadę zimą – nie wiem.

Do you speak English?

Yes, I do.

W szkole najgorzej szło ci z…?

Patrząc na liceum i gimnazjum, to fizyka.

Największy wybryk szkolny?

Raczej nie należałem do zgrywusów w szkole.

Alkohol w sezonie?

Nie.

Gej w szatni?

Też nie.

A jakbyś dostał ofertę z Bayernu i tam grałby ujawniony gej, to byś nie poszedł?

Na pewno bym poszedł, natomiast omijałbym go szerokim łukiem.

Najlepsza rada, jaką dostałeś?

Nauka na pierwszym miejscu, a reszta to dodatek.

A taka piłkarska rada?

Trenuj z głową i odpoczywaj z głową.

Największe marzenie pozasportowe?

Chciałbym zaoszczędzić na tyle pieniędzy, bym mógł realizować swoje inne pasje i hobby, niezwiązane z piłką nożną.

RUNDA DRUGA – FUTBOL

Jakie są twoje rytuały przedmeczowe?

Lubie się przespać godzinę-półtorej jak mecz jest o 18, czy o 20:30. I tyle, większych rytuałów nie mam.

Czego nie robisz w dniu meczu?

Nie jem słodyczy. Jak gramy u siebie, to staram się nie wychodzić z domu. Nie wysilam się.

Z kim dzielisz pokój na zgrupowaniach?

Różnie. Ostatnio z Adamem Matuszczykiem, jak był Martin Nespor to z nim, na zgrupowaniach kadry z Oskarem Zawadą.

Największy jajcarz w szatni?

Krzysiek Janus.

Największy żart, który tobie wykręcono?

Jeszcze w Lechii, miałem 17 lat i wchodziłem do drużyny, to moje pierwsze treningi z seniorskim zespołem, poza sporadycznymi treningami we Włoszech. W każdym razie, wkręcili mnie starsi koledzy, bodajże Piotrek Wiśniewski, żebym podszedł do kit managera wymierzyć białą koszulę i garnitur, bo niby mieliśmy takie dostać. Ja przestraszony, niepewny i nieświadomy poszedłem, trochę się kłóciłem z kit managerem, bo on mnie przekonywał, że czegoś takiego nie ma i ktoś mnie w konia zrobił. No i faktycznie, był ubaw z tego w szatni.

Czyj plakat miałeś nad łóżkiem?

Jak byłem młodszy to lubiłem oglądać grę Davida Villi i Zlatana Ibrahimovicia, ale plakatów nie trzymałem nad łóżkiem.

Ulubiony klub zagraniczny?

FC Barcelona.

Artykuł na twój temat, który najbardziej zapadł ci w pamięć?

Nie było do tej pory takiego.

Największa impreza po wygranym meczu?

Jeszcze nie osiągnąłem czegoś wielkiego, nie mam medalu ekstraklasy czy Pucharu Polski, tak więc wielkich imprez nie było. Jeśli miałbym  którąś wskazać, to po zakończeniu sezonu Primavery za czasów gry w Novarze.

Najbardziej pamiętny mecz, jaki obejrzałeś?

Barcelona z PSG, 6:1.

Ulubiony komentator piłkarski?

Liga angielska – Andrzej Twarowski i Rafał Nahorny.

Którego z kolei nie lubisz słuchać?

Nie mam takiego.

Największy komplement, jaki usłyszałeś?

Zapadł mi taki w pamięć po meczu z Juventusem, może nie było to wielkie zdanie, ale wypowiedziane przez Massimiliano Allegriego. „Ładna bramka, dobry mecz i powodzonka na przyszłość”.

Największa bura, jaką zebrałeś?

Jakieś pojedyncze, pomeczowe, gdy nie wykorzystałem jakiejś sytuacji.

Twój najlepszy mecz?

Powiedzmy, że z Bruk-Betem pod koniec tamtej rundy, wygraliśmy 1:0 na wyjeździe.

Najważniejsza cecha do poprawy w grze?

Ciągle gra tyłem do bramki.

Największa zaleta?

Strzał z dystansu, strzał z woleja.

RUNDA TRZECIA – EKSTRAKLASA

Najbardziej niedoceniany ligowiec?

Filip Jagiełło.

Najbardziej przereklamowany?

Nie znam takiego.

Najlepszy piłkarz Ekstraklasy?

Swego czasu na pewno Odjidja, a teraz Igor Angulo.

Z którym sędzią na piwo?

Z Tomaszem Musiałem.

Reforma ESA37 z podziałem punktów – za czy przeciw?

Myślę, że bez podziału punktów. 37. kolejek jest dobrym rozwiązaniem, czyli tak, jak jest w tym sezonie.

Całowanie herbu – za czy przeciw?

Jeżeli jestem związany z jakimś klubem i deklaruje to na co dzień to za, ale ostentacyjne całowanie po transferze – przeciw.

VAR – za czy przeciw?

Jestem za. Być może wymaga jeszcze pewnych usprawnień, ale docelowo jest to dobre rozwiązanie.

Kogo z Zagłębia wysłałbyś do… MMA?

Martina Polacka.

… Jeden z dziesięciu?

Bartka Pawłowskiego.

… Trudnych spraw?

Kubę Świerczoka.

… Masterchefa?

Jarka Jacha.

… Warsaw Shore?

Nie mam pojęcia.
*

Gdzie widzisz siebie za dwa lata?

W klubie, w którym będę grał i strzelał bramki.

Za dziesięć?

Końcówka mojej kariery. Chciałbym wtedy mieć na swoim koncie parę trofeów, być dumnym z tego co udało mi się do tej pory osiągnąć i ciągle czerpać radość z gry w piłkę.

Najnowsze

Ekstraklasa

Urban o meczu z Legią: Będzie Lany Poniedziałek? Pytanie, kto kogo będzie lał

Szymon Piórek
2
Urban o meczu z Legią: Będzie Lany Poniedziałek? Pytanie, kto kogo będzie lał

Komentarze

22 komentarzy

Loading...