Od jakiegoś czasu wiemy już, że na mundial w 2026 roku zostanie zaproszonych nieco więcej gości niż zwykle – lista wzrośnie z 32 uczestników do 48. To było jasne, ale inne pytanie pozostawało bez odpowiedzi, mianowicie, kto – a właściwie, która organizacja zrzeszająca związki piłkarskie – będzie z tych zmian najbardziej ucieszona. Dzisiaj FIFA odkryła karty.

Bez przedłużania:
– Europa dostaje 16 miejsc (na mundialu w Rosji ma ich 13)
– Ameryka Północna i Środkowa sześć (trzy plus jedno w barażach)
– Ameryka Południowa sześć (cztery plus jedno w barażach)
– Afryka dziewięć (pięć)
– Azja osiem (cztery plus jedno w barażach)
– Oceania jedno (jedno miejsce w barażach)
Najwięcej na plus jest więc Afryka i Azja, swoje ugrała również Oceania, która będzie mogła wystawić pretendenta bez rozbijania się w barażach.
Naturalnie, gospodarz wciąż ma zagwarantowane miejsce – świat nie stanął jeszcze aż tak na głowie – i w tym punkcie zasady pozostają te same. To znaczy, jeśli mundial weźmie na siebie kraj, przykładowo, azjatycki, to organizator zabiera jedno krzesełko, a w tym wypadku o siedem pozostałych dalej toczy się walka.
Kto szybko policzył już wie, że powyższy plan zakłada 46 zespołów, a nie 48, czyli tyle ile będzie uczestników. Nie ma tutaj jednak błędu, FIFA wymyśliła, że o dwa ostatnie miejsca drużyny powalczą w turnieju barażowym. Zagra w nim po jednym zespole z każdego kontynentu – poza Europą – i co ciekawe, te rozgrywki mają odbyć się już na stadionach, gdzie zostanie rozegrany mundial. To będzie nic innego jak kolejny test dla organizatora czy organizatorów, jak mają się przygotowania na mniej niż rok przed turniejem, bo data baraży to listopad 2025 roku. Jak miałyby one wyglądać? Dwa zespoły zostałyby rozstawione, te najwyżej w rankingu FIFA, kolejne cztery już nie. One zagrałyby ze sobą, a zwycięzcy stanęliby w szranki z rozstawionymi.
Czas do mundialu jest odległy, zmieni się wiec wiele, choćby sam podział musi potwierdzić jeszcze Rada FIFA na swoim posiedzeniu 9 maja w Bahrajnie. Jedno chyba pozstanie nieruszone – każdy będzie chciał mieć u siebie w grupie zespół z Oceanii.
48 drużyn to chory pomysł. Grupy z trzema ekipami to już totalny absurd, pomijając fakt, że w tym momencie faza grupowa będzie już ewidentnym przedłużeniem eliminacji. Mnóstwo drużyn pojedzie na drugi koniec świata tylko po to, żeby zagrać 180 minut i do do domu. Bzdura.
Z Oceanii permanentnie bedzie wchodziła Nowa Zelandia bezpośrednio i tyle, ktokolwiek awansuje do baraży to zbierze oklep.
Treść usunięta
Przecież Australia przeniosła się po to, żeby mieć z kim grać w eliminacjach, a nie jeździć po jakiś klepiskach i grać z amatorami.
Treść usunięta
A pamiętasz, że Puchar Narodów Oceanii w 2012 r. zdobyło Tahiti i to ono reprezentowało Oceanię rok później na Pucharze Konfederacji?
Treść usunięta
Australia gra w strefie azjatyckiej.
Treść usunięta
Wiadomo, że Azja musiała dostać najwięcej, gdyż jest to najmocniej rozwijający się rynek piłkarski, a działacze FIFA głupi nie są i potrafią liczyć „dulary”
Treść usunięta
Amerykę Południową najlepiej podzielić na dwie 5-drużynowe grupy, wchodzą bezpośrednio po dwie najlepsze a te które zajmą 3 i 4 miejsca w grupach grają baraże o 2 pozostałe miejsca, inaczej to rzeczywiście będzie bez sensu
Ostatnie miejsce zajmie kraj ze strefy gospodarza. Czyli może to być Europa jeśli europejski kraj będzie organizował MŚ, ale może też być znów Oceania jeśli Mundial odbyłby się np. na Samoa 😀 Tak przeczytałem na onecie.
Treść usunięta
Teoretycznie masz rację.
Treść usunięta
Tak, bo by je pewnie wygrały. Zobacz jak „rozwija się” piłka w Chinach – kraju, który ma niewiele mniej ludności niż Europa i obie Ameryki razem wzięte.
Nawet, jeśli w Chinach tylko co piąta osoba ma telewizor, to jest to i tak rynek większy niż w/w reszta. Bo tam zawsze ktoś obejrzy 2. Bundesligę albo szóstą ligę koszykówki kobiet.
A taki typowy chiński Janusz prędzej będzie kibicował Mongołom czy innej Indonezji niż Walii czy Bośni…
Business is business!
rozwija się tak zajebiście, że ledwo załapali się do ostatniej fazy eliminacji w Azji, w której na 7 meczów wygrali 1
Miałem na myśli rynek, nie poziom sportowy.
Kasa Misiu kasa.
Kpina nie mundial. Tak jak Borek mówił – zapraszamy na mecz grupy F boliwia – uzbekistan prosimy zostać przy odbiornikach
„Ludzie nie będą odchodzić od telewizorów” 😀
Zapomniałem jeszcze, ze Mogiel zauważył jak banalne przy grupach 3 osobowych będzie ustawianie trzeciego meczu.
Treść usunięta
takich meczów raczej nie będzie bo zarówno Boliwia jak i Uzbekistan byłyby w ostatnim koszyku, te grupy będa wyglądać w ten sposób, że będzie jedna słaba drużyna, jedna średnia i jedna potęga, albo jedna słaba i dwie średnie, co do ustawiania to fakt, dlatego będa musieli w razie remisu robić serie rzutów karnych
Pojedynki między Dorzeczem Górnej Wolty a Tahiti będą truskawką na torcie tych mundiali.
To ma sens.
Tylko w chorych głowach może się narodzić pomysł 48 drużyn (sic!) w MŚ. 6 ekip z Ameryki Płn, 9 z Afryki – naprawdę???!!! To nawet nie są k… żarty, to pogrzeb piłki.
Treść usunięta
Treść usunięta
Śmiej się, ale ja bym się wcale nie zdziwił gdyby reprezentacje A i B Ekstraklasy wyszły z grup…
Wiele osób może się zdziwić, ale ile było narzekania na Euro, że słabe drużyny itp a Albanie i Węgry to się dobrze oglądało co ? Poziom piłki wyrównuje się więc może nie jest to taki bardzo durny pomysł?
gimbusie – oglądam turnieje piłkarskie od Francji 98 i tak chujowego jak ostatnie euro pod względem emocji i poziomu jeszcze nie było. i bynajmniej nie dlatego, że wygrał ten kto wygrał, bo mam na to wyrąbane.
Emocje były, poziom też bez dramatu.
Prestiżu zabrakło. Jest jakiś tam Puchar Króla, Tajlandii chyba, gdzie jeździliśmy (pewnie głównie na dziwki) i graliśmy jakieś mecze. Wygrywając wszystko. No można, ale czy to poważne? Reprezentacja U-50 dowolnego hospicjum onkologicznego by wygrała ten puchar w rywalizacji z takimi potęgami jak Mauritius, Fidżi czy Wioska Świętego Mikołaja…
To mógłby być mój post. 100% racji.
Poroniony pomysł z turniejem dla 48 zespołów, przecież co 4 kraj na świecie będzie miał reprezentacje na najważniejszym turnieju na świecie. Przez wiele lat chodziło o to żeby grali tam najlepsi, teraz jednak będzie to turniej wszystkich tych, którzy umieją prosto kopnąć piłkę. Sory ale ja tego nie kupuję, już na ME2016 faza grupowa była ogórkowa, najlepsi wyraźnie się oszczędzali. Nie wyobrażam sobie meczu Niemcy – Thaiti. Zreszta przydział miejsca dla federacji jest jeszcze głupszy, jak Azja może dostać tyle miejsc jeżeli jedynymi znaczącymi reprezentacjami są Korea Płd, Iran i Japonia, reszta nie istnieje piłkarsko. Jedyna dobrą deczją jest przyznanie miejsca Ameryce Płd, tam nawet drużyna z 6 miejsca może napsuć krwi innym potentatom.
Jak co czwarty, przecież Petru mówi, że na świecie jest 130 parę krajów. To prawie co trzeci!
To niech sie Petru palnie w łeb, na świecie jest ponad 200 państw, oczywiści nie wszystkie sa w FIFA
Ktoś z UEFA powinien za to beknąć, to jest kurwa kpina żeby przy takim dużym rozszerzeniu tylko trzy dodatkowe miejsca dostał najsilniejszy piłkarsko kontynent.
„Jedno chyba pozstanie nieruszone – każdy będzie chciał mieć u siebie w grupie zespół z Oceanii.”
Jak NZ w 2010?
od fazy pucharowej i tak bedzie po staremu : kraje europejskie , Brazylia , Argentyna , ewentualnie Urugwaj , Meksyk lub jakiś czarny koń z Afryki albo Azji . Oglądalność fazy grupowej nawet jak spadnie w Europie to skoczy w Azji a tam więcej ludzi czyli więcej piniendzy czyli wiadomo o co chodzi , z narzekaniami kibiców ze starego kontynentu nikt nie będzie sie liczył , zawsze można powiedzieć ,że Europa zdominowała piłke klubową i w trosce o równowagę mistrzostwa narodów będą mniej komercyjne , duch sportu itp (a propo narodów , ciekawe ilu Francuzów będzie w kadrze Francji w 2026 albo Niemców w ich kadrze)
Sądzę, że w kadrze Francji i Niemiec w 2026 roku, będzie 23 Francuzów w kadrze Francji i 23 Niemców w kadrze Niemiec.
Treść usunięta
Eeee, raczej nie zmienią prawa, że można grać w kadrze narodowej bez obywatelstwa.
Tak wiem , nie zabiorą uchodźców bez papierów , tylko przyjezdnych z obywatelstwem , wiesz o co mi chodzi tylko udajesz , Giroud , Griezman plus przybysze w 2016 , za 10 lat może być jeszcze gorzej , nie jestem rasistą , kibicuję nawet afrykańskim krajom tak dla odmiany ,jak odpada Polska albo w ogóle nas nie ma , ale Francuzi nie są czarni , nikt mi tego nie wmówi
Kategorią bycia Francuzem jest bycie białym? ;D
Treść usunięta
kryterium a nie kategorią ,a odpowiadając : owszem tak wyszło , naród francuski zawsze był biały , bez wątpienia , (można też przyjąć kryterium kulinarne , czarni nie jedzą żab) to co jest teraz , to mieszanina narodu francuskiego z przybyszami z byłych kolonii , co innego być obywatelem danego państwa a co innego być danej narodowości
nikt mi tego nie wmówi ale jednak to może się stać , właściwie już się dzieje , ciekawe jak będzie np w 2050 ?
Treść usunięta
Weź się nie ośmieszaj. Biali Francuzi w 98?
Coś ci mówią wogóle te nazwiska: Vieira, Djorkaeff, Desailly, Zidane, Henry, Thuram, Karembaeu, Trezegeut i Lama.
…na to już ci nie odpowie, bo mu do koncepcji nie pasuje :> „Gimbusie” ? „Bo ja oglądam od ’98” ??? ;D A ja szczeniaczku oglądam od MŚ ’86 w Meksyku i ostatnie EURO mi się dużo bardziej podobało … co ty na to „prawaczku” ?? ;))
Treść usunięta
widocznie biali się tam nie garna do treningów,
Treść usunięta
Wybrzeże KOści Słoniowej, Kamerun (mistrz Afryki), RPA-bardzo dobrze zaprezentowali sie na mistrzostwach u siebie. Znajdą się też solidne, zdecydowanie lepsze zespoły niż te z Azji np. Mali. Akurat przyznanie tylu miejsc takiemu dużemu kontynentowi uważam za rozsądne Bardziej niepokoii liczba miejsc dla Ameryki płn i środkowej bo kto oprócz USA, Meksyku, Kostaryki? Honduras to leszcze jakich mało, nawet nie chcę myśleć o Jamajce albo Haiti na mistrzostwach
Treść usunięta
Tyle miejsc dla Azji to zamach na piłkę, niech oni dalej sobie grają w ping-ponga. Na MS widzę jedynie Japonię, Koreę Płd, Iran reszta to paralitycy, być może w przyszłości Chiny, ale szczerze wątpię Azjaci nadają się do sportów zręcznościowych, a nie siłowych i wytrzymałościowych. Ciężko kogokolwiek rozsądnego wskazać, w europie za to jest kilkanaście zespołów zdecydowanie lepszych bez szans na awans
wątpliwości co do Azji nikt nie kwestionuje , takich kozaków nie ma , sam pytałem czy jesteś w stanie wymienić 5 piłkarzy , ja mogę jednego ale zapomniałem nazwiska , z twarzy podobny do nikogo , nie zaraz do miliarda ludzi
jak to kto ? Wybrzeże Kości Słoniowej , RPA , Togo , Angola , Burkina Faso . Nie porównuj Afryki z Azją , zobacz ilu piłkarzy gra w europie z Afryki a ilu z Azji . Jesteś w stanie wymienić więcej niż 5 zawodników z Azji na jakimś poziomie ? Bo czarnych to jest średnio 5 w każdym klubie na zachodzie .
Bhutan ostatnio przepieprzył 14:0 z Omanem właśnie, więc to raczej Oman bym widział 🙂
Uzbekistan jeszcze dodaj. Oni akurat na mundialu mogliby sie pojawić
Uzbekistan jest bardzo mocny obecnie, poza tym wejdzie jeszcze pewnie Syria czy może Katar w przyszłości.
45 drużyn gra w azjatyckich eliminacjach, więc 8 wejściówek ma jak najbardziej sens. Co do drużyn to na dzień dzisiejszy: Iran, Japonia, Korea Południowa, Arabia Saudyjska, Uzbekistan, Australia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Syria. Btw ostatnio wyniki reprezentacji afrykańskich to chyba śledziłeś 5 lat temu… Tunezja w swojej grupie jest za DR Kongo, Algieria zajmuje ostatnie miejsce za takimi tuzami jak Zambia, a Ghana jest właśnie za Ugandą. Reasumując nie masz pojęcia o czym piszesz.
Właśnie jeszcze o Australii wszyscy zapomnieli prócz kolegi rerwena.
Na Syrię zbytnio bym nie liczył po ostatnim bałaganie. Już Irak ma więcej sensu. Nie jestem na bieżąco, ale niedługo może wypłynąć Pakistan. Ludzi mają podobnie co Japonia, w dodatku od cholery ich siedzi w Anglii. Z grupy by raczej nie wyszli, ale paru chłopa z League One/Two by zebrali do ogrania jakiegoś Hondurasu czy innej Litwy. Jak nie umiejętnościami, to przygotowaniem fizycznym.
Z Afryki to… hm, tak na szybko – Kamerun, Nigeria, WKS, RPA, Egipt, Tunezja. To tak „tradycyjnie”. Co będzie za 3-4 lata to ciężko zgadnąć.
16 zespołów to (nie biorąc pod uwagę giblartarów, Andor i innych San Maroino) 1/3 federacji UEFA. Dawanie więcej miejsc stawiałoby pod wątpliwość rywalizację o sloty.
Z drugiej strony większe zainteresowanie w skali globu (sam awans Chin to mocniejsze zainteresowanie turniejem finałowym dla ponad miliarda ludzi), oraz większa atrakcyjność meczów. Poziom piłkarski, poziomem piłkarskim, ale gniecienie frajerów po 7:0 to dla widza większe emocje niż męczenie buły piłkarskich szachów 0:0 / 1:1 w grupach drużyn o zblizonym potencjale. Od fazy pucharowej zacznie się na poważnie, ale egzotyka fazy grupowej da jakies plusy.
Poza tym NZ daleka w RPA nie była od awansu z grupy niepokonana mimo posiadania w niej makaroniarzy. Tych super-hiper włochów co też w końcu nie wyszli do pucharówki i skończyli za Nową Zelandią.. Mogą być ciekawe akcje, jak jedni wyjdą zblazowani chcac mecz odhaczyć, a drudzy (piłkarsko niedorastający im) wybiegną z szatni zmotywowani na uber 500 bez obciążeń i w uniesieniu ze na MŚ wystepują.
Jedyne co średnio widzę to 60% federacji CONMEBOL awansujących do turnieju.
Poebao? Kwalifikacje tutaj stają się smieszne.
Kurwa – totalna żenada. Przecież każdy wie, że drużyny spoza Europy i Ameryki obniżają jakość piłki na Mundialu.
Ja bym wręcz im ograniczył liczbę miejsc – wszak powinna być one proporcjonalna do osiągnięć. A poza półfinałem (zdobytym w żartobliwy sposób) Korei i dwoma ćwierćfinałami Azji inne kontynenty z reguły męczą bułę i są nieśmieszną ciekawostką.
Czekają nas dwa ostatnie fajne mundiale. A potem rozpacz – jak na Euro we Francji.
Jebać łysą pałę z FIFA.
Za dzieciaka jak był Mundial to znałem na pamięć wszystkie kadry.
Teraz z Mundialu zrobią jakąś szopkę.
Smutno mi, gdy umierają resztki romantyzmu w futbolu.
Rozszerzając w takim tempie to FIFA da radę zrobić MŚ pod koniec XXI wieku już z udziałem wszystkich federacji. Chyba o to chodzi, bo jak nie to tylko jedno słowo: absurd.
wielkie kluby powinny pokazać jaja i solidarnie zakazać swoim piłkarzom wycieczki na ten za długi, 48-drużynowy mundial, ale wysłać ich dopiero na 1/8 finału.
temu łysemu frajerowi powinno się odebrać władzę, za jaja i na latarnię.
I skonczy sie tak, że odpadna w grupie. Genialny pomysl.
Wałek jak chuj, na 48 drużyn to ze 24 powinny być z Europy. Ktoś tam w tych dzikich krajach dobrze smaruje. Blattera niby nie ma, ale nie bójcie się, następcy są równie sprzedajni.
Szmaty fifowskie
Blatter to był przy tych wieśniakach mężem stanu.
Przykładowo:
Kolumbia- Włochy 1:3
Kolumbia- Iran 2:1
Włochy- Iran 2:3
—
Włochy 3 pkt 5:4
Iran 3 pkt 4:4
Kolumbia 3 pkt 3:4
I jest tu sugestia, że Włochy z Iranem w tym wariancie ustawiły sobie mecz, eliminując przy okazji solidny zespół.
Po chuj Włochom podkładać się Iranowi (!) skoro wygrali pierwszy mecz Kolumbią?
To tylko przykład.
Np. żeby wyrzucić mocniejszą teoretycznie Kolumbie.
Treść usunięta
9 z Afryki… Masakra, na PNA ciężko jest znaleźć 3 dobre spotkania…
Co zrobisz, nic nie zrobisz. Fifa ma absolutny monopol na mundial, mogą wszystko i co… i nic. Wiedzą, że nie będzie żadnych spektakularnych, masowych bojkotów, a ludzie i tak i tak grzecznie zasiądą przed telewizorami. Poza tym Fifa chce właściwie reagować na globalne zmiany na świecie. Europa prawdopodobnie będzie pogłębiać się w gospodarczej stagnacji, stąd już nie da się dużo więcej wycisnąć. Dlatego łysy z kumplami, patrzą po pierwsze na Azję (z wiadomych względów) i na Afrykę, która choć aktualnie biedna, ma jednak spory potencjał.
z drugiej strony patrząc ,jak zmniejszają szanse słabych w Lidze Mistrzów to protestujemy , a jak zwiększają na Mundial to też , punkt widzenia zależy od punktu siedzenia , w piłce klubowej jesteśmy jak ten Honduras w piłce reprezentacyjnej
Treść usunięta
cały schemat przydzielania miejsc matematycznie opracował chyba jakiś gimgol u którego wynik prostego działania 2+2×2=8 inaczej nie widzę wytłumaczenia 🙁
Moi mili… jak nie będzie lepiej, to chociaż śmieszniej.
Nawet śmieszniej, niż Jamajka w bobslejach.
Wyobraźcie sobie mecz Fidżi-Litwa, wynik 0:12 i tylko 4 celne podania u tych pierwszych 😀
Mi się podoba. 😀 Ale ruch będzie u buka… 😀 heheee
A CHINY zrobią psikusa i nie awansują na ten mundial… ;p Ciekaw jestem jak by wyglądały gęby tych „działaczy” ;;p
Pewnie zaraz potem by dostali jako gospodarz…
Chiny to cierpliwość. Oni myślą dekadami naprzód, nie o najbliższym turnieju.
Od bodajże końcówki lat 80 ubiegłego roku tak już planują. 4 pokolenia przeszły a progresu jak nie ma tak nie było. W ostatniej dekadzie to wręcz regres jest.
W Chinach za ichniego odpowiednika Zwolińskiego czy Starzyńskiego chińskie kluby płacą od 10 mln eur wzwyż. Bo Chińczy i umie kopnąć w miarę prosto piłkę.
Zgadza się. Chodzi jednak o to, że Chińczyk oceni efekt po 50 latach, nie po pięciu. W tej republice jest 80 narodów, najróżniejsze szkoły i akademie rozsiane na tysiącach kilometrów. To trwa i dopóki Chińczyk nie uzna, że skończył, to nie wyciągnie wniosków. Na razie optymizmu brak i Europejczyk już piętnaście razy by zrezygnował – to fakt.
Czuli mamy tak:
– z Europy 16 to na nadal mniej niż na Euro i tyle samo co na Euro sprzed 5 lat, więc tutaj eliminacje wyglądają normalnie i rozsądnie. Raczej nie ma co spodziewać się awansu zespołów typu Litwa, Irlandia Północna, Białoruś czy Macedonia, no chyba że trafi im się złote pokolenie, czyli raz na 50 lat.
– W Ameryce Płd. Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Chile i Kolumbia to dożywotni bywalcy. O jedno wolne miejsce będą walczyć Peru, Ekwador i Paragwaj (Wenezueli i Boliwii nie liczę). Parodia nie eliminacje. Czołowa czwórka będzie chciała te eliminacje przejść po najniższej linii oporu, zresztą tak jak później 3-zespołową grupę.
– W Ameryce Płn. dożywotnio Meksyk i USA, być może też Honduras i Kostaryka, a ponadto będziemy pasjonować się meczami Panamy, Trynidadu, Belize lub… Kanady. Już widzę całe 50 tys. widzów przed telewizorami na meczu Oman – Belize.
– w Afryce mamy co prawda sporo ciekawych drużyn, ale chyba tylko przez pryzmat pojedynczych gwiazd grających w Europie. Tunezja, Egipt, RPA, Kamerun, Nigeria, Togo, Mali, WKS, Ghana, Senegal, Algiera. Są to drużyny maks. na wyjście z grupy.
– w Oceanii dożywotni udział dostaje Nowa Zelandia, chociaż nie wykluczyłbym całkowicie kopciuszka Tahiti. Pojawi się tylko po to, żeby zebrać dwucyfrówkę w dwumeczu od Francji i Uzbekistanu.
– no i truskawka na torcie – Azja, czyli rynek, który dla FIFA jest teraz najważniejszy. Ktoś ma wątpliwości, że wszystko robione jest pod Chińczyków? Oni po prostu muszą awansować. Czyli potencjalnie mamy stały skład: Japonia, Korea Płd, Iran, Chiny, Australia oraz (właściwe podkreślić): Arabia Saudyjska, Uzbekistan, Pakistan, Korea Płn, Tajlandia, Irak, Syria, Pakistan, ZEA, Oman, Tajwan, Indie.
Nie ma się co oszukiwać – poziom mistrzostw poleci na łeb na szyję. Jednocześnie byłbym spokojny o to, że mimo wszystko nie awansują zespoły reprezentujące jakieś totalne piłkarskie odludzia, gdzie w piłkę gra 100 chłopa, a boiska (no bo nie stadiony) mają całe dwa, w tym jedno służące do wypasu krów. Więc stety, a może dla niektórych niestety, nie zobaczymy Wysp Salomona, Vanuatu, Fidżi, Kajmanów, Barbadosu czy Saint Lucii. Te zespoły odpadają w pierwszych rundach eliminacji kontynentalnych.
A oto jak prezentuje się pierwsze 48 miejsc w obecnym rankingu FIFA:
-Afryka zajmuje 9 miejsc,
-Ameryka Południowa: 8 miejsc
-Ameryka Północna i Środkowa: 3 miejsca
-Azja: 2 miejsca
-Europa: 26 miejsc
To obrazuje, jak bardzo dymana jest Europa. Tyle miejsc dla Azji i Ameryki Północnej to śmiech na sali. Pozornie wydaje się, że Afryka została sprawiedliwie potraktowana. Ale, jak wszyscy wiemy, rankingowi FIFA daleko do ideału. Sześć z tych dziewięciu drużyn zajmuje miejsca od 36 do 47 (jeszcze na 49. czai się Maroko i na 50. Algieria).
Wniosek: z Afryki przyjadą reprezentacje, które na papierze ledwo łapią się poziomem na mistrzostwa, choć spora część drużyn z Europy i Ameryki Płd. zasługiwałaby na to bardziej. Ale to będzie nic w porównaniu do ogórków, jakie przyjadą z Azji i Karaibów…
Łysy zafundował mundialowe 500+. Tak kupuje się głosy w wyborach. Jest to idealny sposób na zagwarantowanie sobie władzy na lata.
…I wtedy w gorące lato 2026 gdy dojdzie do 48-zespołowego mundialu, po kilku(nastu) latach olbrzymich męczarni (24-zespołowe euro, euro w kilkunastu miastach w różnych krajach, mistrzostwa w Katarze w środku sezonu + jeszcze inne „kwiatki” o których jeszcze nie wiemy i nie mamy pojęcia) ten piękny sport, który budował swoją historię na przestrzeni trzech wieków i który na przestrzeni lat porywał miliony ludzi, wyzionie ducha i będzie można powiedzieć AMEN.
No i będziemy na MŚ mieć hitowe mecze typu Arabia Saudyjska – Jamajka!