Reklama

Klub założony w barze, czyli początek Borussii Dortmund

redakcja

Autor:redakcja

19 grudnia 2016, 09:32 • 2 min czytania 0 komentarzy

Ze zgłaszaniem nowego zespołu do rozgrywek łączy się wiele przygód, natomiast z zakładaniem go – jeszcze więcej. Są przypadki, w których grupa studentów tworzy sobie drużynę, a są też takie, gdzie wszystko jest zaplanowane i rozrysowane przez doświadczonych biznesmenów. A wiedzieliście, że zdarzyła się też sytuacja, kiedy to założono klub w pubie? Jeżeli nie, to teraz spróbujemy przytoczyć tę historię.

Klub założony w barze, czyli początek Borussii Dortmund

Cofnijmy się w czasie aż do 19 grudnia 1909 roku, do północnej Westfalii. W jednym z pobliskich barów miało się odbyć spotkanie, które miało na celu ustalenie detali związanych z nową drużyną. Założyciele, po stworzeniu swojego poprzedniego zespołu, Trinity Youth, byli niezadowoleni z przynależności do kościoła, który miał całą władzę nad tamtą ekipą i był jej sponsorem. Dlatego, gdy spotkanie się rozpoczęło, zaraz wparował ksiądz, który chciał zapobiec zgłoszeniu nowego klubu. Bardzo możliwe, że gdyby ktoś nie zatrzasnął mu drzwi przed nosem, to dzisiaj „Borussia“ byłaby tylko jedna – ta z Moenchengladbach.

Co do samych barw i herbu – z nimi też jest dosyć zabawna sytuacja. Nazwa „Borussia“ wzięła się od nazwy browaru, która brzmiała tak samo. Mówi się, że był to kolejny pstryczek w nos dla księdza, ojca Dewalda. Mimo, że przydomek Borussii brzmi „die Schwarzgelben“, to wcale nie zaczynali w żółto-czarnych barwach. Koszulki mieli w niebiesko-białe pasy z czerwoną szarfą, a spodenki miały czarny odcień. Jako że takie połączenie kolorów wydaje się dosyć bolesne dla oczu, już cztery lata później trykoty meczowe były żółto-czarne, a spodenki również w kolorze czarnym.

Także piwo, piłka i czego chcieć więcej? Taki barwny początek miał klub, który dziś należy do najbardziej utytułowanych w całej niemieckiej piłce.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...