Reklama

Stępiński na wylocie z Nantes. Dramatyzować chyba jednak nie trzeba

redakcja

Autor:redakcja

10 maja 2017, 13:10 • 2 min czytania 22 komentarzy

Wydawało się, że Mariusz Stępiński trafił znakomicie. Wydawało się, że ma w Nantes świetlaną przyszłość. Zespół dołował, ale Polak dawał radę – strzelał i asystował aż miło. Niestety, w futbolu nie ma nic za zasługi, a nawet kilka miesięcy może zmienić twoją sytuację o sto osiemdziesiąt stopni. Dzisiaj jest niemal pewne, że Mariusz Stępiński długo miejsca w Nantes nie zagrzeje. 

Stępiński na wylocie z Nantes. Dramatyzować chyba jednak nie trzeba

Wejście miał naprawdę imponujące. Bramka z Nancy, Tuluzą i Bastią – każda na wagę punktów. Do tego asysy z Lorient, Niceą i Marsylią. A przecież nie zawsze grywał pełne mecze, co tylko podnosiło jego ocenę.

Screen Shot 05-10-17 at 12.49 PM

Źródło: transfermarkt. Do tego bramka z Montpellier w Coupe de La Ligue

Pewnie gdyby Rene Girard pozostał na stołku trenera, Mariusz wciąż miałby z górki. Ale problem polega na tym, że drużyna cały czas pałętała się po strefie spadkowej i ósmego grudnia szkoleniowcem został Sergio Conceicao. Co ciekawe, Mariusz strzelał gole w dwóch pierwszych meczach Portugalczyka, więc pokazał na co go stać.

Reklama

Pierwsze tąpnięcie miało miejsce czternastego stycznia. To wtedy Sergio Conceicao poczęstował Stępińskiego wędką, zdejmując go w 41 minucie meczu z Tuluzą. Wciąż Polak dostawał później szanse, strzelił nawet bramkę OM, ale wkrótce zakopał się na ławce rezerwowych, a później nawet na trybunach. Jego bilans wygląda ostatnio dramatycznie. Od początku marca zagrał… trzynaście minut.

Screen Shot 05-10-17 at 12.55 PM

źródło: Transfermarkt

Największym problemem Stępińskiego jest to, że bez niego Nantes zaczęło marsz w górę tabeli. Zobaczmy: Bastia na wyjeździe, czyli ostatni mecz, w którym zagrał zauważalną liczbę minut- Nantes piętnaste. Dzisiaj? Już na ósmym miejscu. Nie dziwi więc, że jest czwarty w hierarchii napastników. Znakomicie wprowadził się do zespołu Prejuce Nakoulma, który w dwa miesiące strzelił pięć bramek, zwyżkę formy zanotował też Emiliano Sala, istotną rolę odgrywa Yacine Bammou, który ostatnio huknął dwa razy przeciwko Caen (2:0).

Przesadą jest twierdzić, że Mariusz stracił we Francji sezon. Nawet, jeśli nie zagra już ani minuty, to przecież miał dobry okres. Może Conceicao ostatecznie wybrał innych ludzi, ale wcześniej Stępiński udowodnił, że może być przydatny. Jakkolwiek więc trudno wróżyć mu wielką przyszłość u tego trenera, który ostatnio przedłużył kontrakt do 2020, tak ze znalezieniem innego klubu nie powinien mieć problemu. Nie ukrywajmy, dużym atutem Mariusza wciąż pozostaje metryka, te kilka bramek i asyst też zachęci, na pewno Stępiński nie jest skazany na powrót do – powiedzmy – Górnika Łęczna. Tak naprawdę wiele rozstrzygną Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, na których mniej więcej połowa trybun będzie zajmowana przez skautów. Jeśli tu by się pokazał z dobrej strony, wciąż może zmienić klub nawet na lepszy niż Nantes.

Najnowsze

Komentarze

22 komentarzy

Loading...