Reklama

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

12 września 2016, 11:49 • 3 min czytania 0 komentarzy

10 września minął. Kiedyś uchwalono na tę datę Dzień Piłkarza, miało to być uczczeniem olimpijskiego złota w Monachium (dwa gole Deyny, króla strzelców, w finale). Mawiano, że to mistrzostwa krajów socjalistycznych, być może, ale ci Piłkarze (z dużej) za chwilę rządzili w świecie. Zawodowym.

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

W sobotę wieczorem spoglądałem na boisko w Niecieczy szukając wzrokiem Piłkarza. Nie dopatrzyłem się nikogo nawet przypominającego ten zapomniany fach. Widziałem Malarza, Pilarza i Babiarza, i kilkunastu parodystów. Dlatego wynik interesuje mnie tyle samo, co dzieci kopiących na podwórku. Fajnie że się bawią, ale popatrzę kilka minut, pośmieję się i spadam.

A ten dzień był smutny i z innego powodu – bo zerknąłem też na derby Manchesteru. I zwątpiłem chyba pierwszy raz w Mourinho, który zagrał parą emerytów w przodzie (Ibra, Roo), a szybkich młodziaków jak zwykle zostawił na ławie… Do tego dawny MU miał ludzi trafiających z dystansu (Becks, Scholes, Cantona, i młody Roo), teraz to zapomniana umiejętność, choć piłki i buty coraz lepsze i lżejsze – a może właśnie dlatego?). Fajnie że Guardiola żyje, goni Probierza z Michniewiczem jeśli chodzi o wyciskanie potu, ale sobotni United, jak Legia, to było dno. Choć pocieszam się, że to prawdziwe jest 12 km pod Niecieczą, gdzieś w Rowie Mariańskim, zatem ochłońmy. Jest gdzie tonąć z fasonem większym…

Ciekawe kiedy utonie ten Albańczyk? Coś bredził trzy po trzy, że nie zasłużyli, że byli lepsi w posiadaniu, takie tam kocopały – ja bym go zmienił już teraz i niech prowadzi Żewłakow! Ja też mogę, jakby co, w zasadzie miałbym bliżej do pracy i przychodnię lekarską z pubem na miejscu…

No dobra, ale tego 10 (!) Piłkarza nie dostrzegłem – o zgrozo, o tempora o mores! – w meczu Barcelony! Messi na ławie i klopsing: 1:2 z Alaves, o którym myślałem, że nie istnieje. Jasne, jakieś plusy są, sto milionów ludzi zjadło kupony z pewniakiem (a zawsze mówię – kupony są cenne te z wybuchami tylko, a było tyle co wygrana Wysp Zielonego Przylądka z Portugalią…). Ale patrzcie ile drużyn padło tego pechowego Dnia, nawet taki Dortmund, a co będzie jak padnie z Legią w środę?

Reklama

Prędzej kaktus mi wyrośnie na dłoni, ale widziałem już tak wiele rzeczy niewyjaśnionych naukowo (na przykład czemu 1 dodać 1 nigdy nie równa się 2, albo że dwie linie równoległe zawsze się przecinają), że podpisuję się pod Hamletem: są rzeczy w Niebie i na Ziemi, o których Ci się nie śniło, Horatio…

Zaraz zresztą pocieszam się też, że wygrywanie wszystkich meczów grozi nudą absolutną, coś jak zaliczanie tej samej żony – mój kolega (bo ja nie posiadam) mawia, że to smutne kiwanie, kazirodztwo, czyli jak brat z siostrą (skąd może to wiedzieć?), takie tam gadanie, ale prawdziwe w jednym – ciągłe wygrywanie to smutne kiwanie. Jak kiwanie Rzeźniczaka mniej więcej.

Ale żeby nie było tylko o piłkarzach – całkiem fajna jest publika na Podlasiu. Nie wiem tylko czemu podkreślacie, że jesteście Polską B. Bluzgi, bluzgi, bluzgi, i bluzgi.

Tak się nie zdobywa szacunku, na jaki jako lider normalnie byście zasługiwali.

To było na szczęście już 11-tego. Zatem z dużą piłką niewiele wspólnego.

Najnowsze

Ekstraklasa

Widzew Łódź gotowy do wielkich zmian. “Doszliśmy do pełnego porozumienia”

Szymon Janczyk
7
Widzew Łódź gotowy do wielkich zmian. “Doszliśmy do pełnego porozumienia”
Piłka nożna

Kapitan reprezentacji Anglii zagra dla Polski. Kibicuje Lechowi, jest nadzieją Chelsea

Szymon Janczyk
21
Kapitan reprezentacji Anglii zagra dla Polski. Kibicuje Lechowi, jest nadzieją Chelsea
Inne sporty

Były trener kadry Polski skazany za seksaferę. “Po zamroczeniu następowała próba gwałtu”

Szymon Janczyk
15
Były trener kadry Polski skazany za seksaferę. “Po zamroczeniu następowała próba gwałtu”
Ekstraklasa

Lechia Gdańsk i obóz w Dubaju – absurd sezonu w Ekstraklasie [PATOLIGA]

Jakub Białek
38
Lechia Gdańsk i obóz w Dubaju – absurd sezonu w Ekstraklasie [PATOLIGA]

Weszło