Reklama

Benfica spienięża kolejnego wychowanka, Mendes zgarnia kolejną prowizję. Guedes w PSG

redakcja

Autor:redakcja

26 stycznia 2017, 10:07 • 3 min czytania 2 komentarze

Aż do drugiej dekady XXI wieku trzeba było czekać na wychowanka Benfiki, który po pokonaniu szczebli akademii zagrałby w co najmniej 25 meczach dorosłej drużyny. Biorąc po uwagę, że Orły przez długie lata wypuściły w świat ponad 1000 zawodników, naprawdę trudno w to uwierzyć. Tym trudniej, że w tej drugiej dekadzie Benfica właśnie sprzedaje piątego wychowanka za ogromne pieniądze.

Benfica spienięża kolejnego wychowanka, Mendes zgarnia kolejną prowizję. Guedes w PSG

Ciężko mówić o tym inaczej, jak o zasianych ziarnach, po których można teraz zbierać żniwa. Tak jak Orły słynęły ze znakomitego szlifowania diamentów wyszperanych przez rozsianych po świecie skautów, tak ciężko jej było w znaczący sposób spieniężyć wysiłki wkładane w prowadzenie akademii. Zawsze pozostawała w cieniu Sportingu czy Porto. Jednak dwa lata temu maszyna ruszyła:

Bernardo Silva – zima 2015 – za 15,75 miliona euro do Monaco
Joao Cancelo – lato 2015 – za 15 milionów euro do Valencii
Andre Gomes – lato 2015 – za 20 milionów euro do Valencii
Renato Sanches – lato 2016 – za 35 milionów euro do Bayernu

Teraz do tego zestawienia dołącza Goncalo Guedes. I 30 milionów euro, które może urosnąć o kolejnych siedem w zmiennych, za transfer do PSG. Transfer, który – a to ci niespodzianka – pilotował superagent Jorge Mendes. Wiadomo, okienko bez przytulonej konkretnej prowizji to okienko stracone.

Z jak dużego kalibru talentem mamy jednak do czynienia w przypadku Goncalo Guedesa? Darujemy sobie porównania do Cristiano Ronaldo, choć takie też już się pojawiały.

Reklama

To, co charakteryzuje Guedesa, i co nie mogło umknąć oku paryżan, to że oprócz dużej szybkości i łatwości w dryblingu, jakie od skrzydłowych są wymagane jako warunek sine qua non, ma też cechę charakterystyczną dla napastnika. Umiejętność uderzenia z każdej pozycji, gdy tylko ma piłkę przy nodze w polu karnym. Dzięki temu jest w stanie nie tylko nabijać kolejne cyferki na liczniku asyst, ale też dołożyć coś po stronie własnych zdobyczy.

Zrzut ekranu 2017-01-26 o 08.33.26Statystyki z obecnego sezonu, źródło: Transfermarkt

Latem ubiegłego roku Ruben Miguel Martins z futebolfactory.com wraz z Samem Biggersem z portugalfutbol.net stworzyli listę dziesięciu piłkarzy, dla których ten sezon w Portugalii może być przełomowy. Guedesa oczywiście nie mogło na niej zabraknąć:

„Trener Benfiki Rui Vitoria sporo energii włożył w letnie wzmocnienia, przez co miejsce Guedesa w składzie może być zagrożone. Nowe nabytki jak Franco Cervi, Andrija Zivkovic czy Andre Carillo, wraz z powrotem do formy Salvio, oznaczają że Guedes musi przekonać Rui Vitorię, że należy do podstawowej jedenastki. Ale jako że efektem kontuzji Jonasa jest operacja i dłuższa przerwa, Guedes może znaleźć sobie miejsce poza swoją naturalną pozycją.”

Nie pomylili się – Portugalczyk, mający już za sobą debiut w narodowych barwach, przypieczętował swoją obecność w pierwszym składzie. Choć faktycznie został przekwalifikowany ze skrzydłowego na fałszywego napastnika. W okamgnieniu stało się jasne, że liga portugalska robi się dla niego coraz ciaśniejsza, a z racji osoby Mendesa, który z każdym udanym występem swojego podopiecznego coraz mocniej przebierał nogami, trudno było się spodziewać, by piłkarz pozostał w Lizbonie na dłużej.

Teraz zostaje rzucony na naprawdę głęboką wodę, bo od nazwisk rywali do miejsca w składzie naprawdę może się zakręcić w głowie – od Di Marii, przez Draxlera, po Lucasa czy Jese. A że ośmiocyfrowa suma transferowa z trójką z przodu nie daje jeszcze pewnego miejsca w jedenastce – o tym co nieco mógłby mu niestety opowiedzieć Grzesiek Krychowiak…

Reklama

Najnowsze

Polecane

Trela: Cienka czerwona linia. Jak bałkańscy giganci wzajemnie się unikają

Michał Trela
0
Trela: Cienka czerwona linia. Jak bałkańscy giganci wzajemnie się unikają

Francja

Francja

Zamieszanie nad Sekwaną. Poseł domaga się odwołania meczu Francja – Izrael

Bartosz Lodko
7
Zamieszanie nad Sekwaną. Poseł domaga się odwołania meczu Francja – Izrael
Francja

Domenech nie zostawia suchej nitki na Realu Madryt. „To mały, bardzo mały klub”

Przemysław Michalak
13
Domenech nie zostawia suchej nitki na Realu Madryt. „To mały, bardzo mały klub”

Komentarze

2 komentarze

Loading...