Reklama

Może i biegał z nadwagą, ale potrafił wygrać mecz w pojedynkę

redakcja

Autor:redakcja

18 września 2017, 09:56 • 1 min czytania 1 komentarz

Opona na brzuchu nie świadczy dobrze o żadnym piłkarzu. Wiadomo, niby piłkarz też człowiek, zdarza mu się pobalować w wakacje czy przesadzić z jedzeniem na święta i zjawić się w klubie lekko podpasionym. Niektórzy harują by czym prędzej zrzucić nadmiar kilogramów, ale jest kilku takich, którzy… mimo niej zachowują wysoki poziom. Takim przykładem był Australijczyk, Mark Viduka.

Może i biegał z nadwagą, ale potrafił wygrać mecz w pojedynkę

Ulubieniec Leeds, który grać z pewnością potrafił, a dowodem na to jest np. to jak dał się we znaki wdał Arsene’owi Wengerowi w meczu z „The Gunners” na starym Highbury. Remis 2-2, akcja gości. Piłka trafia do Viduki, ten nawija obrońcę i zdejmuje pajęczynę z bramki Davida Seamana. Piękne trafienie.

Najnowsze

Ekstraklasa

Pertkiewicz: Marchewka zamiast kija z młodzieżowcami, kwota w PJS co najmniej podwojona

Patryk Fabisiak
1
Pertkiewicz: Marchewka zamiast kija z młodzieżowcami, kwota w PJS co najmniej podwojona

Komentarze

1 komentarz

Loading...