Reklama

Jak co dwa dni – pożar w Krakowie. Egzamin dojrzałości Wisły

redakcja

Autor:redakcja

08 sierpnia 2016, 13:02 • 3 min czytania 0 komentarzy

Niesamowite tempo mają wydarzenia w Krakowie. Ledwo gruchnęła wieść o możliwej sprzedaży Wisły Kraków przez Bogusława Cupiała, ledwo zaczynaliśmy wyszukiwać informacje o potencjalnych nowych właścicielach, a już obudziliśmy się w nowym świecie. Świecie, w którym jednym z najbardziej utytułowanych polskich klubów rządzi młodzian bez pieniędzy, historii, doświadczenia i… Cóż, wygląda na to, że również bez matury (choć ze studiami). 

Jak co dwa dni – pożar w Krakowie. Egzamin dojrzałości Wisły

W Wiśle miało dojść do zmiany warty, doszło tymczasem do serii efektownych wybuchów. Najpierw okazało się, że duet Marek Citko – Jakub Meresiński nie jest w stanie przedstawić się mediom, powiedzieć czegokolwiek o swoich planach, a już szczególnie o swojej historii. Szczególnie tajemniczy wydawał się Meresiński, o którym wiadomo było tyle, że lubi siłownię, solarium i dyskoteki.

Z czasem jednak zaczęły wypływać nowe informacje. Pierwsza – że grozi mu do 10 lat więzienia w związku z zarzutami o wyłudzanie VAT oraz jakieś inne pierdoły takie jak udział w zorganizowanej grupie przestępczej i pranie pieniędzy. Oczywiście adwokat Meresińskiego zabrał w mediach głos, że pozdrowienia do więzienia, Mereś trzymaj się do momentu wyroku właściciel jest czysty jak pantofle Cupiała po pozbyciu się krakowskiego ciężaru. Dziś jednak okazało się, że to nie do końca prawda. Przypomnijmy dwa fragmenty niedawnego oświadczenia.

Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem.

Pan Jakub Meresiński jest w świetle przepisów polskiego prawa osobą niekaraną i niewinną, gdyż nie został nigdy skazany prawomocnym wyrokiem sądowym.

Reklama

A teraz szybciutki cytat z loveKraków.pl, portalu, który odpalił kolejną petardę pod fotelem nowego właściciela Wisły.

Prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, Prokuratura Rejonowa w tym mieście prowadziła śledztwo w sprawie podrabiania dokumentów przez Jakuba Meresińskiego. – Podrobił świadectwo ukończenia jednego z liceów w Tychach oraz świadectwo maturalne. Były wystawione na 2006 rok – informuje prokurator Ozimek. (…) Informacje te potwierdza Prezes Sądu Rejonowego w Częstochowie Tomasz Przesłański. – Zapadł wyrok nakazowy w sprawie świadectwa ukończenia szkoły oraz świadectwa dojrzałości. Wyrok jest już prawomocny – mówi prezes.

Czyli tak: Wisłę Kraków przejął miłośnik siłowni skazany prawomocnym wyrokiem za podrobienie świadectwa ukończenia liceum i świadectwa maturalnego. Ów miłośnik ma również o wiele grubsze zarzuty, które naturalnie z łatwością by zbił, gdyby tylko zechciał w jakiś sposób przemówić do narodu. Co prawda jak już wydał oświadczenie, to z kłamstwem, ale właściciel by się spokojnie wybronił. Jednakże głosu na razie nie zabiera, więc zostaje przegrzebywanie jego Facebooka w poszukiwaniu tego typu złotych myśli.

Możemy się tylko domyślać, że Jakub Meresiński jest biedniejszy od piłkarzy Wisły Kraków, ale już pewne są dwie rzeczy: jest młodszy i gorzej wykształcony od części z nich.

Logika podpowiada, że dość drobny cwaniak chwycił w dłonie motykę i wyruszył z nią w stronę słońca ze swoim wiernym Sancho Citką pod ręką. Jakimś cudem okazało się jednak, że ludzie nie chcą wierzyć na słowo w jego pieniądze, biznesowe ogarnięcie, a nawet kapitalnie wydrukowaną (w kolorze i z odpowiednimi zdjęciami) maturę.

Reklama

Wyjątkowo niewdzięczne to środowisko piłkarskie.

***

Aha, streścimy jeszcze wam nadchodzące oświadczenie Wisły Kraków.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...