My jako gospodarz. Anglicy, Czesi, Duńczycy, Macedończycy, Niemcy, Portugalczycy, Serbowie, Słowacy i Włosi dzięki zwycięstwom w swoich grupach eliminacyjnych. Hiszpanie i Serbowie, kosztem Austriaków i Norwegów, dzięki barażom. Komplet dwunastu zespołów, które w przyszłym roku przyjadą do Polski na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, już znamy. Przedstawiamy więc pokrótce każdą z drużyn do lat 21.
ANGLIA
Że najlepszym strzelcem Anglików w eliminacjach zostanie Marcus Rashford, byliśmy sobie w stanie wyobrazić. Że ten tytuł przypadnie mu na równi z Chubą Akpomem, który grywa sobie w Arsenalu – już mniej. A że obaj zdobędą po trzy skromne bramki – tak, to niespodzianka. Główną siłą Synów Albionu była jednak defensywa, która dopuściła do utraty łącznie trzech goli, a lepszego wyniku nie wykręcił nikt. Mamy jednak wątpliwości, czy będą liczyli się w grze o złoto, z ich młodzieżą aż tak kolorowo nie jest. Kadrę ma uzupełnić jeszcze Dele Alli, który znacznie więcej występów niż w młodzieżówce ma w dorosłej reprezentacji.
CZECHY
W 2000 roku zaszli do finału, gdzie dali się pokonać Włochom. Dwa lata później znów zaszli do finału i pokonali Francuzów. W ekipie zwycięzców byli wtedy Cech, Baros, Grygera, Rozenhal czy Skacel. Do tych sukcesów kadry U-21 nasi zachodnio-południowi sąsiedzi nie bardzo mogą się dziś zbliżyć. Rok temu, będąc gospodarzem imprezy, nie wyszli nawet z grupy, teraz w eliminacjach zajęli wyższe miejsce kosztem choćby Belgów. Oczy wszystkich skierowane są na razie na Patrika Schicka, napastnika Sampdorii, który w Serie A zdobył jedną bramkę (z Juventusem), i który został królem strzelców eliminacji. Z kolei Ales Cermak, rezerwowy pomocnik Sparty Praga, zaliczył najwięcej asyst.
DANIA
24 lata temu przegrali dopiero w półfinale, rok temu – również. Przez eliminacje przebrnęli jak burza, z dziewięcioma zwycięstwami i jednym remisem, w bramkach 24:3. Błysnął Marcus Ingvartsen, który w sześciu spotkaniach o punkty zdobył osiem goli. W lidze duńskiej jako zawodnik Nordsjaelland statystyki też ma niezłe: 16 występów, 9 bramek, 3 asysty. Jego kolega z ofensywy, Pione Sisto tego lata już za 6 milionów euro trafił do Celty Vigo i strzelił jedną z bramek w wygranym meczu z Barceloną.
HISZPANIA
Asensio z Realu, Denis Suarez z Barcelony, Inaki Williams z Bilbao, Munir z Valencii, Saul z Atletico, Deulofeu z Evertonu. Szczerze? Nie pogardzilibyśmy. Tym bardziej, że ten ostatni, kapitan kadry, ma już na koncie 27 występów i jedenaście goli… Ale cała ta plejada gwiazd nie wygrała swojej grupy – dała się wyprzedzić Szwedom, obrońcom tytułu. Powód? Wskazać go dość łatwo, bo pomijając dwa remisy właśnie ze Szwecją Hiszpanom przytrafiło się kompromitujące 0:3 z Chorwacją. U siebie. Mimo to, będą jednym z głównych faworytów turnieju. Choćby dlatego, że zdobyli dwa z ostatnich trzech tytułów do lat 21.
MACEDONIA
Szacun po pierwsze za to, że tamtejsza kadra U-21 wywalczyła historyczny awans. Szacun po drugie, że zrobiła to w grupie z Francją (dwa remisy), Islandią, Ukrainą, Szkocją oraz Irlandią Północną. I szacun po trzecie, że zrobiła to jako zespół – bez indywidualności, gwiazd czy wyraźnego superstrzelca. Przeglądamy nazwiska i kluby, w których występują młodzi Macedończycy i w większości obracają się wokół Rabotnicek, Vardara albo Skhendiji Tetowo, z którą w Lidze Europy odpadła Cracovia. No, jedynie kapitan Zajkov był w Rennes, a jest w Charleoi, choć grywa od święta.
NIEMCY
Zapewne przed sparingiem polskiej drużyny z reprezentacją Niemiec do lat 21 słyszeliście o ich trzynastu zwycięstwach z rzędu. Być może wiecie też, że swoją grupę – jasne, nieprzesadnie trudną – wciągnęli nosem. 10 spotkań, 10 zwycięstw, 30 punktów i najlepszy bilans bramkowy w całych eliminacjach (35:8). Nie mamy wątpliwości, że mecz z zespołem Marcina Dorny potraktowali z przymrużeniem oka, a tacy goście jak Arnold czy Sane mogli pozwolić sobie na chwilę luzu. Tym bardziej, że i tak kilku ich kolegów skoczyło na zgrupowanie pierwszej kadry, m.in. Tah, Kimmich i Gnabry, który w debiucie ustrzelił hat-tricka z San Marino. Zanim jednak nadmuchamy balonik o ich możliwościach – przypomnienie z turnieju w 2015 r. W półfinale z Portugalią 0:5.
PORTUGALIA
No właśnie, po Niemcach w 1/2 finału się przejechali, wcześniej z naprawdę trudnej grupy z Anglią, Włochami i Szwecją awansowali z pierwszego miejsca. Mecz o złoto? Po rzutach karnych wygrała reprezentacja Trzech Koron. Rok później po mistrzostwo Europy z pierwszą reprezentacją sięgali już choćby William Carvalho czy Raphael Guerreiro. No i teraz kwalifikacje na turniej w Polsce wywalczyli jako pierwsi – bez porażki i z drugą największą liczbą zdobytych bramek. Ciekawe jest to, że niektóre mecze zaliczali tylko z jednym zawodnikiem spoza ligi portugalskiej: Fernandes kupiony za 6 mln euro gra w Sampdorii. A Benfica, Sporting i Porto oczywiście mają po kilku swoich przedstawicieli.
SERBIA
W grupie dali się wyprzedzić tylko Włochom, ale nie dlatego że z nimi przegrali – ulegli bowiem tylko raz, i to Słoweńcom, a ze Squadra Azzurra zremisowali dwukrotnie. Tyle, w pozostałych siedmiu spotkaniach zwyciężyli. Serbowie mieli od Włochów lepszy nawet bilans bramkowy: 27 goli strzelonych i 8 straconych. Wynik z przodu wykręcił w głównej mierze Uros Djurdjević, który w wieku 18 lat zdobył dziewięć bramek w lidze serbskiej, wyjechał do Vitesse Arnhem, na chwilę zahaczył się w Palermo, a dziś strzela dla Partizana. W środku pola widać natomiast Sergeja Milinkovicia-Savicia, brata Vanji z Lechii, który ma miejsce w pierwszym składzie Lazio. Debiut w Benfice – tam, gdzie od ściany odbił się Paweł Dawidowicz – ma z kolei za sobą Andrija Zivković, który w pierwszej reprezentacji Serbii debiutował trzy dni po 17. urodzinach.
SŁOWACJA
Pavel Hapal – człowiek od zadań specjalnych. Kilka lat temu wprowadził Żylinę do fazy grupowej Ligi Mistrzów, teraz wywalczył awans na MME 2017 kosztem Holendrów. A jak przegrał jedno z ośmiu spotkań, to nawet nie z Holandią, tylko z Białorusią. W ataku jego zespołu biega Tomas Vestenicky, zawodnik Cracovii, który trzy lata temu był czwartym najlepszym strzelcem mistrzostw świata do lat 17 (Słowacja zaszła do 1/8 finału). Jednym ze skuteczniejszych zawodników jest z kolei Albert Rusnak, wychowywany przez kilka lat w akademii Manchesteru City, dziś zawodnik Groningen.
SZWECJA
Wyprzedzili w grupie Hiszpanię i Chorwację, nie przegrali ani jednego meczu. No cóż, w końcu obrońcy tytułu i jednocześnie pierwsze ich złoto w historii. Może i zawodnicy z tamtej ekipy nie robią na razie oszałamiających karier, ale Lindelof gra od deski do deski w Benfice, Hiljemark regularnie występuje w Palermo, Thelin sporadycznie strzela w Bordeaux, a Guidetti w Celcie Vigo. W eliminacjach do przyszłorocznych MME kluczową rolę odgrywali już jednak inni zawodnicy, na czele z Pawłem Cibickim.
WŁOCHY
O Serbach, którzy bilet do Polski wygrali w barażach, już było. Czas na tych, którzy okazali się od nich lepsi w grupie. A kręci nas tak naprawdę jedno nazwisko – Donnarumma. 17-latek, który bije wszelkie rekordy, stając się choćby najmłodszym bramkarzem w pierwszym zespole Italii. W Milanie broni wszystko, uważany jest za prawdziwą perełkę, ma świetne statystyki… Słodzić moglibyśmy mu długo, ale chyba nie ma dziś sensu – mimo tak młodego wieku, żadnym anonimem już nie jest. A Włosi, jak kiedyś zostawali mistrzami Europy do lat 21 w miarę regularnie (trzy lata z rzędu: 1992, 1994 i 1996), tak w ciągu ostatnich 20 lat triumfowali tylko raz.