Większość trenerów powtarza, że przyjęcie piłki w początkowej fazie akcji jest kluczowe i patrząc na tego gola, trzeba im przytaknąć. Najpierw Saha dostał piękny przerzut, do którego dobiegł i skleił piłkę na stopę (Anglicy mówią na to „magic touch“), dzięki czemu miał trochę czasu na zastanowienie się, czym zaskoczyć Fabiena Bartheza. Ostatecznie uderzył lekkim lobem, poza zasięgiem swojego rodaka i zapewnił Fulham prowadzenie.
Reklama
[od 1:27]