Reklama

Chińskiej ekspansji ciąg dalszy. Podkupią sędziego?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

28 grudnia 2016, 17:01 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dzień bez plotki transferowej łączącej piłkarza z drużyną ligi chińskiej, dniem straconym. Jak tak dalej pójdzie, do gry za Wielkim Murem już za kilka tygodni będą przymierzani wszyscy liczący się gracze na Starym Kontynencie, więc – szczerze mówiąc – przestaliśmy już zwracać uwagę na te doniesienia. Oczywiście nie wykluczamy, że jeszcze w tym okienku zaliczą głośniejszy strzał niż wyjęcie Oscara z Chelsea czy dopną transfer Carlosa Teveza, który zarobi tam pierdyliard euro i znów będziemy mówić wiele o tej ekspansji, ale na razie zainteresowała nas inna informacja – Chińczycy chcą ściągnąć do siebie… sędziego. 

Chińskiej ekspansji ciąg dalszy. Podkupią sędziego?

Dokładnej chodzi o Anglika Marka Clattenburga. Na pewno kojarzycie.

Arbiter w nietypowy sposób świętuje ważne wydarzenia w życiu zawodowym – dziara się. Jak widzicie powyżej, w tym roku miał dwie doskonałe okazje ku temu, bo gwizdał zarówno w finale Ligi Mistrzów, jak i w ostatnim meczu mistrzostw Europy we Francji.

Czyli mówimy o najlepszym arbitrze w Europie. Przynajmniej zdaniem UEFA, ale potwierdza to też choćby zdobycie Globe Soccer Award w kategorii sędzia i ekspercki ranking portalu „The 3rd Team”, który –  na podstawie głosów z całej Europy – uznał Clattenburga arbitrem roku (drugie miejsce w głosowaniu zajął Szymon Marciniak). Tak czy siak o Chińczykach trzeba powiedzieć to samo co wtedy, gdy kusili – skutecznie albo i nie – gwiazdy europejskich boisk:

Reklama

Skąd w ogóle pomysł? Czy wśród ponad miliarda Chińczyków nie można znaleźć kilkunastu, którzy potrafiliby ogarnąć przepisy i egzekwować je na boisku? Według angielskich mediów misja Clattenburga miałaby daleko wykraczać poza gwizdanie. 41-letni Anglik byłby raczej odpowiedzialny za stworzenie całej struktury, która zapewniłaby Chińczykom stały dopływ sędziów, których umiejętności byłby adekwatne do rosnącego poziomu piłkarskiego. Sędziowie mieliby być nie tylko dobrzy, ale i czyści jak zła łza czego – jak sugerują media – dziś o nich powiedzieć nie można.

Ambitnie. Możliwe, że Chińczycy celują za wysoko, bo Clattenburgowi jeszcze trochę brakuje do miana emeryta. W związku z tym nieśmiało proponujemy przejęcie Pawła Gila.

Najnowsze

Niemcy

Oficjalnie: Julian Nagelsmann nie dla Bayernu. Niemiec zostaje w reprezentacji

Damian Popilowski
0
Oficjalnie: Julian Nagelsmann nie dla Bayernu. Niemiec zostaje w reprezentacji

Komentarze

0 komentarzy

Loading...