Reklama

Polski show na Vuelcie trwa: tym razem etap wygrał Majka!

Kamil Gapiński

Autor:Kamil Gapiński

02 września 2017, 18:21 • 3 min czytania 9 komentarzy

This is Polish festiwal at Vuelta! – wykrzykiwali zachwyceni angielscy komentatorzy Eurosportu, gdy Rafał Majka zmierzał dziś samotnie do mety 14.etapu wyścigu. Mieli rację, bo przecież mimo że żaden z naszych kolarzy nie liczy się w klasyfikacji generalnej hiszpańskiej imprezy, to jednak na poszczególnych odcinkach biało-czerwoni wymiatają niczym swego czasu Jerzy Dudek w bramce Realu Madryt Paweł Poljański dwukrotnie zajmował drugie miejsca, Tomasz Marczyński dwa razy wygrywał, a teraz dołączył do niego, i to w kapitalnym stylu, ‘Zgred”! 

Polski show na Vuelcie trwa: tym razem etap wygrał Majka!

2017 rok miał być dla Majki najlepszym w karierze. Rafał po raz pierwszy został liderem ekipy na Tour de France, liczył więc, że skończy Wielką Pętlę w pierwszej piątce. Niestety, pechowy upadek na trasie uniemożliwił mu walkę o generalkę – musiał wycofać się z wyścigu. Obolały Polak odpoczął kilkanaście dni, po czym wziął udział w Tour de Pologne, gdzie do wygrania imprezy zabrakło mu… trzech sekund. Koniec pecha? A gdzie tam! Na początku Vuelty naszego mistrza dopadły problemy żołądkowe, które nie pozwoliły mu dobrze wejść w wyścig. W ich wyniku pożegnał się z marzeniami o podium.

Przyznacie – taka seria zdołowałaby niejednego sportowca. I sprawiła, że zamiast o sukcesach zacząłby po prostu marzyć o pierdolnięciu roweru do piwnicy i wyjeździe na wakacje. Na szczęście Majka ma serce wojownika – to taki Krzysztof Głowacki kolarstwa – dlatego zamiast się zamartwiać, spokojnie czekał na swoją szansę. Dziś ją wykorzystał, chociaż przez kilkanaście minut drżeliśmy, że i w to sobotnie popołudnie dopadnie go pech. Za plecami Rafała toczyła się bowiem walka pomiędzy najlepszymi kolarzami wyścigu. Vincenzo Nibali i kilku innych śmiałków próbowało “urywać się” Chrisowi Froome’owi, baliśmy się, że w wyniku ich akcji samotna ucieczka Majki zostanie zlikwidowana jak na igrzyskach olimpijskich – niedaleko mety. Na szczęście nic takiego się nie stało i zawodnik grupa Bora-Hansgrohe przekroczył finisz jako pierwszy, z przewagą 27 sekund nad kolejnym kolarzem. Pamiętajcie, że to nie jest jego premierowy duży sukces w poważnym wieloetapowym wyścigu – na swoim koncie ma już trzy triumfy w Tour de France.

Tak jak 2017 nie był za dobry dla Majki, tak dla polskiego kolarstwa to wspaniały rok. Od marca biało-czerwoni cykliści pokazali się już m.in. na Strade Bianche, Milan – San Remo (wygrane Michała Kwiatkowskiego), Wielkiej Pętli (triumf Macieja Bodnara w czasówce), a teraz szaleją na Vuelcie. Najlepsze, że to nie koniec tegorocznych emocji – niezależnie od tego, że nasi mogą jeszcze pobrykać w Hiszpanii, już 17 września w Bergen rozpoczynają się mistrzostwa świata. Biorąc pod uwagę, w jakiej formie są “Kwiato” i “Bodi”, niewykluczone, że obaj sięgną w nich po medale, odpowiednio w wyścigu ze startu wspólnego i w jeździe na czas. Przyznacie: byłaby to niesamowita puenta tegorocznych szaleństw naszych kolarzy na szosach całej Europy!

Reklama

Kibic Realu Madryt od 1996 roku. Najbardziej lubił drużynę z Raulem i Mijatoviciem w składzie. Niedoszły piłkarz Petrochemii, pamiętający Szymona Marciniaka z czasów, gdy jeszcze miał włosy i grał w płockim klubie dwa roczniki wyżej. Piłkę nożną kocha na równi z ręczną, choć sam preferuje sporty indywidualne, dlatego siedem razy ukończył maraton. Kiedy nie pracuje i nie trenuje, sporo czyta. Preferuje literaturę współczesną, choć jego ulubioną książką jest Hrabia Monte Christo. Jest dumny, że w całym tym opisie ani razu nie padło słowo triathlon.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
55
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

9 komentarzy

Loading...